Na punkcie kontrolnym w Krakowie zatrzymano kierowcę autobusu z Niemiec, który przewoził ponad 120 iPhone'ów ukrytych pod siedzeniami. To pierwszy przypadek przemytu towarów, który podlega obecnie odpowiedzialności karnej. Tym samym kierowca może stać się pierwszą osobą zamieszaną w taką sprawę.
Poinformowała o tym służba prasowa Państwowej Służby Granicznej.
W poniedziałek 1 lipca na punkt kontrolny w Krakowie wjechał na Ukrainę zwykły autobus z Niemiec, prowadzony przez 34-letniego obywatela Ukrainy.
„Posiadając informację operacyjną o możliwym nielegalnym przepływie towarów przez granicę, straż graniczna lwowskiego oddziału wszczęła szczegółową kontrolę autobusu” – zauważa Państwowa Służba Skarbowa.
Służby graniczne i celne znalazły smartfony Apple ukryte przed kontrolą we wnęce w podłodze kabiny i pod siedzeniem pasażera. W sumie funkcjonariusze otrzymali ze skrytek 124 sztuki. iPhone'a 15 Pro i iPhone'a 15 Pro Max.
Celnicy skonfiskowali mężczyźnie drogie gadżety – wysokość wyceny znalezionych urządzeń ustali biegły. Straż Graniczna skierowała do BEB zawiadomienie o odkryciu znamion przestępstwa z art. 201-3 „Przemyt towarów” Kodeksu karnego Ukrainy.
Należy pamiętać, że odpowiedzialność karna za przemyt towarów pochodzi z czasów współczesnych.