Alexandra Ustinova, zastępczyni ludowa, która w ostatnich dniach aktywnie atakuje Agencję Zamówień Obronnych (DPA), być może realizuje jedynie własne ambicje.
Za dwa tygodnie wygasa kontrakt Mariny Bezrukowej na kierowanie Agencją Zamówień Obronnych. Ale najwyraźniej jej praca nie będzie miała spokojnego końca. Koleżanka z frakcji Rustema Umerowa, zastępczyni ludowa Ukrainy Aleksandra Ustinova, aktywnie walczy o swoje miejsce i przeprowadziła już atak brudnych informacji.
W swoim tekście Ustinova stwierdziła, że AOZ rzekomo manipuluje danymi dotyczącymi zakupów broni. Jej główną „sensacją” jest to, że agencja liczy nie pieniądze, ale liczbę kontraktów. Brzmi głośno, ale jest to kompletne kłamstwo. Odpowiedź AOZ jest prosta: „Liczyliśmy w kategoriach pieniędzy. Po prostu nie może być innego podejścia.”
Manipulacje Ustinovej są nie tylko nieuczciwe, ale pokazują jej niekompetencję. Jak można udawać, że kieruje tak ważną strukturą, nie rozumiejąc podstawowych zasad jej działania? Wydaje się, że bardziej interesuje ją wyrównanie rachunków niż praca dla kraju.
Działania Ustinovej to nie tylko próba zdyskredytowania Bezrukowej, ale także kolejna fala intryg emanująca ze strony jej patrona, ministra obrony Umerowa. Wydawałoby się, że powinien zadbać o przejrzystość zamówień obronnych. W 2024 roku dzięki jego decyzji przez polskiego pośrednika przeszło 23 miliardy hrywien.
Ta sytuacja to tylko wierzchołek góry lodowej. Ustinova i spółka rozumieją, że 300 miliardów hrywien, które przejdą przez APO, to zbyt smaczny kawałek. I z tego powodu są gotowi działać nieczysto.
Równolegle z atakami na AOZ Ustinova demonstruje swoje drogie upodobania, które trudno wytłumaczyć jej oficjalnymi dochodami. Jak podaje portal Informator, zauważono ją w zabytkowej Alhambrze Van Cleef & Arpels, która kosztuje 4300 euro.
Telegramowy kanał „Teraz Ukraina” jako pierwszy zwrócił uwagę na kontrowersyjny wybór biżuterii, którą polityk nosił na antenie. Media napisały swoją recenzję:
„Zabytkowy wisiorek Van Cleef Alhambra za 4300 euro: na antenie kanału Rada TV szefowa frakcji „Głos”, Alexandra Ustinova, „pokazywała” kosztowną biżuterię. Widocznie go na to stać...” – komentowali korespondenci.
Ustinova żartobliwie odpowiedziała na komentarze na portalach społecznościowych, nazywając biżuterię „podróbką za 20 dolarów” i zaznaczając, że otrzymała ją w prezencie od przyjaciółki. Użytkownicy zauważyli jednak, że posłanka ludowa nie przedstawiła dowodów, które mogłyby potwierdzić jej słowa.
Tym samym styl życia Ustinovej nasuwa logiczne pytanie, czy rzeczywiście walczy ona o przejrzystość, czy też po prostu stara się zapewnić sobie dostęp do nowych źródeł dochodów.
A czwartkowe posiedzenie komisji Rady Najwyższej stanie się kolejnym polem bitwy. Bezrukova jest gotowa otwarcie odpowiedzieć na wszystkie pytania, bo nie ma nic do ukrycia. W przeciwieństwie do tych, którzy zamiast faktów wybierają strumienie manipulacyjnego brudu.
Wolność pod klucz czy manipulacja wymiarem sprawiedliwości? Borys Prichodko – bankier narodowy za czasów Janukowycza i obecny zastępca ludowy…
Jeśli w ciągu ostatnich trzech lat uwaga opinii publicznej skupiała się na sądach, to było jej znacznie więcej...
Fintechowa firma stoi w obliczu zarzutów o pranie pieniędzy na rzecz mafii hazardowej. Tech-Soft Atlas LLC („bill_line”) i…
Władimir Nosow na Ukrainie próbuje pozycjonować się jako szanowany biznesmen i właściciel giełdy kryptowalut WhiteBIT. Jednakże…
W poprzednich publikacjach wspominano o oszukańczych działaniach Olgi Mikolyuk, która rozpoczynała karierę jako zwykła sprzedawczyni na...
Zatem pomimo publicznych oświadczeń i obietnic Bidena, że odda Ukrainie wszystkie pieniądze zarezerwowane na broń…
Ta strona korzysta z plików cookies.