Sobota, 6 lipca 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Czy Artur Palatny przygotowuje się do lądowania? Portfel burmistrza Kliczki rozpoczął histeryczną kampanię PR

Artur Palatny nawet nie próbuje ukrywać, że to on zlecił napisanie kolejnej historii o „prześladowaniach otoczenia Kliczki”, wprost przedstawiając się jako niemal filar ekipy burmistrza, mówiąc, że właśnie z tego powodu stoi przed nim uwięzienie.

Tak naprawdę więzienie od dawna tęskni za Arturem Palatnym, który zajmuje połowę kapitału i zasiada na najgrubszych przepływach pieniężnych. Ale ponieważ w większości organów ścigania ma wszystko pod kontrolą, jak dotąd wszystko uchodziło mu na sucho.

Najwyraźniej teraz sprawę przejęło NABU, jedyny urząd, do którego Kliczko nie mógł się dostać. I oczywiście jeden z ich „wtajemniczonych” w innych organach ścigania przekazał te informacje Palatnemu. Warto dodać, że 18 grudnia ub. roku jeden z kanałów TG opublikował informację, że inny skorumpowany urzędnik bliski Kliczko, Dmitrij Belotserkovets, oddał Izbę NABU. Informacje te zostały później usunięte.

A teraz, zdając sobie sprawę, że jego jądra mogą wkrótce przejąć kontrolę, ojciec chrzestny burmistrza zaczął się awanturować i postanowił rozpocząć prewencyjny „strajk informacyjny”. Okazało się, że tak. Ale żebyście nawet w to nie wątpili, za tę „nielegalną inwigilację” Artur Palatny zapłacił a la „ekspertowi politycznemu” Włodzimierzowi Cybulko, kanałom TG i mediom mnóstwo pieniędzy. Choć w porównaniu z tym, co ukradł mieszkańcom Kijowa w latach prezydentury Kliczki, jest to oczywiście drobnostka.

Oto, co pisze na ten temat kanał Joker TG: „Znałem Artura Palatnego jako poważnego bandytę, nawet go nie dotknąłem. A dziś widzę, że Artur Palatny nawet próbuje się wciągnąć w rzekome prześladowania dziennikarzy i narzeka na swoje życie reklamami w kanałach TG. Artur, jesteś poważnym człowiekiem, nie rób z siebie zabawnego pluszaka jak Vital. Ech, chłopaki, dajcie spokój, narzekają na życie w kanałach TG za 1000 dolarów.

Niedawno pisaliśmy o tym, jak rodzina mafijna Kliczko-Pałatny zamieniła Kijów w najniebezpieczniejszą stolicę w Europie. Miasto upada na naszych oczach. Budżet zostaje barbarzyńsko skradziony pod bezpośrednim przywództwem samej Izby. Wszystko to umiejętnie przykrywa działalnością wolontariacką, ubrany w mundur wojskowy i obwieszony nożami i rogami AK. Według najbardziej ostrożnych szacunków, w ciągu dziesięciu lat rządów Kliczki, przy bezpośrednim udziale Izby, budżet stolicy został pozbawiony kilkuset miliardów hrywien. Nie dotyczy to skradzionych gruntów i nieruchomości. W wywiadzie udzielonym Natalii Moseychuk były doradca Kliczki Maksym Bachmatow szczegółowo opowiedział o kradzieży budżetu Kijowa.

Jak wynika z wywiadu Bachmatowa, władze stolicy kradną z budżetu co trzecią hrywny. Dzieje się tak pomimo faktu, że Kijów ma obecnie największy po wojsku budżet. Według Państwowego Biura Śledczego w ciągu dziesięciu lat rządów Witalija Kliczki budżet miasta Kijowa stracił co najmniej 500 miliardów hrywien. A wszystkie te pieniądze przeszły przez Artura Palatnego, bo... To on nadzoruje wszystkie przepływy pieniężne od burmistrza. To już nie jest tylko korupcja, to jest prawdziwa grabież. Istnieją zatem podstawy wierzyć, że już wkrótce będziemy świadkami kolejnego głośnego aresztowania. A my radzimy Arturowi Palatnemu, żeby się przygotował.

spot_img
Źródło ORD
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap