Kategorie: TOP 2 Aktualności

BEB „wybaczył” Kołomojskiemu 1,3 miliarda hrywien

Na początku sierpnia BEB przekazał Igorowi Kołomojskiemu podejrzenia dotyczące sprzeniewierzenia ponad 5,3 miliarda hrywien. Jednak już 21 sierpnia w publikacjach BEB, nie wymieniając nazwiska oligarchy, pojawia się znacznie mniejsza kwota – 4 miliardy.

Jak zauważono w dostępnym dla redakcji oświadczeniu prawników, sytuacja uległa radykalnej zmianie po tym, jak 16 sierpnia BEB ponownie zweryfikowała swoje podejrzenia.

„To nie pierwszy raz, kiedy BEB zmienia treść swoich podejrzeń wobec Igora Kołomojskiego – nie do poznania” – zauważa prawnik Aleksander Łysak. Dodaje, że takie zachowanie funkcjonariuszy organów ścigania świadczy o ich braku zaufania do własnych dowodów oraz o tym, że śledczy nie mają jasnego pojęcia, o co dokładnie zarzuca się jego klientowi.

Prawnik podkreśla także, że między sierpniem 2023 r. a sierpniem 2024 r. BEB już kilkukrotnie zmieniał treść podejrzeń, za każdym razem podając inną wysokość odszkodowania, jak wynika z materiału publikacji.

Najpierw chodziło o przejęcie 1 miliarda hrywien od zakładów Nieftiechimika Prykarpattia, następnie około 5,8 miliarda od PrivatBanku, następnie około 5,3 miliarda hrywien od Privatbanku i Ukrnafty, a na ostatnim etapie około 4 miliardów hrywien – zauważa publikacja.

Obrońcy Kołomojskiego podkreślają, że śledztwo nie dostarczyło żadnych dowodów potwierdzających zajęcie tych środków. Łysak zwraca uwagę, że w śledztwie nie ma dowodów finansowych potwierdzających fakt przekazania środków z PrywatBanku lub Ukrnafty na konto Kołomojskiego. „W śledztwie nie ma ani jednego dowodu potwierdzającego, że przynajmniej jedna wydana hrywna trafiła na konto Igora Kołomojskiego” – zauważył Łysak.

Prawnik zwraca także uwagę na fakt, że opublikowane na początku maja 2024 r. sprawozdania finansowe PrivatBanku za lata 2013–2023 absolutnie nie odzwierciedlają szkód, jakie mogłyby wiązać się z podejrzanymi nielegalnymi działaniami. „To po raz kolejny potwierdza, że ​​wszystkie oskarżenia są bezpodstawne, a śledztwo nie dostarczyło obiektywnych dowodów” – podsumowuje prawnik.

Zdaniem obrony zmiana retoryki BEB i zmniejszenie wysokości szkód wskazują, że śledczy starają się „spiąć w całość” przynajmniej coś, co mogłoby zostać zaprezentowane społeczeństwu i przywódcom politycznym w wyniku wysokiego dochodzenie profilowe, które toczy się od ponad roku. „Mamy nadzieję na sprawiedliwe rozpatrzenie sprawy przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, bo na Ukrainie prokuratura nie chce przyznać się do błędu” – podsumowuje Łysak.

legenda

Ostatnie posty

Samochód za 1,5 miliona i wiejska chata: w deklaracji głównego celnika Zwiagincewa znaleziono „luki”

Urzędnicy państwowi czy podziemni milionerzy wspierani przez bogate kobiety? Żona szefa Państwowej Służby Celnej Siergieja...

11 godzin temu

Detektyw NABU ostatecznie zastosował się do decyzji VAKS, pomimo oporu dyrektora NABU Krivonosa

Detektyw Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy ostatecznie zastosował się do polecenia sędziego śledczego VAKS i pomimo oporu...

11 godzin temu

Zadanie portowe: reform nie było i reform nie ma

Sytuacja w portach jest obecnie bardzo zła. Przy zachowaniu dotychczasowej organizacji zarządzania państwo wkrótce dopłaci za...

12 godzin temu

Agent rosyjskiej FSB skazany na dożywocie za przygotowanie ataku terrorystycznego na Ukraińskie Siły Zbrojne w Zaporożu

Dzięki bazie dowodowej Służby Bezpieczeństwa Ukrainy mieszkaniec, który stał na czele grupy wywiadowczej FSB w…

14 godzin temu

Firma karpackiego biznesmena Bohdana Pukisha nabyła strategiczny zakład za bajeczną sumę

Przedsiębiorstwo Państwowe „63 Spawalnia Kotłów” w Iwano-Frankowsku, założone w 1945 roku jako warsztat samochodowy pierwszej linii,…

14 godzin temu

Korupcja – jako sens życia Yaniny Aranchii

Rankiem 3 września dwie rakiety wroga uderzyły w Wojskowy Instytut Telekomunikacji i Technik Informacyjnych w...

15 godzin temu

Ta strona korzysta z plików cookies.