W czasie wojny ukraińscy urzędnicy i deputowani nadal demonstrują bezkarność i bezprawie, nadużywając swoich uprawnień i spędzając wakacje w elitarnych kurortach.
W trudnych czasach, jakie przeżywa nasz kraj, fakty dotyczące haniebnych działań ukraińskich urzędników i deputowanych, którzy zachowują się wyjątkowo bezczelnie, stały się jeszcze bardziej uderzające.
Zastępca bezprawia: dlaczego posłowie ludowi czują się bezkarni
Ostatnio w mediach społecznościowych oburzyła się wypowiedź posła ludowego ze Sługi Narodu Nikołaja Zadorożnego, który z powodu korupcji został zawieszony w członkostwie w swojej frakcji partyjnej, ale jednocześnie cynicznie stwierdził, że wielu z obecni posłowie również brali łapówki i z jakiegoś powodu są z nim na sali sesyjnej.
Prawnik Centrum Antykorupcyjnego Vadim Valko argumentuje, że takie jawnie cyniczne zachowanie posła wskazuje na brak nieuchronności kary, ponieważ duża liczba osób, w tym deputowani ludowi, otrzymała w ciągu ostatnich 5 lat podejrzenia i zarzuty, oni toczą się przed Naczelnym Sądem Antykorupcyjnym i na razie nie ma wyroków. „Nie ma przykładu pokazującego osobę odbywającą karę w więzieniu, ale skoro nie ma nieuchronności, powoduje to bezkarność” – zauważa ekspert. Drugą rzeczą, która pozwala bezczelnym posłom nie bać się niczego, jest to, że stan wojenny uniemożliwia reelekcję, co też pozostawia swoje piętno. Trzecim jest ogólny brak instytucji reputacji jako całości.
Jednak zdaniem ekspertów obecni posłowie posunęli się jeszcze dalej niż wszyscy ich poprzednicy, przyjmując w lipcu w pierwszym czytaniu ustawę, która pozwoli łapówkom zasadniczo wykupić się przed wymiarem sprawiedliwości i odpowiedzialnością karną.
Valko wątpi, czy ustawa w obecnym kształcie trafi ostatecznie pod głosowanie. Nastąpią zmiany globalne i zasada, że organizatorom szczególnie poważnych przestępstw korupcyjnych wystarczy po prostu zapłacić grzywnę i otrzymać karę w zawieszeniu, nie sprawdzi się. Ponadto w tym wydaniu także Komisja Antykorupcyjna Rady Najwyższej sprzeciwiła się temu projektowi ustawy.
Podczas gdy dyskusje w społeczeństwie na ten temat trwają, a przedstawiciele narodu nadal okazują swoją bezczelność.
Wszyscy doskonale pamiętają incydent z zastępcą ludowym Sługi Narodu Nikołajem Tiszczenką, który miał miejsce 20 czerwca w centrum Dniepru i wywołał szeroki oddźwięk w sieciach społecznościowych. Głównymi bohaterami zdarzenia stał się wówczas były bojownik sił specjalnych Krakena Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Dmitrij „Syn” Pawłow, który dołączył do Ukraińskich Sił Zbrojnych wraz z początkiem inwazji na pełną skalę i brał udział w walkach w obwodzie charkowskim, a także wiele osób w mundurach wojskowych i kominiarkach.
Film, który pojawił się w Internecie, rejestruje moment, gdy Pawłow wraz z żoną i dzieckiem przechadzali się w pobliżu Alei Jawornickiego i deptaka Bulwaru Kolońskiego w Dnieprze. Na nagraniu widać, jak grupa umundurowanych osób podchodzi do Pawłowa, otacza go i rzuca na ziemię po oddaniu dziecka żonie. W trakcie zdarzenia użyto siły fizycznej, a jeden z napastników przeszukał torbę wojskowego.
Na portalach społecznościowych Dniepru natychmiast pojawiła się informacja, że napastnikami mogli być ochroniarze posła Nikołaja Tiszczenki. Potwierdził to bloger Igor Lachenkov, zauważając, że przed incydentem doszło do sprzeczki między Tiszczenką z jego rzekomą ochroną a Pawłowem.
W niektórych opublikowanych materiałach nakręconych tego samego dnia pojawia się sam Tiszczenko. Jednak Nikołaj Tiszczenko i jego asystentka Evelina Andrievskaya twierdzili, że poseł ludowy nie ma ochrony.
Następnie Tiszczenko przedstawił swoją wersję wydarzeń, nazywając skandal „grą polityczną” i stwierdził, że skandaliczny film został wyrwany z kontekstu wydarzeń.
Skandal nabrał tempa, Tiszczenko trafił na salę sądową, gdzie uznano go za podejrzanego i skazano na areszt domowy. Obecnie poseł ludowy w dalszym ciągu przebywa w areszcie domowym, a śledztwo w sprawie napaści na wojskowego trwa.
Wakacje urzędników w elitarnych kurortach i luksusowe wesela w czasie wojny
Jednak oprócz bezkarności i bezprawia ukraińskie społeczeństwo gwałtownie reaguje także na inne przejawy pobłażliwości ze strony urzędników i przedstawicieli narodu.
Niedawno Ukrainą wstrząsnęła kolejna afera związana z urlopem jednego z sędziów i choć wydarzyło się to w zeszłym roku, funkcjonariusze organów ścigania mogliby w ogóle się o tym nie dowiedzieć, gdyby nie kolejne postępowanie karne.
Zdjęcie na tle statków wycieczkowych i europejskich miast, na którym występuje sędzia Sądu Rejonowego miasta Browary, opublikowało SBU i DBR. Według funkcjonariuszy organów ścigania w lipcu ubiegłego roku służąca Temidy wyjechała rzekomo w podróży służbowej do Wiednia. Zrobił to jednak, posługując się fikcyjnymi dokumentami, a sam wybrał się na wakacje statkiem wycieczkowym po Karaibach.
Jak podają korespondenci TSN, mówimy o Władimirze Sierdinskim, którego NABU zatrzymało pod zarzutem przyjęcia łapówki. Według organów ścigania detektywi z Krajowego Biura Antykorupcyjnego przyłapali sędziego na gorącym uczynku, gdy przyjął 3000 dolarów, które otrzymał od oskarżonego w sprawie karnej cywilnej za wydanie w sądzie korzystnego dla niego orzeczenia.
Teraz sługa Temidy przebywa w areszcie śledczym i prawdopodobnie to właśnie podczas śledztwa w sprawie przekupstwa wyszedł na jaw fakt elitarnego urlopu pod pozorem wyjazdu służbowego na konferencję.
Tak naprawdę przypadki wyższych urzędników spędzających wakacje w modnych kurortach na całym świecie pod pozorem oficjalnych wakacji w czasie wojny nie są odosobnione. Tak więc pod koniec 2022 roku zastępca prokuratora generalnego Aleksiej Simonenko spędził w Hiszpanii dziesięciodniowe wakacje, co opublikowała jego żona. Wtedy to wydarzenie wywołało ogromny oddźwięk, gdyż nawet w przeddzień Nowego Roku prezydent wprost zakazał urzędnikom i posłom wyjeżdżania za granicę w celach niezwiązanych z pracą.
Kolejny głośny epizod miał miejsce latem 2023 roku i dotyczył zastępcy ludowego Jurija Aristowa, który znalazł się na zwolnieniu lekarskim na Malediwach. Następnie tę historię potwierdził DBI, który przyszedł do zastępcy ludowego z przeszukaniami. Według śledczych poseł ludowy odbył podróż służbową, a następnie zdalnie wziął zwolnienie lekarskie za pośrednictwem prywatnego szpitala i wylądował na Malediwach.
Jednak według śledczych DBI były komisarz wojskowy Odessy Jewgienij Borysow wymyślił cały plan, zgodnie z którym w latach 2022–2023 wyjeżdżał poza Ukrainę, rzekomo w celu leczenia. Ranny na froncie, zaaranżował wyjazd z pomocą znanego mu lekarza, ale faktycznie odwiedzał kurorty na Seszelach i w Hiszpanii. Obecnie trwa dochodzenie w sprawie Borysowa
Ale często po tak rażących naruszeniach, jak mówią w ruchu „Uczciwie”, zaangażowani nie ponoszą żadnej odpowiedzialności karnej, często oznacza to sporządzenie mandatu, zwolnienie, w tym na własną prośbę. Ten sam Nikołaj Tiszczenko został po prostu wydalony z frakcji i pozostał zastępcą, choć został oskarżonym w sprawie karnej.
Dlatego działacze społeczni nie wykluczają, że brak surowej kary spowoduje powtórzenie wakacji w kurortach i inne haniebne czyny ukraińskich urzędników.