Piątek, 10 stycznia 2025 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Firmy ponownie skarżą się na siły bezpieczeństwa ze względu na rekordową liczbę „spraw w toku”. W czym tkwi problem i czy da się go rozwiązać

Większość spraw karnych wszczynanych przez funkcjonariuszy organów ścigania przeciwko przedsiębiorstwom nie trafia do sądu. Biuro Prokuratora Generalnego twierdzi, że przyczyną niewygodnych statystyk nie są naciski ze strony sił bezpieczeństwa, ale normy Kodeksu postępowania karnego. Jak to się stało?

W ciągu dziesięciu miesięcy 2023 r. około 77% spraw karnych wniesionych przeciwko przedsiębiorcom nie trafia do sądu – zauważają przedstawiciele Ruchu Publicznego Manifest 42, powołując się na dane Prokuratury Generalnej. Problem z „zawieszonymi” sprawami mają także członkowie Związku Przedsiębiorców Ukraińskich (UUP), co podkreśla rzecznik biznesu Roman Waszczuk.

Biznes dostrzega w tym oznaki nacisków ze strony funkcjonariuszy organów ścigania, a Prokuratura Generalna odwołuje się do norm Kodeksu postępowania karnego, które w 2012 roku zmienił zastępca szefa Administracji Prezydenta za czasów Janukowycza Andriej Portnow. .

Czy można zmienić tę sytuację?

Co na temat problemu mówią biznes i organy ścigania

Jak podaje Prokuratura Generalna, od stycznia do października 2023 r. przeciwko przedstawicielom biznesu wszczęto 4249 postępowań karnych. Spośród nich jedynie 989 (23%) trafiło do sądu. W 2022 r. odsetek spraw kierowanych do sądu był wyższy – 33% (1149 postępowań z 3414 zarejestrowanych), a w 2021 r. – 39% (2164 postępowania z 5469 zarejestrowanych).

Jeszcze bardziej wymowne są statystyki Unii Przedsiębiorców. „Wśród spraw, w których apelacja została złożona przed rozpoczęciem rozprawy, 100% spraw nie zostało skierowanych do sądu” – mówi Ekaterina Glazkova, dyrektor wykonawcza suppt. Najwięcej spraw wszczęły Biuro Bezpieczeństwa Gospodarczego (BEB) i Policja Krajowa – dodaje Glazkova. Policja Krajowa jest jednym z liderów skarg i Rady Rzeczników Biznesu.

Biznes postrzega to jako oznakę presji. „Tysiące „pustych” spraw z reguły potrzebne są tylnym siłom bezpieczeństwa w celu wywarcia korupcyjnego nacisku na biznes” – mówi Siergiej Poznyak, koordynator ruchu społecznego „Manifest 42” i szef Stowarzyszenia Weteranów Przedsiębiorców . Już sam fakt posiadania spraw uniemożliwia przedsiębiorcom przyciąganie inwestycji i wejście na rynki europejskie – dodaje Poznyak.

Takie statystyki wynikają z niedoskonałości norm Kodeksu postępowania karnego, które pozwalają na zarejestrowanie sprawy, jeżeli istnieje jedynie apelacja, a nie przestępstwo – apeluje rozmówca Prokuratury Generalnej, który prosił, aby nie wspominać jego nazwisko w tym artykule.

Zmiana „radzieckiego” kodeksu postępowania karnego obowiązującego od lat 60. nastąpiła z inicjatywy Andrieja Portnowa, prawnika i zastępcy szefa Administracji Prezydenta w czasach Janukowycza, w 2012 roku. Wśród szeregu zmian znalazł się obowiązek rejestrowania postępowania karnego na wniosek powoda.

Wcześniej prokurator lub śledczy mógł odmówić, jeśli nie widział w sprawie przestępstwa. „Są więc zarejestrowane sprawy, ale nie są to realne postępowania karne z perspektywami” – tłumaczy rozmówca w Prokuraturze Generalnej.

Jak zmniejszyć liczbę „zablokowanych spraw”

Pod koniec czerwca Władimir Zełenski polecił wiceprezesowi swojego urzędu Rostisławowi Szurmie, aby przyjrzał się problematyce nacisku na biznes ze strony funkcjonariuszy organów ścigania.

W tym celu w lipcu zorganizowano w Kancelarii Prezydenta (OP) cykl spotkań z udziałem biznesu, przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki i organów ścigania. Moderatorami byli Shurma i inny zastępca szefa OP Oleg Tatarow.

Jak dotąd biznes nie przyniósł pożądanego efektu. Sześciu przedsiębiorców, którzy byli na spotkaniu w PO, w rozmowie z „Forbesem” opowiadają o braku zmian w rozpatrywaniu ich spraw. Rzecznik Praw Obywatelskich ds. Biznesu również jest ostrożnym optymistą. „Sama idea dialogu jest krokiem naprzód, ale bez dalszych zmian instytucjonalnych spotkania nie przyniosą trwałych efektów” – mówi Waszczuk.

Należy dokonać przeglądu norm Kodeksu postępowania karnego, które pozwalają na mnożenie się spraw karnych, a także zmienić kulturę prawną – dodaje.

Biznes ma inne propozycje. Należy uprościć i zautomatyzować zamykanie „zablokowanych” spraw, w których nie podejmuje się działań dochodzeniowych, a także dokonać przeglądu pracy komisji dyscyplinarnych w organach ścigania – relacjonuje Poznyak z ruchu społecznego Manifest 42.

SUP uważa, że ​​zmianę systemu można wprowadzić jedynie poprzez wprowadzenie odpowiedzialności osobistej funkcjonariuszy organów ścigania. „Konieczne jest wprowadzenie obowiązkowych standardów działania wszystkich organów ścigania i nałożenie na śledczych osobistej odpowiedzialności za bezprawne naciski na biznes, dlatego aby były skuteczne, potrzebne są odpowiednie zmiany w Kodeksie postępowania karnego Ukrainy” – mówi Glazkova.

spot_img
Źródło FORBES
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap