Niedziela, 6 października 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Blokowanie kont i odbieranie praw: czy konieczne są poważne ograniczenia wobec uchylających się od draftu?

Jedną z najpilniejszych kwestii poruszonych w rządowym projekcie ustawy mobilizacyjnej są represje wobec osób uchylających się od mobilizacji. Wojsko twierdzi, że te normy są niezbędne do zwalczania złośliwych uchylających się od poboru, ukrywających się przed pracownikami TCC (terytorialne centra rekrutacji i pomocy społecznej). Jakie mogą być zalety i wady tych środków?

To nie czas na haj

Należy od razu zauważyć, że zgodnie z obowiązującym ustawodawstwem unikającym poboru grożą już różne kary - zarówno administracyjne, jak i karne. Na przykład zgodnie z art. 210 Kodeksu wykroczeń administracyjnych, za niestawienie się na wezwanie do TCC w czasie wojny, odpowiedzialność administracyjna ustalana jest w formie grzywny w wysokości od 3400 do 5100 hrywien.

Zgodnie z art. 335 Kodeksu karnego Ukrainy uchylanie się od poboru do obowiązkowej służby wojskowej, służba wojskowa w drodze poboru oficerskiego – podlega karze ograniczenia wolności do lat 3. A zgodnie z art. 336 Kodeksu karnego Ukrainy za uchylanie się od mobilizacji osobom odpowiedzialnym za służbę wojskową grozi kara pozbawienia wolności od 2 do 5 lat.

„Do kategorii czynów przestępczych zalicza się także uchylanie się od rejestracji wojskowej przez mężczyzn w wieku poborowym po wydaniu przez przedstawicieli TCC i MP odpowiedniego ostrzeżenia. Karą jest areszt do 6 miesięcy, praca poprawcza – mówi Aleksiej Panasenko, prawnik w Prikhodko i Wspólnicy.

Aby jednak zakwalifikować działanie danej osoby w świetle tych artykułów Kodeksu karnego, konieczne jest udowodnienie odpowiedniego celu i zamiaru. Jeżeli podają termin, to jest on przeważnie warunkowy i w tym czasie osoba odpowiedzialna za służbę wojskową nie podlega poborowi. Nawet jeśli to prawda, siedzisz w spokojnym miejscu i jesz rządowe jedzenie. A kara to na ogół drobnostka. Jednym słowem kryminalizacja ma słaby wpływ na uchylających się od poboru.

Autorzy rządowego projektu, w tym przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej, słusznie uznali, że karmienie uchylających się od poboru to w czasie wojny wielki luksus. Zasugerowali też podejście do problemu od drugiej strony: uczynienie życia unikających przeciągów tak nie do zniesienia, jak to tylko możliwe.

Taktykę tę najlepiej opisał szef obwodowej administracji wojskowej w Mikołajowie Witalij Kim: „Jeśli jesteś uciekinierem, to proszę, nie masz prawa żyć pełnią życia i naćpać się. Ponieważ nie robisz tego, co robią inni.

Absolutnie przeciw

Projekt ustawy nr 10378, który jest obecnie w fazie finalizacji, proponuje następujące ograniczenia dla oszustów:

– zakaz wyjazdów za granicę (osoby unikające poboru i tak nie mogą tam dotrzeć);

– blokowanie wszelkich transakcji na ruchomościach i nieruchomościach;

– zakaz zdobywania prawa jazdy i prowadzenia własnego pojazdu;

– ograniczenie prawa do dysponowania własnymi środkami finansowymi i innymi przedmiotami wartościowymi;

– brak możliwości zawarcia umowy kredytu lub umowy pożyczki;

– zawieszenie otrzymywania świadczeń i usług od państwa.

Normy te budzą wątpliwości przede wszystkim wśród prawników. Którzy ze względu na wykonywany zawód nie mają pewności, czy te ograniczenia są zgodne z obowiązującymi przepisami i nie naruszają podstawowych praw obywateli.

„Przede wszystkim samo słowo uchylający się w tym przypadku jest niewłaściwe. Unikacz poboru to osoba, wobec której zastosowano już artykuły 335-337 Kodeksu karnego Ukrainy. Po drugie, zgodność z prawem powyższych norm powinien ocenić Trybunał Konstytucyjny” – mówi Apostrofowi Natalka Kostyszyn, była dyrektor Centrum Bezpłatnej Pomocy Prawnej Średniej.

I nie są wymagane żadne dodatkowe środki wpływu na unikających przeciągów. Mówią, że wszystko, co niezbędne, od dawna jest w obowiązującym prawodawstwie.

„Nie popierałbym żadnego z powyższych punktów. To wszystko łamie Konstytucję. Należy jasno ustalić odpowiedzialność za uchylanie się od mobilizacji i specjalnie za to karać. Wszystkie pozostałe prawa człowieka są przewidziane w ustawie i mogą zostać zniesione jedynie poprzez zmianę tej ustawy. Jeszcze raz: jest kodeks karny, więc niech ich przyciągną. Albo zwiększą odpowiedzialność. Reszta to bzdury i populizm. To dyktatura” – mówi były szef jednego z wydziałów policji skarbowej Jurij Jakowlew.

Zarówno zalety, jak i wady

Wątpliwa podstawa prawna powyższych rozwiązań budzi z kolei wątpliwości nawet wśród tych, którzy się z nimi zgadzają.

„Jak wyobrażają sobie realizację tego prawa? 90% tych środków może zostać zastosowanych wyłącznie na mocy decyzji sądu. Jak to wszystko wprowadzą nowym prawem? Następnie wszystkie kody należy przepisać. Jedyne, co można teraz wprowadzić w życie poprzez przyjęcie niektórych regulaminów, to „zawieszenie otrzymywania świadczeń i usług od państwa”. Ale nawet wtedy nie wszystkie korzyści można zatrzymać. Na przykład emerytury” – mówi Apostrofowi starszy porucznik Sił Zbrojnych Ukrainy Wiaczesław Konowałow.

Jego zdaniem w tym przypadku inicjatywy te są słabo przemyślane i zawierają istotny element korupcyjny.

„Mogę podać analogię do zakazu palenia i picia piwa w miejscach publicznych. Wyglądają na rozsądne zakazy, ale są źle napisane i tworzą schematy łapówek” – mówi funkcjonariusz.

Ale Grigorij, migrant z obwodu ługańskiego – nawiasem mówiąc, przechodzi teraz wojskową komisję lekarską – uważa, że ​​państwo może jedynie blokować otrzymywanie świadczeń.

„Zdecydowanie jestem zwolennikiem jedynie zawieszenia świadczeń i usług od państwa. To prawda. Czy uchylacie się od odpowiedzialności wobec państwa, czy uważacie, że nie jesteście mu nic winni? Wtedy państwo nie jest wam nic winne. A wszystkie inne punkty nie dotyczą państwa!”, powiedział Grzegorz do „Apostrofu”.

Absolutnie za

Oczywiście są tacy, którzy w pełni popierają ograniczenia dotyczące uchylających się od przeciągów. Słusznie zaznaczam, że Konstytucja określa nie tylko prawa obywateli (które mogą być gdzieś ograniczone, zwłaszcza w czasie wojny), ale także obowiązki. W szczególności (art. 49) – ochrona Ojczyzny, niepodległość i integralność terytorialna Ukrainy.

„Popieram wszystkie punkty. Ale najważniejsze jest tutaj „ograniczenie prawa do dysponowania własnymi funduszami i innymi kosztownościami”. Ten punkt natychmiast pociągnie za sobą wszystko inne. Blokowanie kart i kont to potężna rzecz. Bez pozwoleń nie dostaniesz nowych kart. Nie rejestruj się, nie sprawdzaj. Samochodu nie można sprzedać, ani nie można go kupić. Wszystko, co dotyczy pieniędzy, jest potężnym ograniczeniem. W pracy, nawet jeśli masz na karcie płacę minimalną, to też jest problem” – mówi Apostrophe Wadim, strzelec jednego z oddziałów Sił Zbrojnych Ukrainy, który zgłosił się na ochotnika do wojny w lutym 2022 roku.

Swoją drogą, zdaniem ich zwolenników, zastosowanie tych środków ograniczających wcale nie uchyla stosowania sankcji karnych.

„Moim zdaniem te wszystkie środki nie są przesadzone. Wręcz przeciwnie, wzmocniłbym je inną zasadą: wszystkie ograniczenia administracyjne zawarte w projekcie ustawy stosuje się tylko raz. A powtarzające się naruszenia zostaną uznane za przestępstwo, ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami” – mówi Apostrofowi analityk wojskowy, były dowódca kompanii batalionu „Aidar”, Jewgienij Dikij.

W każdym razie intryga z ograniczeniami dla uchylających się od poboru nie potrwa długo, bo nikogo to nie interesuje w obliczu opóźnienia ustawy mobilizacyjnej.

spot_img
Źródło : APOSTROF
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap