Na Ukrainie konta bankowe są blokowane ze względu na długi za media. Każdy dłużnik może być zagrożony. A takich osób w rejestrze jest ponad 627 tysięcy
Nie mają prawa odcinać mediów za długi w czasie stanu wojennego. Nie będą także pobierane na siłę media od przesiedleńców w miejscowościach, w których toczą się działania wojenne. Nie oznacza to jednak, że nie trzeba płacić za media. Po pierwsze nikt nie będzie umorzył starego długu i prędzej czy później trzeba będzie go spłacić. Po drugie, oprócz odcięcia mediów, istnieją inne metody oddziaływania na dłużnika.
Mogą jednak pozwać dłużników. W rejestrze dłużników figuruje 627,1 tys. Ukraińców, którzy przegrali w sprawach sądowych dotyczących długów za media. Rozprawa przebiega według uproszczonej procedury. Przykładowo, jak podano w materiałach sprawy nr 643/5130/23, w czerwcu tego roku Charkov Heating Networks złożyła pozew przeciwko właścicielom mieszkania, które nie płaci za ogrzewanie. I już w sierpniu, dwa miesiące później, sąd nakazał dłużnikom zapłatę ponad 89 tysięcy hrywien. Jest to dług, który powstał w okresie od 2016 roku do lutego 2022 roku.
Do czego mogą doprowadzić długi komunalne:
- wykonawca wyroku może zająć majątek dłużnika;
- zgodnie z pismem wykonawcy wszystkie rachunki bankowe muszą zostać zamrożone;
- przekazanie informacji o długach do Biura Historii Kredytowej może uniemożliwić w przyszłości uzyskanie kredytu;
- wykonawca może odebrać majątek dłużnika (do czajnika włącznie).
Konfiskowane są także emerytury. Zgodnie z prawem mogą zabrać do 50% wypłaty emerytury. Na przykład, jeśli emeryt otrzymuje miesięczną wypłatę w wysokości 4800 UAH, to z powodu długu za media może zostać od niego umorzone 2400 UAH. Jednocześnie koszty utrzymania emeryta wynoszą 2093 UAH. Trybunał Konstytucyjny w swoim postanowieniu stwierdził, że nie jest możliwe obniżenie emerytury do poziomu niższego niż minimum egzystencji.