Rząd dokonał zmian w procesie naliczania dopłat mieszkaniowych i komunalnych, aby uprościć procedury udzielania obywatelom tego świadczenia socjalnego.
Gabinet Ministrów uprościł procedurę przyznawania dopłat do mieszkalnictwa i usług komunalnych. Stanowi to rozporządzenie z dnia 14 listopada 2023 r. (nr 1201).
„Fundusz Emerytalny Ukrainy uzyskał możliwość przydzielania obywatelom dopłat mieszkaniowych na zasadzie deklaracyjnej na adres gospodarstwa domowego podany w uproszczonym wniosku o wyznaczenie i udzielenie dotacji mieszkaniowej” – Taras Melnichuk, stały przedstawiciel Rady Ministrów Ministrów Rady Najwyższej – napisał w swoim kanale telegramowym.
Ponadto, jego zdaniem, uchwała zmieniła logikę identyfikowania wykazu dostępnych mieszkań i usług komunalnych według adresu gospodarstwa domowego, w przypadku gdy porównywanie adresów potencjalnych i rzeczywistych odbiorców dopłat mieszkaniowych będzie prowadzone przez Fundusz Emerytalny, a nie przez tych, którzy je dostarczają.
Uchwała przewiduje m.in. możliwość wydłużenia terminu rozpatrzenia wniosku o dotację o dziesięć dni roboczych w przypadku stwierdzenia faktów wymagających dodatkowej weryfikacji.
Nowe stare uproszczenie
Wszelkie uproszczenia procedur biurokratycznych można jedynie przyjąć z zadowoleniem. Ale czy to naprawdę poprawa w zapewnianiu obywatelom dotacji mieszkaniowych i komunalnych? Przecież kalendarzowa zima tuż tuż, ale tak naprawdę już nadeszła, dlatego kwestia dotacji nabiera pierwszoplanowego znaczenia.
Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy, jest to, że dotacje będą przyznawane na zasadzie deklaratywnej, co oczywiście jest krokiem dość postępowym.
„Ale zasada deklaratywności nie jest innowacją ” – powiedział w rozmowie z „Apostrofem” Andrij Rewa, Minister Polityki Społecznej Ukrainy w latach 2016–2019. „ Zasada ta stosowana jest przy naliczaniu dotacji od 2014 roku. ”
Według niego po aneksji Krymu i wybuchu działań wojennych w Donbasie sporo osób zostało zmuszonych do opuszczenia domów i przeniesienia się do innych regionów Ukrainy.
„Nikt nie zawierał z nimi umów (w sprawie wynajmu mieszkania) , to znaczy utracili prawo do dotacji , ponieważ nie mogli potwierdzić swojego miejsca zamieszkania” – stwierdziła Reva. „ Następnie rząd zaproponował mechanizm, dzięki któremu osoby wewnętrznie przesiedlone mogłyby otrzymać dotację na podstawie oświadczenia, że mieszkają pod określonym adresem. Dostali dotację, po czym do ich domu przyjechał inspektor ZUS, żeby sprawdzić, czy faktycznie tam przebywają. To była zasada deklaratywna .
Były minister nie wykluczył, że rząd zdecydował się teraz na rozszerzenie tej procedury na wszystkich obywateli, ale przestrzegł, że może to spowodować duże trudności.
Nadal jednak są problemy z przyznaniem dotacji. I nie wygląda na to, żeby przedmiotowe rozporządzenie rządowe miało duże znaczenie.
„Wcześniej obowiązywała zasada deklaratywna, że dotację przydzielano według określonych standardów, a potem ją całkowicie przeliczano. Teraz tego nie widać ” – stwierdził w rozmowie z publikacją inny były minister polityki społecznej, a w latach 2014–2019 wicepremier Paweł Rozenko. „Jednocześnie pozwolono na dalsze rozważania wniosków przez dziesięć dni – czyli urzędnicy po prostu dają sobie dodatkowy czas .
Według niego przeniesienie od 1 grudnia 2022 r. funkcji związanych z udzielaniem dotacji z organów zabezpieczenia społecznego do Funduszu Emerytalnego było poważnym błędem. Zamiast jednak naprawić ten błąd, władze po prostu dają urzędnikom dodatkowe dziesięć dni na rozwiązanie problemów.
„Fundusz Emerytalny nie jest gotowy na terminowe i pełne rozpatrzenie wniosków wszystkich osób. obciążano go świadczeniami, świadczeniami socjalnymi, a teraz nawet dostarczaniem drewna na opał ”- mówi Rosenko. – Dlatego życie Funduszu Emerytalnego zamieniło się w Armagedon. A pracownikom po prostu przedstawia się rzeczywistość związaną z absurdalnymi decyzjami kierownictwa .
Dodał, że teraz, gdy sezon grzewczy już się rozpoczął i będzie więcej pracy z zapewnieniem dopłat, część osób nie otrzymała ich jeszcze na miesiące letnie.
„Jedno kliknięcie” dla emerytów
Jest jeszcze jedna kwestia, która nie jest bezpośrednio nowością ww. uchwały Rady Ministrów, ale wiąże się z uproszczeniem procedury rozpatrywania wniosków o dotacje.
Mówimy o prowadzonym od lata tego roku eksperymencie, w ramach którego uproszczone wnioski o dotację można złożyć „jednym kliknięciem”, w szczególności za pośrednictwem portalu „Diya”.
Ponownie, cyfryzacja procesów biurokratycznych jest z pewnością krokiem postępowym. Ale czy to pomoże potencjalnym dotacjom?
„Wydanie dotacji za pośrednictwem Diyu raczej nie złagodzi sytuacji ” – jest przekonany Andrey Reva. „Dotacja to pomoc rządowa dla najbiedniejszych grup ludności. W większości są to emeryci. I z reguły nie mają niezbędnego sprzętu i umiejętności do pracy z dokumentami elektronicznymi. Zatem w tym przypadku ta inicjatywa nie znajdzie grupy docelowej .
Zatem cyfryzacja w zakresie udzielania dotacji raczej zaszkodzi niż pomoże.
„Wygląda na to, że robi się to celowo – żeby mniejsza liczba osób mogła otrzymywać dotacje, zasiłki i inne rodzaje pomocy społecznej. I w ten sposób zaoszczędzić środki budżetowe ”, podsumowuje Pavel Rozenko.
I najprawdopodobniej będziesz musiał zaoszczędzić pieniądze. Przecież wydatki socjalne budżetu państwa teraz, kiedy jest wojna, finansowane są przede wszystkim z pomocy finansowej naszych sojuszników. Istnieje jednak ryzyko, że w 2024 roku Ukraina nie otrzyma całej pomocy zagranicznej, która ma wynieść ok. 40 mld dolarów. Co najmniej przekazanie przez Stany Zjednoczone 10 miliardów dolarów stoi pod dużym znakiem zapytania.
Dotacji nie starczy dla wszystkich
Na Ukrainie na czas stanu wojennego wprowadzono moratorium na podwyżki stawek za mieszkania i usługi komunalne, ale nie we wszystkich, a jedynie za gaz, ogrzewanie i ciepłą wodę. Tym samym od 1 czerwca 2023 r. niemal dwukrotnie wzrosły taryfy za energię elektryczną dla ludności.
Rząd ma świadomość, że spowoduje to zwiększenie liczby odbiorców dotacji. Jeszcze w czerwcu Minister Polityki Społecznej Oksana Żołnowicz mówiła, że wzrost cen energii elektrycznej spowoduje wzrost liczby dopłat o około 1 milion (zakładając, że dziś dotacje otrzyma około 2 milionów gospodarstw domowych, to można powiedzieć, że w najbliższej przyszłości czasie ich liczba wzrośnie do 3 milionów).
Jednocześnie tej zimy liczba osób potrzebujących dopłat może być jeszcze większa – wszak doliczone zostaną opłaty za ogrzewanie, które mimo moratorium dla wielu pozostaje najdroższą usługą komunalną. Zwiększy się także wielkość dotacji.
Jeżeli w budżecie nie wystarczą pieniądze na dotacje, rząd planuje je pozyskać z innych obszarów. Ale, jak już wspomniano, niezbędne fundusze mogą po prostu nie być dostępne.
„Obecny rząd od samego początku swojej pracy obrał kurs w kierunku ograniczenia programów socjalnych, w tym dopłat mieszkaniowych ” – stwierdził w komentarzu do „Apostrofu” były poseł ludowy i członek Komisji Polityki Społecznej i Pracy Rady Najwyższej Andriej Pawłowski. „ W ostatnim czasie warunki obliczania dotacji zostały znacznie zaostrzone. W efekcie kilkukrotnie zmniejszyła się liczba gospodarstw domowych otrzymujących dotacje. Na koniec 2019 roku dotacje otrzymało ok. 7 mln rodzin , na chwilę obecną zostało ich nieco ponad 2 mln. Dlatego uważam, że stwierdzenia rządu, że dostępność dotacji wzrośnie, to zwykłe deklaracje, za którymi nie pójdą realne działania .