W zeszłym tygodniu Rada Najwyższa przyjęła ustawę „O budżecie państwa Ukrainy na rok 2024”.
Budżet 2024: Więcej dochodów – mniej wydatków
Pomimo oczekiwanego ożywienia ukraińskiej gospodarki (w tym roku o 5%, w przyszłym o 4,6%) i planowanego wzrostu dochodów własnych budżetu państwa, jego wydatki w 2024 roku nie wzrosną. W porównaniu do obecnego budżetu państwa na 2023 r. (uwzględniając wszystkie dokonane zmiany), ulegną one nawet zmniejszeniu.
Główną przyczyną jest ogromny deficyt budżetowy walczącego kraju, który coraz trudniej jest pokryć przy pomocy partnerów w warunkach, gdy wszystkie dochody krajowe kierowane są na obronność.
Zdaniem ministra finansów Siergieja Marczenki Ukraina nadal nie ma gwarancji pomocy finansowej na kwotę 29 z 41 miliardów dolarów, które już znajdują się w budżecie państwa na wydatki niezwiązane ze sferą bezpieczeństwa i obronności.
Obrona i usługi społeczne: Główne pozycje wydatków
W sumie wydatki budżetu państwa na rok 2024 wyniosą 3 biliony 355 miliardów hrywien, czyli nieco mniej niż zaplanowano na rok bieżący (3 biliony 393 miliardy), w tym wydatki funduszu ogólnego – 3 biliony 121 miliardów hrywien oraz wydatki budżetu państwa – 3 biliony 121 miliardów hrywien. fundusz specjalny - 234,5 miliarda hrywien
Ponad połowa wszystkich wydatków w przyszłym roku ma zostać przeznaczona na sektor obronności i bezpieczeństwa – 1,69 biliona hrywien. Kwota ta jest ograniczona dochodami własnego budżetu państwa, gdyż Ukraina nie może finansować Sił Obronnych środkami od partnerów międzynarodowych.
Jednocześnie w przyszłym roku znacząco wzrosną niektóre wydatki budżetu państwa poza obronnością. W szczególności zwiększono kwotę dotacji o jedną trzecią, czyli 12 miliardów, do 49,9 miliardów hrywien. Wydatki na oświatę wzrosną o 22,9 mld UAH, czyli o 15%, a na opiekę zdrowotną o 24,4 mld UAH, czyli o 13,7%.
„W tym roku po raz pierwszy od początku wojny przewidujemy indeksację wynagrodzeń nauczycieli i lekarzy. To jest krytyczne. Bo ludzie tak naprawdę od dwóch lat żyją w trudnych warunkach, mimo że w zeszłym roku inflacja wyniosła 26 proc., więc indeksacja jest konieczna – wyjaśnił w parlamencie minister finansów Siergiej Marczenko.
Ponadto znacząco wzrosną koszty obsługi długu publicznego – do 420 mld hrywien (z 265,3 mld hrywien w 2023 r.).
Dlaczego rosną wydatki na urzędników, a nie na wojsko?
Wraz ze wzrostem wynagrodzeń lekarzy i nauczycieli rząd uwzględnił w budżecie zwiększenie wydatków na większość ministerstw i departamentów, z wyjątkiem tych związanych z Siłami Obronnymi.
Tym samym na poziomie roku bieżącego budżet państwa na 2024 rok przewiduje wydatki wyłącznie na Służbę Wywiadu Zagranicznego (5,96 mld hrywien).
Finansowanie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Narodowej zmniejszy się o 2-3%. Jednocześnie dla jednostek MSW budżet państwa przewiduje redukcję wydatków o 64 miliardy hrywien, a dla samego Ministerstwa Obrony Narodowej o 188 miliardów hrywien.
Ponadto oczekuje się, że ograniczenie finansowania będzie wynikać przede wszystkim z kosztów pracy, czyli wynagrodzeń dla personelu wojskowego.
Dla MON w przyszłym roku zmniejszą się one o 130 mld hrywien (do 664,4 mld UAH), dla Gwardii Narodowej – o 16 mld (do 60,5 mld UAH), dla Państwowej Służby Granicznej – o 9,5 mld UAH (do 43 mld UAH).
Jednocześnie w przyszłym roku wzrosną wydatki na większość „cywilnych” ministerstw i departamentów.
Jednocześnie wzrost wydatków dotyczy przede wszystkim wynagrodzeń. Na przykład fundusz wynagrodzeń Państwowego Biura Śledczego (SBI) w przyszłym roku wzrośnie o prawie jedną trzecią – z 1,8 mld do 2,6 mld UAH, dla Ministerstwa Sprawiedliwości – o 27% (do 10,68 mld UAH), dla Państwowa Administracja Sądowa – o 14% (do 14,9 mld UAH).
Podobną sytuację obserwuje się w przypadku zdecydowanej większości organów.
Dlaczego to się dzieje? Bo budżet państwa na 2024 rok przewiduje podwyższenie szeregu standardów socjalnych, od których uzależnione są wypłaty na rzecz urzędników państwowych, a które na przestrzeni ostatnich dwóch lat praktycznie się nie zmieniły. Przykładowo, wraz ze wzrostem kosztów utrzymania przewidzianych w budżecie państwa na 2024 r., od 1 stycznia wzrosną wynagrodzenia posłów ludowych.
Ponadto wzrosną wynagrodzenia wszystkich pracowników sektora publicznego, gdyż w budżecie przewidziano także podwyżkę oficjalnego wynagrodzenia pracownika pierwszej kategorii taryfowej Jednolitej Taryfy Taryfowej, które w latach 2022-2023 nie uległo zmianie.
Od 1 stycznia 2024 r. wzrośnie z 2893 UAH do 3195 UAH, a od 1 kwietnia przyszłego roku – do 3600 UAH.
Jednocześnie nie należy zwiększać wynagrodzeń sędziów, prokuratorów, urzędników skarbowych i celnych – pozostawiono niezmienioną wartość bazową do ich naliczania na kolejny rok. Jednak w przyszłym roku koszty pracy Państwowej Służby Celnej wzrosną z 2,95 mld UAH do 4,64 mld UAH, a Służby Skarbowej z 5,49 mld UAH do 7,61 mld UAH.
Aby jednak sfinansować wzrost tych kosztów, konieczne jest uzyskanie od partnerów w całości całej zaplanowanej na przyszły rok pomocy finansowej.
Państwo nie może zwiększać dopłat do personelu wojskowego – własne dochody budżetowe z gospodarki nie wystarczą, aby zapewnić finansowanie Sił Obronnych nawet na obecnym poziomie.
Dlatego konieczne stało się wycofanie w przyszłym roku z budżetów lokalnych 96 miliardów hrywien z tzw. „wojskowego podatku dochodowego od osób fizycznych” i przeznaczenie ich na zakup broni, a także przekazanie 95 miliardów hrywien z Funduszu Drogowego na rzecz generała fundusz budżetu państwa.
Ministerstwo Finansów przyznaje, że to za mało.
„Istotnie potrzeby sektora bezpieczeństwa i obrony są 8–10 razy większe niż te przewidziane w budżecie. Po prostu wykonajmy obliczenia. Kwota 1,7 biliona hrywien to jest to, co mamy teraz. To znacznie więcej niż pobierane przez nas podatki; tę kwotę pokrywamy ze wszystkich podatków i pożyczek. Wyobraźmy sobie, że mamy 17 bilionów hrywien (wydatki na obronność w budżecie państwa – przyp. red.)… Fundusze te nie pojawią się w żaden absolutnie kosmiczny, sztuczny czy w jakiś magiczny sposób, to też trzeba zrozumieć. Mogą się one pojawić jedynie wtedy, gdy nasz produkt krajowy brutto będzie rósł w dość znaczącym i szybkim tempie. Jesteśmy gotowi skierować każdy procent wzrostu do sektora bezpieczeństwa i obrony. Ale porozmawiajmy o rzeczywistości. Kierujemy teraz wszystkie dostępne zasoby do sektora obronnego. Zadbajmy o efektywne wykorzystanie tego zasobu – wyjaśniał minister finansów Siergiej Marczenko przemawiając w Radzie Najwyższej przed przyjęciem budżetu państwa.
Jednocześnie przypomniał, że w tym roku zaplanowane od początku wydatki na obronność wzrosły kilkukrotnie. Ministerstwo Finansów zapewne w przyszłości będzie musiało szukać dodatkowych środków na wojnę.