Były dyrektor generalny giełdy Binance Changpeng Zhao (CZ) wyszedł za kaucją w wysokości 175 mln dolarów i może opuścić kraj, ale zobowiązuje się wrócić na dwa tygodnie przed ogłoszeniem wyroku.
Z dokumentu wynika, że za CZ poręczało dwóch poręczycieli. Przekazali odpowiednio 250 000 i 100 000 dolarów. Ich nazwiska nie zostały ujawnione.
Sądząc po gazetach, warunki zwolnienia Zhao są standardowe. Zobowiązuje się nie ingerować w śledztwo i nie utrzymywać kontaktu ze świadkami procesu.
CZ ma także obowiązek podać swój adres zamieszkania. W przypadku niestawienia się na rozprawie, która wyznaczona jest na 23 lutego 2024 r., grozi mu areszt i grzywna w wysokości 250 000 dolarów, a maksymalna kara więzienia w tej sprawie wyniesie 10 lat.
Według CoinDesk Zhao zgodził się pozostać w Seattle do 27 listopada 2023 roku. Jak wynika z publikacji, prokuratura planuje złożyć apelację od jednego z punktów wyroku zezwalającego CZ na opuszczenie kraju.
Przypomnijmy, że Zhao został uznany za winnego naruszenia ustawy o tajemnicy bankowej. Maksymalna kara na podstawie tego artykułu wynosi 18 miesięcy więzienia. Jednak „The New York Times” doniósł, że prokuratorzy będą domagać się surowszej kary.