Któregoś dnia Naczelny Sąd Antykorupcyjny uchylił areszt domowy byłego szefa Departamentu Zamówień Publicznych i Zasobów Materiałowych Ministerstwa Obrony Narodowej Bogdana Chmielnickiego.
Decyzję, podobnie jak kilka miesięcy temu, podjął sędzia Jarosław Szkodin. W maju ten sam sędzia zastąpił środek zapobiegawczy Chmielnickiego aresztem domowym.
Właściwie to Chmielnicki, za czasów ministra obrony Reznikowa, bezpośrednio podpisywał kontrakty na jajka za 17 hrywien, a także jest podejrzany w sprawie zakupu dla wojska niskiej jakości amunicji za 1,4 miliarda hrywien i defraudacji ponad 222 hrywien. milion hrywien.
Chmielnicki kupił dla Sił Zbrojnych Ukrainy prawie 3 tysiące kamizelek kuloodpornych za ponad 100 milionów hrywien. Jednak według kilku niezależnych badań produkty te nie spełniają wymagań klasy IV.
I to Chmielnicki podpisał kontrakty na tureckie kurtki.
I w przeciwieństwie do Reznikowa dyrektor wydziału dokładnie wiedział, dlaczego banki wstrzymały pierwszą płatność na rzecz Ministerstwa Obrony Narodowej za kurtki - ponieważ dotyczyła ona krewnego PEP (czyli zastępcy Rady Najwyższej). To Chmielnicki podpisał umowę, której nawet nie przeczytano i gdzie zamiast wyjaśniać wątki, pojawiły się „kaczki”.
Przez półtora roku po aferze z jajami ani Państwowe Biuro Śledcze, ani Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy nie posunęły się nawet do zgłoszenia podejrzeń w tych sprawach. Choć w przypadku kamizelek kuloodpornych i kurtek doszli już do ogłaszania krótkich aktów oskarżenia
Jednocześnie, biorąc pod uwagę wzrost liczby osób zaangażowanych w sprawy karne zmierzających w stronę Sołotwyna, Ukrainie przy tym tempie może wkrótce zabraknąć kolejnej osoby zaangażowanej w głośne sprawy.
Nawiasem mówiąc, ta sama obawa dotyczy postępowań karnych mających na celu zakłócenie dostaw broni.
W ciągu ostatniego roku w mediach opublikowano więcej niż jedno śledztwo w sprawie broni, ale żadne z nich nie zyskało nawet w przybliżeniu takiego oddźwięku jak kurtki czy jajka. Głównym poruszanym tematem były zarobki firm oszukańczych poprzez zawyżanie cen broni.
Censor.NET postanowił zajrzeć do rejestrów sądowych i sprawdzić, jak się sprawy mają w dwóch najgłośniejszych śledztwach – dotyczących transakcji lwowskiego Arsenalu i polskiej spółki Alfa Sp.zoo
W rzeczywistości Alfa Sp.zoo i Lwowski Arsenal to same podkładki, ponieważ nigdy nie były poważnymi graczami na rynku dostaw broni.
W przypadku lwowskiego Arsenału urzędnicy MON zapłacili 1,4 miliarda hrywien za dostarczenie im w ciągu dwóch miesięcy 100 tys. min i nie otrzymali w zamian ani jednej. Jednak potencjalni dostawcy nabyli fabrykę prochu w Bośni.
Jednocześnie cena każdego lokalu była wyższa o co najmniej 2 tys. UAH niż w transakcjach z innymi firmami.
Po szeregu publikacji w prasie, pod koniec stycznia ostatecznie zatrzymano byłego szefa departamentu polityki wojskowo-technicznej Aleksandra Liewa, dyrektora firmy oraz kilku innych oskarżonych.
Z materiałów sprawy wynika, że były pracownik przedsiębiorstwa Progress Aleksiej Choroszajew wraz ze współpracownikiem nawiązali kontakt z Ministerstwem Obrony Narodowej i za pośrednictwem znajomych namówili urzędników protokołu ustaleń do podpisania umowy ze słowacką spółką Sevotech as, której rada nadzorcza mieści się w w tym momencie w tajemniczy sposób uczestniczyli Ukraińcy i kilku Czechów o wyraźnie prorosyjskich spojrzeniach.
Po głośnym aresztowaniu dosłownie miesiąc później Liev został zwolniony, a sama sprawa, która została przekazana NABU, decyzją SAPO wróciła do Policji Krajowej.
W czerwcu sąd w Peczersku dwukrotnie rozpatrywał zastosowanie środka zapobiegawczego wobec szefa lwowskiego Arsenału Jurija Zbitniewa.
Po pierwsze, wskazanie, że Jurij Zbitniew może „ukryć się przed organami postępowania przygotowawczego i sądem, zniszczyć, ukryć lub zniekształcić jakąkolwiek rzecz lub dokumenty istotne dla ustalenia okoliczności popełnienia przestępstwa, w jakikolwiek sposób ingerować w postępowanie karne w inny sposób nielegalnie wywierać wpływ na świadków, biegłych i innych podejrzanych w tym samym postępowaniu karnym” – funkcjonariusze organów ścigania zwrócili się do niego o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 100 mln UAH.
Sąd nawet częściowo przychylił się do tak humanitarnej prośby – ustanawiając jedynie 50 milionów kaucji oraz nakaz nie opuszczania Kijowa i noszenia elektronicznej bransoletki. Zbitniew nie wpłacił kaucji, dlatego zażądano już dla niego aresztu domowego.
26 czerwca sąd ponownie rozpatrzył wniosek funkcjonariuszy organów ścigania, przychylił się do wniosku o zastosowanie aresztu domowego, ale obniżył wysokość kaucji do 42 mln. Jeśli w jakiś sposób przypomina to historię byłego prezesa Sądu Najwyższego Knyazewa, to tak jest. W związku z tym wysokość kaucji została obniżona 7-krotnie, aż osiągnęła kwotę, którą mógł zapłacić legalnymi środkami.
24 kwietnia 2024 roku Peczerski Sąd Rejonowy w Kijowie przedłużył do 12 miesięcy okres postępowania przygotowawczego w sprawie Arsenał Lwowski. Choroszajew znajduje się na liście osób poszukiwanych przez państwo.
To wszystko.
Teraz o sprawie Alfa Sp.zoo. Mówimy o miliardach hrywien, które chciały zarabiać na broni. I więcej niż raz. Ostatni raz urzędnik Ministerstwa Obrony Narodowej został zatrzymany w grudniu ubiegłego roku za próbę zarobienia 1,5 miliarda dolarów za pośrednictwem polskiego połączenia.
Sprawa jest następująca: w kwietniu 2022 roku Alfa Sp.zoo bezpośrednio zaproponowała Ministerstwu Obrony Narodowej dostawę określonej liczby pocisków. Mimo że w tym czasie firma zakłócała już dostawy hełmów dla Sił Zbrojnych Ukrainy, ministerstwo podpisało z nią nową umowę.
Ale potem wydarzyło się coś niewiarygodnego i Ministerstwo podpisało kolejne trzy kontrakty na dostawę pocisków kalibru 122 i 152 z państwowym importerem specjalnym, firmą Progress, w której polska Alfa Sp. z oo była już jedynie pośrednikiem.
Ale cena była znacznie wyższa, z różnicą 95 euro za sztukę.
Jeśli na początku sami Polacy oferowali pocisk OB kal. 122 mm z pełnym nabojem do haubic typu D-30 za 890 euro, to w kontrakcie Progress było to już 985 euro.
Teraz NABU zajmuje się tą sprawą. Z materiałów śledztwa przedprocesowego wynika, że „zakup łusek po cenie 985 euro za sztukę towaru zgodnie z umową nr 403/1/22/152 z dnia 27.04.2022 r. był bezpodstawny”.
Ponadto detektyw zauważa, że funkcjonariusze Miejskiej Placówki Oświatowej i Przedsiębiorstwa Państwowego „NWTF „Postęp”, wbrew obowiązującym wówczas przepisom regulującym tryb zaopatrzenia w towary z zakresu obronności w czasie stanu wojennego, bezpodstawnie zgodziła się i podpisała w dniu 14.02.2023 umowę dodatkową nr 6 do umowy państwowej z dnia 27.04.2022 nr 403/1/22/152, która zmieniła cenę towar od 985 do 1318 euro (za jednostkę towaru).
To już 428 euro za sztukę.
Jak wynika z materiałów śledztwa, doprowadziło to do szkód w budżecie państwa na łączną kwotę 415.473.804,49 hrywien. A to tylko jedna umowa.
„Detektyw uważa, że powyższe może wskazywać, że funkcjonariusze Przedsiębiorstwa Państwowego „NWTF „Postęp”, działając we wcześniejszej zmowie z przedstawicielami spółki „Alfa Sp.zoo”, MOU i innymi niezidentyfikowanymi osobami, nadużywając swojego oficjalnego stanowiska, w celu w celu defraudacji (zabrania) środków publicznych na szczególnie dużą skalę, nabywali łuski po zawyżonych cenach, w celu uzyskania Alfa Sp. z oo „maksymalny zysk poprzez zmniejszenie korzyści ekonomicznej państwa, a następnie podział tego zysku pomiędzy uczestników programu” – zauważają materiały.
Śledztwo NABU w tej sprawie trwa już ponad rok, ale jego widoczne oznaki zaczęły pojawiać się dopiero w 2024 roku.
Przykładowo raport NABU dotyczący poszukiwań w Polsce związanych konkretnie z tą sprawą.
Ponadto w tym czasie przeprowadzono kilka rewizji w Kijowie.
W efekcie skonfiskowano majątek jednego z pracowników przedsiębiorstwa Progress, w szczególności telefon komórkowy iPhone 15 Pro.
Podczas przeszukania zabezpieczono innemu ukraińskiemu oskarżonemu w tej sprawie telefon, w którym znajdowała się korespondencja z VMZ (bułgarską fabryką amunicji, z której pośrednicy transportują większość amunicji) oraz Alfą. Kolejny iPhone 15 Pro został skonfiskowany.
Najciekawszą rzecz udało się dotychczas ustalić podczas trzeciego przeszukania z dnia 04.09.2024 r. – detektywi z NABU „przeprowadzili przeszukanie w miejscu faktycznego zamieszkania OSOBY_4 pod adresem: ADDRESS_1, podczas którego telefony komórkowe Apple iPhone 11 o numerze seryjnym NUMBER_1 i Znaleziono iPhone'a 14 Plus o numerze seryjnym_2, laptopa MacBook i zabezpieczono Pro o numerze seryjnym C02RLNUPFVH5, dokumenty w języku obcym, podobny do polskiego: Krajowy rejest sadowy nr NUMBER_7 za 6 l. (Dokumenty rejestracyjne spółki), Bilans i Rachunek zysku i strat na 6 l. (Dokumenty księgowe bilansu), Strassmayr sp zoo (Wykaz rachunków bankowych) i dokumenty rozliczeniowe (płatności) na 10 kartkach, Notatnik z odręcznymi notatkami (notatki robocze) w szarej okładce z napisem „Postęp”.
Telefon i laptopy zostały skonfiskowane.
W ramach kolejnej przeszukania zabezpieczono telefon zawierający korespondencję dotyczącą dostaw amunicji 122 mm Grad, jednak znaczna część zawartych w nim wiadomości została usunięta.
Uwagę autora przykuła jednak nie lista numerów telefonów, lecz wzmianka o firmie Strassmayr sp. z oo
Wyszukiwarka Google wskazuje, że dostarcza specjalny sprzęt.
Według polskich rejestrów właścicielami spółki są włoska firma MASSENZAS.RL -25% (specjalizująca się w produkcji zbiorników do magazynowania asfaltu) oraz polska PK-EurobudSp.zo.o. -75% (zaopatruje także sprzęt budowlany). Ostatnia spółka powstała 23 lipca 2018 roku w Przemyślu, jej właścicielami są dwaj Ukraińcy – Wasilij Klapko i Jurij Wasyłyk.
Tak naprawdę na początku Strassmayr sp. z oo była własnością Polaków, ale potem firma została od nich kupiona.
Teraz trudno zrozumieć, dokąd NABU poprowadzi ten wątek, ale oczywiste jest, że część pieniędzy na broń została przemyta przez firmy produkujące uszczelki.
Tak więc w zeszłym tygodniu „Kyiv Independent” opublikował artykuł na temat pracy Agencji Zakupów Broni, na której czele stoi Marina Bezrukowa. Mówi o konfrontacji szefa agencji z „szarymi” graczami rynku, którzy robią wszystko, aby firmy produkujące uszczelki utrzymały swoje zyski na tym rynku.
A jeśli takie przypadki nie zostaną zbadane, tacy biznesmeni nie będą się nawet bać, że nie powinni tego robić.
W 2022 roku Ukraińska Liga Studentów (USL) nawiązała współpracę z Fundacją Rassvet, założoną przez rosyjskiego oligarchę Michaiła…
W Rosji zdemaskowano menedżerów i pracowników „oddziału” międzynarodowej sieci call center. Poinformowała o tym RBC-Ukraina...
Michaił Żernakow to jedna z najbardziej publicznych postaci w dziedzinie reformy sądownictwa na Ukrainie, która...
Ministerstwo wydało dziesiątki milionów na drukowanie niepotrzebnych książek w „swoich” wydawnictwach. Ministerstwo Kultury podczas...
W ciągu ponad 30 lat niepodległości Ukrainy za granicę wycofano co najmniej 100 miliardów dolarów,...
Pamiętajcie o byłym szefie Służby Podatkowej Ukrainy Romanie Nasirowie, który owinął się kocem, udając, że jest poważnie chory…
Ta strona korzysta z plików cookies.