Od rana 4 grudnia światowy benchmark ropy Brent notowany jest na poziomie około 78 dolarów za baryłkę. Analitycy twierdzą, że wynika to z wątpliwości, czy najnowsze cięcia dostaw przyjęte przez członków Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) i ich partnerów zmienią sytuację rynkową.
Ceny ropy naftowej w dalszym ciągu spadają w związku ze wzrostem dostaw spoza OPEC i pogorszeniem perspektyw wzrostu popytu. Spadek nastąpił nawet po tym, jak w zeszłym tygodniu OPEC+ podjął decyzję o kontynuowaniu cięć produkcji.
Cena ropy naftowej jest jednym z ważnych czynników wypełniających budżet Federacji Rosyjskiej, którego znaczną część stanowią koszty wojny z Ukrainą.