Ukraina chce, aby ten sam ATACMS został dostarczony tak szybko, jak to możliwe, ale kraje partnerskie mają własne procedury.
Sekretarz RBNiO Aleksiej Daniłow odpowiedział na pytanie, dlaczego zachodni partnerzy opóźniają dostawy broni dalekiego zasięgu na Ukrainę, podaje NV.
Jeśli weźmiemy na przykład rakiety ATACMS, to oczywiście stronie ukraińskiej naprawdę zależy na tym, aby ich dostawa nastąpiła natychmiast. Jednocześnie – podkreślił Daniłow – musimy zdawać sobie sprawę z niezaprzeczalnego faktu, że każde państwo, w tym nasze kraje partnerskie, ma swoje własne procesy.
„Nie oszukujmy się, nikt nie jest nam nic winien. I nie jest tak, że od razu dają nam wszystko, przede wszystkim dlatego, że w proces zaangażowani są podatnicy, na których koszt dostarczają Ukrainie broń. Trzeba z nimi porozmawiać, wyjaśnić, gdzie i na co wydawane są te pieniądze, w jakim celu dostarcza się broń do innego kraju i tak dalej” – powiedział szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.
Wyraził jednak pewność, że Ukraina z pewnością otrzyma tę amunicję.
„Poczekajmy. Przypomnę, że kiedy wojna na pełną skalę dopiero się zaczynała, mieliśmy tylko 4 magiczne słowa: Javelin, NLAW, Stinger i Bayraktar. I ty i ja nie wiedzieliśmy praktycznie nic więcej. Patriot był fantazją” – dodał Daniłow, przypominając, że obecnie wszystkie rodzaje broni, których użycie przez Siły Zbrojne Ukrainy uważano wcześniej za „nierealne”, są bardzo skutecznie i w dużych ilościach wykorzystywane w wojnie z rosyjskim okupantem .