Sobota, 28 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Sprawa Ukrinkom Banku, który „uciekł” z Funduszu Gwarancji Depozytowych

Sąd Najwyższy rozpatruje sprawę upadłości PJSC Ukrinkom biznesmena Władimira Klimenki, znanego z udawania następcy prawnego banku, ignorowania przepisów i orzeczeń sądów.

A także dlatego, że upiera się przy własnej wypłacalności finansowej, bezpodstawności wycofania Ukrinbanku z rynku, a jednocześnie... nie jest w stanie spłacić długu w wysokości 100 tys. hrywien.

Pisze o tym Wiktor Nowikow, zastępca dyrektora zarządzającego Funduszu Gwarancji Depozytowych dla Osób Indywidualnych.

Sprawa rozpatrywana przez specjalną Izbę Sądu Najwyższego nie tylko rzuca światło na cechy zarządcze właścicieli Ukrinbanku, którzy już po raz drugi prowadzą instytucję finansową do bankructwa. Wygląda to na próbę doprowadzenia Ukrinkomu do kontrolowanej upadłości i tym samym ostatecznego pozbycia się zobowiązań dłużnych wobec państwa i wierzycieli banku.

Narodowy Bank ogłosił upadłość PJSC Ukrinbank na przełomie lat 2015-2016. Po przejęciu kontroli nad bankiem Fundusz Gwarancji Depozytowych rozliczył się z niemal wszystkimi deponentami, wpłacając 1,8 miliarda hrywien. Gdy tylko deponenci otrzymali środki z Funduszu, akcjonariusze Ukrinbanku zaczęli odwoływać się do decyzji sądu o wycofaniu się banku i po otrzymaniu orzeczenia sądu dokonali zmian w Jednolitym Rejestrze Państwowym (USR). Została ponownie zarejestrowana jako niebankowa instytucja finansowa, a aktywa przejęte zostały pod jej kontrolę. Bank zmienił nazwę na PJSC Ukrinkom, zmieniono adres z Kijowa na Siewierodonieck (obecnie zajęty), zablokowano dostęp Funduszu Gwarancyjnego do aktywów, z których środki miały zostać zwrócone państwu i wierzycielom banku. Tym samym utknął zwrot wierzycielom banku około 3 miliardów hrywien, z czego 1,8 miliarda pochodziło ze środków pożyczonych od państwa.

Od tego czasu były właściciel Ukrinbanku publicznie zauważył, że wystarczy dać nam szansę, natychmiast spłacimy wszystkich wierzycieli. Za swój strategiczny cel uważa wypłatę pieniędzy wszystkim wierzycielom i deponentom, gdy spółka po wygraniu wszystkich sądów otrzyma dostęp do tych pieniędzy i majątku oraz windykację długów od wszystkich dłużników. Oczywiście cały czas omijając fakt, że aktywa banku kilka lat temu Ukrinkom wyprowadził spod kontroli Funduszu. Przykładowo w materiałach tej samej sprawy upadłościowej PJSC Ukrinkom (913/266/20) wskazano, że spółka, z którą Ukrinkom nie spłacił i na podstawie której wszczęto postępowanie upadłościowe, w 2020 r. przeprowadziła naprawy swojej porządek w dawnym budynku Ukrinbanku w centrum Kijowa. Oznacza to, że przez te wszystkie lata PJSC Ukrinkom faktycznie zarządzało prawdopodobnie najbardziej płynnymi aktywami banku.

Co zaskakujące, akcjonariusze Ukrinkomu w dalszym ciągu ignorują fakt, że w prawie bankowym nie ma pojęcia „sukcesja”, co potwierdzają zarówno orzeczenia sądowe, jak i legislacyjne. W szczególności postanowieniem Wielkiej Izby Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 2019 r. w sprawie 925/698/16 i ustawą 590-IX „W sprawie zmiany niektórych aktów prawnych Ukrainy w celu usprawnienia niektórych mechanizmów regulacji działalności bankowej”, przyjęte w 2020 r.

Notabene wspomniana ustawa umożliwiła powrót pod zarządzanie Funduszem i przywrócenie procedury likwidacyjnej szeregu „banków zombie”, które również sprzeciwiły się ich wycofaniu z rynku i zostały usunięte spod kontroli Funduszu. W szczególności w Zlatobank SA, gdzie zaistniała podobna sytuacja, złożono zażalenie na postanowienie o ogłoszeniu upadłości, zablokowano postępowanie likwidacyjne, w wyniku czego Fundusz Gwarancyjny zmuszony był zaprzestać rozliczeń z deponentami i wierzycielami banku. W 2019 roku akcjonariusze zmienili nazwę banku PJSC Zlato, zmienili lokalizację podmiotu prawnego i podjęli próbę rozpoczęcia postępowania upadłościowego banku zgodnie z przepisami Kodeksu upadłościowego, które w żaden sposób nie regulują upadłości banku. Jednak po przyjęciu w lutym 2021 r. ustawy 590-IX Funduszowi Gwarancji Depozytowych udało się odzyskać nad nim kontrolę i wznowić rozliczenia z wierzycielami.

Dopiero specjalna Izba Sądu Najwyższego w listopadzie 2021 r., rozpatrując sprawę upadłości Zlatobanku, doszła do jednoznacznych wniosków, że uchylenie decyzji NBU i Funduszu, które stały się podstawą do wycofania banku z rynku , nie pozbawia banku statusu instytucji bankowej i w związku z tym nie mają zastosowania ogólne procedury upadłościowe dla takiego banku. Bank, który przystąpił do procedury wypłaty, jest likwidowany wyłącznie w sposób szczególny określony w ukraińskiej ustawie „O systemie gwarantowania depozytów dla osób fizycznych”.

spot_img
Źródło ANTIKOR
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap