Niedziela, 22 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Dla krewnego polityka Sługi Narodu Bezgina, który otrzymał mieszkanie na Krymie, grozi do 10 lat więzienia

Rozpierając publiczne oświadczenia Bezgina o zakończeniu relacji z krewnym, z dokumentów wynika, że ​​sprawa została wszczęta po interwencji prasy i decyzji sądu w sprawie posła ludowego.

On jest deputowanym jednowiększości ludowej na Ukrainie, ona przedstawicielem proputinowskiej „Jednej Rosji” w okupacyjnym parlamencie Krymu . W 2020 roku poseł ludowy Witalij Bezgin zrobił cenny prezent swojej ciotce zaangażowanej w „Rozjemcę”, przekazując jej własny udział w mieszkaniu w Jewpatorii. I dopiero w 2023 roku, po rozgłosie w mediach i interwencji Temidy, ostatecznie wszczęto sprawę przeciwko parlamentarzyście.

sprawy Witalija Bezgina  w nowym materiale opublikowała dziennikarka StopCora Olga Lewicka .

Przypomnijmy, że StopKor zainteresował się stanem majątkowym posła ludowego ze Sługi Narodu po tym, jak kilka lat temu kraj agresor nałożył na niego sankcje. Okazało się , że sam Bezgin jest Krymczykiem i mógł mieć nieruchomości i krewnych na zaanektowanym półwyspie. Reporterzy znaleźli informację o jego ciotce Galinie Gierasimowej , która otrzymała rosyjski paszport, a nawet reprezentowała Jedną Rosję w tzw. Dumie Państwowej Krymu. To właśnie ta zagorzała putinistka dostała część mieszkania swojego siostrzeńca w Jewpatorii.

Po emisji naszego śledztwa sam Bezgin publicznie odrzucił swojego krewnego i oświadczył, że rzekomo konsultował się w sprawie przeniesienia praw mieszkaniowych z NAPC. Nie uniknął jednak odpowiedzialności karnej.

Po wydaniu odpowiedniego wyroku sądu Państwowe Biuro Śledcze zostało zobowiązane do wszczęcia śledztwa w sprawie „podarowania” mieszkania w Jewpatorii (Krym) w 2020 r. posłance partii Jedna Rosja Galinie Gierasimowej, która w 2020 r. ten czas był już uwzględniony w bazie danych Peacemaker. Później nieruchomość została odsprzedana zgodnie z prawem rosyjskim.

Jak dowiedział się StopCor, sprawa została otwarta w listopadzie na podstawie części 2 art. 110 Kodeksu karnego – całkowite naruszenie integralności terytorialnej i nienaruszalności Ukrainy przez przedstawiciela władz. Sankcja tego artykułu przewiduje od 5 do 10 lat pozbawienia wolności.

Przypomnijmy, że posiadanie obywatelstwa rosyjskiego i proputinowskie stanowisko nie przeszkodziły kolaborantce Gierasimowej w 2018 roku dwukrotnie przekroczyć granicę administracyjną Autonomicznej Republiki Krymu z obwodem chersońskim.

spot_img
Źródło Stopkor
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap