Jednocześnie w rejestrach nie ma informacji, że babcia lub ojciec Dmitrija Sivaka prowadziła lub prowadzi działalność gospodarczą.
Ustalono, że krewni oficera kontrwywiadu SBU Dmitrija Siwaka, który w winnicy brał udział w bójce o rosyjską pieśń, mają drogie samochody i motocykl zarejestrowane na babcię i ojca. Poinformowało o tym Centrum Antykorupcyjne.
Tym samym rodzina Sivaków posiada minivana Volkswagen Caravelle z 2018 r., Volkswagena e-Golfa z 2019 r. i motocykl BMW R 1250 RT z 2019 r. W szczególności babcia oficera kontrwywiadu Bogdana Sivaka jest właścicielem minivana Volkswagen Caravelle z 2021 r.
„Według naszych przybliżonych szacunków, w momencie zakupu podobny samochód mógł kosztować nawet 40-45 tys. dolarów. 75-letnia kobieta nie jeździ tym samochodem i według naszych danych nigdy nim nie jeździła – zapewnia CBC. Jak podaje Centrum, od 2020 r. na ojca oficera kontrwywiadu Ruslana Sivaka zarejestrowany jest Volkswagen e-Golf z 2019 r. (obecnie takie samochody kosztują od 20 tys. dolarów), a od 2021 r. motocykl BMW R 1250 RT z 2019 r. sprzedano w ten sposób za prawie 17 tysięcy dolarów).
„Jednocześnie w rejestrach nie ma informacji o tym, aby babcia lub ojciec Dmitrija Sivaka prowadził lub prowadził działalność gospodarczą” – zauważyła CPC. Centrum zapytało księdza Sivaka, w jaki sposób rodzinie funkcjonariusza kontrwywiadu, a zwłaszcza jego babci, udało się pozyskać taki tabor. Oto co odpowiedział mężczyzna: „Gdyby Bogdanna Michajłowna miała jakiegoś dużego Bentleya Continentala, to cóż, nie było żadnych pytań.
I to nie jest twoja sprawa. Pracowała całe życie, 40 lat, i służyła w wojsku.
CBK stwierdziło również, że Sivak wysłał następnie do nich swojego prawnika. „A kiedy poprosiliśmy o kontakty tego prawnika, powiedział, że skoro ich nie znamy, to nie ma potrzeby dzwonić” – czytamy w oświadczeniu. Dodali, że Ruslan Sivak był przekonany, że na takie publikacje „nie ma czasu. Są inne rzeczy do zrobienia w kraju.