Sobota, 6 lipca 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Według NABU były szef Państwowej Specjalnej Służby Łączności Szczigol jest podejrzany o „plan” o wartości 62 milionów dolarów

Po dymisji szefa Państwowej Służby Łączności Specjalnej Jurija Szczigola wybuchł skandal przeciwko urzędnikowi, gdy poinformowano go o podejrzeniu o defraudację 62 mln hrywien z budżetu państwa.

Operacje z „kryptowalutą”, pranie pieniędzy lub defraudacja milionów budżetowych: dlaczego zwolniono szefa Państwowej Specjalnej Służby Łączności Jurija Szczigola? Gabinet Ministrów w trybie pilnym usunął ze stanowiska nie tylko najwyższego urzędnika, ale także jego zastępcę ds. rozwoju cyfrowego Wiktora Żorę.

Natychmiast po tej wiadomości NABU poinformowało: Szczigol jest podejrzany o defraudację 62 milionów hrywien państwowych.

O jaki spisek oskarża się byłego szefa Państwowej Służby Łączności Specjalnej Szczigola? A jakie niespodzianki NABU podczas przeszukań? Dziennikarka StopKora Olga Lewicka zapoznawała się ze szczegółami skomplikowanej sprawy .

Jak ustaliło śledztwo, w latach 2020–2022 właściciel grupy spółek w porozumieniu z kierownictwem Państwowej Służby Łączności Specjalnej opracował plan przejęcia środków budżetowych przeznaczonych na zakup sprzętu i oprogramowania.

Jak działał schemat?

Według funkcjonariuszy organów ścigania wprowadzono dwie kontrolowane firmy, aby zdefraudować miliony państwowe, a urzędnicy utajnili sam przetarg, aby uniknąć otwartego przetargu i zapewnić zwycięstwo „właściwym ludziom”. Przedsiębiorstwo państwowe kontrolowane przez Państwową Służbę Łączności Specjalnej zawarło z tymi spółkami umowy na dostawę odpowiedniego oprogramowania i usług i przekazało ponad 285 mln hrywien. Jednak faktyczny koszt oprogramowania zakupionego przez te firmy od zagranicznego producenta wyniósł 223 mln hrywien. Uczestnicy programu objęli w posiadanie różnicę ponad 62 mln hrywien.

Środki te zostały przekazane na konta zagranicznych spółek kontrolowanych przez zorganizowaną grupę w celu ich zalegalizowania i podziału pomiędzy jej członków.

Kto był zaangażowany w „schemat”?

Jak dowiedział się StopCor, na liście oskarżonych znajduje się sześć osób: przewodniczący Państwowej Służby Łączności Specjalnej i jego zastępca; dyrektor generalny i pracownik przedsiębiorstwa państwowego; właściciel grupy przedsiębiorstw (organizator programu) i jeden z jego pracowników.

Warto zauważyć, że podczas rozprawy sądowej w tej sprawie odkryto, że Yuri Shchigol miał w swoim telefonie portfel kryptowalutowy zawierający kryptowalutę o wartości prawie półtora miliona dolarów.

Były szef Państwowej Służby Łączności Specjalnej przechowuje miliony na kryptowalutowym portfelu

Zastanawiam się, skąd urzędnik państwowy ma takie oszczędności?

Przecież według danych SAP dochody szefa Państwowej Służby Łączności Specjalnej w ostatnich latach wyniosły zaledwie 4,5 mln hrywien – podaje dziennikarz.

Jednak pomimo wszystkich powyższych faktów deputowani ludowi z prorządowej partii Sługa Narodu Michaił Kryaczko i Aleksander Fedienko wyrazili gotowość zwolnienia Szczigola za kaucją. Pierwszy jest przewodniczącym sejmowej Komisji ds. Transformacji Cyfrowej, a drugi jej zastępcą.

Naczelny Sąd Antykorupcyjny zdecydował, że były szef Państwowej Służby Łączności Specjalnej pozostanie w Areszcie Śledczym przez prawie dwa miesiące – do 21 stycznia 2024 roku. Jednak już następnego dnia po ustaleniu środka zapobiegawczego został zwolniony za kaucją w wysokości 25 milionów hrywien.

Szczegoł, Odarczenko i Kopistira

Oprócz Szczigola do aresztu trafił Roman Kowal , który według śledczych jest kluczową postacią w organizowaniu planu, z możliwością wpłacenia kaucji w wysokości 50 mln hrywien, a Wiktor Żora z możliwością wpłacenia kaucji delegowanie 10 milionów hrywien. Ale szef przedsiębiorstwa państwowego otrzymał jedynie kaucję w wysokości 30 milionów hrywien.

Dlaczego intryga Państwowej Służby Łączności Specjalnej jest szczególnie szkodliwa i kto ją „tuszował”?

Witalij Deinega , założyciel inicjatywy „Come Back Alive” i były wiceminister obrony ds. rozwoju cyfrowego, opublikował komunikat , w którym wyraził własny punkt widzenia na temat korupcji w Państwowej Służbie Łączności Specjalnej.

Według działacza struktura ta celowo utrudnia cyfryzację armii i „ właściwie stała się „portfelem i rękami” Ministerstwa Rozwoju Cyfrowego ”.

Pytanie retoryczne, dlaczego jawna kradzież budżetu Państwowej Służby Łączności Specjalnej w kontekście inwazji na pełną skalę jest szczególnie cyniczna i niebezpieczna. Redakcja „StopCoru” skierowała już w tej sprawie apel do organów ścigania i będzie uważnie monitorować dalszy przebieg sprawy.

spot_img
Źródło Stopkor
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap