poniedziałek, 23 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Były szef kolonii, w której torturowano skazanych, otrzymał prawie 400 tys. premii

Emeryturę w wysokości 29 639,62 UAH otrzymuje także były naczelnik kolonii poprawczej nr 16 w Bożkowskiej, Oleg Birmas.

Były szef kolonii Bożkowskiej w obwodzie połtawskim po ujawnieniu faktów dotyczących tortur więźniów otrzymał w ramach premii prawie 400 tys. hrywien i maksymalną wysokość emerytury.

Poinformował o tym Komisarz Praw Człowieka Rady Najwyższej Dmitrij Lubinets.

Zdaniem ukraińskiego Rzecznika Praw Obywatelskich po zapoznaniu się z dokumentacją ustalono, że w lipcu 2023 r. w toku wewnętrznego śledztwa szef kolonii na własną prośbę został zwolniony ze stanowiska.

Od grudnia 2019 r. do lipca 2023 r. kolonią poprawczą nr 16 w Bożkowskiej kierował Oleg Birmas.

Jednocześnie otrzymywał premie w wysokości 400% oficjalnego wynagrodzenia „za szczególne osiągnięcia w pracy” oraz inne świadczenia na łączną kwotę prawie 400 tys. hrywien.

W grudniu byłemu menadżerowi udało się uzyskać decyzję o ustaleniu maksymalnej wysokości emerytury.

Od dnia 25 lipca 2023 r. nabył emeryturę za wysługę lat w wysokości 29.639,62 UAH.

Bezpośrednie wystąpienie Lubineta:

„Państwowe Biuro Śledcze musi ustalić, dlaczego po ustaleniu systematycznych naruszeń oraz faktów dotyczących tortur i pobicia skazanych kierownictwo DCAF Ukrainy zdecydowało się bezpodstawnie i nielegalnie zgromadzić 400% premii menedżera”.

W maju 2024 r. Państwowe Biuro Śledcze poinformowało o ujawnieniu licznych przypadków torturowania więźniów w szeregu regionów Ukrainy. O podejrzeniu powiadomiono czterech urzędników z kolonii poprawczej nr 16 Bożkowskaja w obwodzie połtawskim.

Według służby prasowej Państwowego Biura Śledczego funkcjonariusze organów ścigania ujawnili liczne przypadki torturowania więźniów w wielu regionach Ukrainy. Podejrzenie zgłoszono obecnie czterem urzędnikom Państwowego Zakładu „Bożkowska Kolonia Karna (nr 16)”, który znajduje się we wsi Bożkowskie, gmina Nowosełowski, obwód połtawski.

W toku śledztwa wyszły na jaw liczne fakty dotyczące znęcania się i bicia skazanych odbywających kary w koloniach. Śledczy ustalili, że ofiarami robotników kolonii byli niemal wszyscy, którzy trafili do zakładu penitencjarnego. Obecnie trwa proces identyfikacji osób, które stały się ofiarami tortur.

Nowo przybyłym więźniom kolonii Bożkowska grożono osadzeniem wśród „odrzuconych w całości” więźniów i bito, aż złamali swoją wolę i zmuszeni byli do bezwarunkowego wykonywania wszelkich poleceń. Teraz w szczególności sprawdzane są informacje o fakcie śmierci jednego z więźniów w wyniku pobicia.

Śledczy ustalili, że od chwili przybycia do kolonii każdy ze skazanych przechodził rygorystyczną procedurę przyjęć, podczas której nowo przybyli skazani byli zmuszani do czyszczenia podłogi, filmując ten proces na kamerze wideo. A jeśli ktoś odmówił, stosowano wobec niego tortury: bili go rękami, nogami, gumowymi pałkami, kijami w różnych częściach ciała, wykręcali mu ręce i tym podobne.

Udokumentowano m.in. fakt zadania ponad 200 ciosów jednemu ze skazanych. W toku śledztwa znajdują się także nagrania wideo, na których zarejestrowany jest moment spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała przez jednego z nowo przybyłych więźniów kolonii karnej Bożkowskaja. Sprawdzenie nagrania potwierdziło jego autentyczność i zostało dołączone do materiałów produkcyjnych jako jeden z dowodów nielegalnych działań pracowników kolonii.

Jak podała służba prasowa Prokuratury Generalnej, w szczególności w lutym 2022 r. udokumentowano fakt niemal godzinnego torturowania skazanego. Wszystko to towarzyszyło ciągłej presji psychicznej, aby złamać wolę człowieka i zmusić go do bezkrytycznego stosowania się do wszelkich instrukcji. Śledztwo w tej sprawie rozpoczęło się w styczniu 2023 roku. W celu ustalenia tożsamości osób objętych postępowaniem przeprowadzono szereg czynności proceduralnych i wyznaczono 10 oględzin.

W materiałach znajdują się także inne fakty dotyczące stosowania tortur w tym i innych zakładach poprawczych, które są obecnie przedmiotem badań.

Obecnie czterech urzędników Państwowego Zakładu „Kolonia Karna w Bożkowie (nr 16)” zostało poinformowanych o podejrzeniu stosowania tortur – część 2 artykułu 127 Kodeksu karnego Ukrainy (ze zmianami wprowadzonymi w artykule przed zmianami wprowadzonymi przez ustawę nr 12). 2812 z dnia 1 grudnia 2022 r.). Sankcja artykułu przewiduje karę w postaci pozbawienia wolności do lat 10.

Ponadto czynności dochodzeniowe były prowadzone w siedzibie Północno-Wschodniego Międzyregionalnego Wydziału Wykonywania Kar Głównej Dyrekcji Wykonywania Kar oraz na czele tej instytucji. Oprócz informacji o możliwej organizacji systemu wymuszeń i zastraszania w podległych mu instytucjach w celu wykonywania kar karnych, sprawdzane są także przyczyny otrzymania przez niego własności prywatnej, znacznie przekraczającej jego oficjalne dochody. Mowa tu o licznych apartamentach, powierzchniach biurowych i luksusowych samochodach.

Na stronie internetowej organizacji społecznej „Ochrona Więźniów Ukrainy” podano, że kolonia Bożkowska nr 16 jest instytucją minimalnego bezpieczeństwa dla mężczyzn odbywających po raz pierwszy wyroki za drobne przestępstwa. Planowana pojemność kolonii to 496 łóżek. W styczniu 2022 r. w placówce przebywało 305 osób, a w lutym 2023 r. – 355 osób.

Jak zauważył Oleg Cwiły, członek rady publicznej Ministerstwa Sprawiedliwości Ukrainy i przewodniczący Sojuszu Jedności Ukrainy, nie tylko sprawcy – inspektorzy, ale także ci, którzy wydali takie polecenie i czerpali korzyści ze skazanych, powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności za te zbrodnie. Według Olega Tsvily’ego odpowiedzialność powinien ponosić bezpośrednio szef Pinichno-Wschodniego Międzyregionalnego Departamentu Wykonywania Wyroków Karnych Gieorgij Romanow, przechodzący na emeryturę Aleksander Krikuszenko, a także inni urzędnicy, w tym minister sprawiedliwości Denis Malyuska.

Minister Maluska próbowała usprawiedliwiać morderców i sadystów.

Na swoim Facebooku zostawił wiadomość, że około rok temu dowiedział się o pobiciu więźniów w kolonii Bożkowska.

Malyuska próbowała także wyjaśnić logikę działań pracowników kolonii: rzekomo próbowali przełamać hierarchię przestępczą: „...przestępcy na wysokich stanowiskach w hierarchii nie pracują i boją się utraty statusu, jeśli zaczną pracować . Bili ich, żeby wzięli mopa i zabrali się za sprzątanie…”

spot_img
Źródło: Bastion TV
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap