wtorek, 2 lipca 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Były regionalny Władimir Prodivus próbuje przywłaszczyć sobie 17 hektarów w Kijowie?

W Kijowie konflikt toczy się wokół 17 hektarów ziemi przy ulicy Promyszlennej w obwodzie gołosiewskim, których wartość szacuje się na 200 mln hrywien. O to miejsce walczy firma powiązana z byłym liderem regionalnym Władimirem Prodivusem.

Działka przez długi czas służyła jako punkt przeładunku piasku, chociaż początkowo planowano tu zbudować bazę przemysłową dla firmy Mostostroy. W 2006 roku Urząd Miasta wydzierżawił ten teren na 50 lat, jednak Mostobud nie wywiązał się ze swoich zobowiązań, nie płacił czynszu i wykorzystywał teren do innych celów. W związku z tym umowa najmu została rozwiązana.

W marcu 2020 roku teren stał się własnością KPS-GROUP LLC. Spółka ta otrzymała także prawo do budynku o powierzchni 150 m2, który znajduje się na tym terenie. Rada Miasta nie podjęła jednak decyzji o wydzierżawieniu tego terenu spółce KPS-GROUP.

Według dziennikarzy w zawłaszczanie tych gruntów może być zamieszany biznesmen Władimir Prodivus, a także jego „partner-cień”, który próbuje kontrolować aktywa imperium piasku i tłucznia „Unigran” Igora Naumtsa.

Prodivus był wcześniej kojarzony z prorosyjskimi siłami politycznymi i miał skandaliczną przeszłość, m.in. oskarżenia o nielegalne wydobycie bursztynu i powiązania z przestępcami. Pełnił także funkcję szefa rady nadzorczej Mostobudu.

Kijowski Sąd Gospodarczy nakazał spółce KPS-GROUP zwrócić działkę państwu. Firma złożyła jednak apelację, a Północny Ekonomiczny Sąd Apelacyjny uchylił decyzję I instancji. Sędzia Jewgienij Szaptała, który prowadził tę sprawę, znany jest ze swoich powiązań z byłą szefową Trybunału Konstytucyjnego Natalią Szaptałą.

Prokuratura ponownie skierowała sprawę do Sądu Najwyższego, który przekazał ją do kasacji. Ponowne rozpatrzenie sprawy zaplanowano na 26 czerwca.

Skandal ten przyciągnął uwagę mediów już w 2019 r., kiedy dziennikarze badali nielegalne składowanie i transport piasku w tym miejscu. Zaatakowano aktywistów próbujących ukazać nadużycia.

W centrum tej skandalicznej historii pozostaje Władimir Prodivus, znany ze swojej kryminalnej przeszłości i prorosyjskich sympatii. W dalszym ciągu walczy o kontrolę nad cennymi gruntami w Kijowie, stosując metody prawne i inne wątpliwe.

spot_img
Źródło Parlament
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap