Niedziela, 22 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Prokurator Generalny znajduje się pod nadzorem „przełożonych”. Czterech z sześciu zastępców Kostina to tak naprawdę słudzy Tatarowa

Krzesło Prokuratora Generalnego Andrieja Kostina nadal się trzęsie. Tym razem z powodu skandalu, w który wdał się jego pierwszy zastępca Dmitrij Werbitski.

Dziennikarze odnaleźli ostatni majątek dziewczyny, którego wartość jest kilkadziesiąt razy wyższa niż jej dochody w ostatnich latach. W rezultacie Kostin został wezwany „na dywanie” do parlamentu. Jednak Prokurator Generalny nie przybył, wysyłając pismo, w którym wyjaśnił, że odwiedzi budynek pod kopułą dopiero po przeprowadzeniu wewnętrznej kontroli Wierbitskiego. Jeśli jednak tym razem Kostin zostanie zwolniony, będzie to oznaczać dwie rzeczy.

Po pierwsze Bankowa ułożyła personalną zagadkę – chcą głosować na Prokuratora Generalnego w pakiecie z nowymi ministrami. Po drugie, Kancelaria Prezydenta (OP) zrzuciła toksyczny balast polityczny. Zwolnienie Kostina raczej nie będzie próbą radykalnej zmiany sytuacji w wymiarze sprawiedliwości w sprawach karnych. Będzie to raczej kolejna zmiana scenerii w politycznym spektaklu, w którym „dyrektorzy” Bankowej przypisują parlamentowi przewidywalnie bezosobową rolę statysty.

Istnieją nawet informacje, że Kostina wybrał już dalszy „los” – przeniesienie do pracy dyplomatycznej. Jednak sam Andriej Jewgienijewicz, który bardzo chciał wyjechać do Londynu (ale miejsce tam zajął już Załużny), nadal stawia opór i sam nie pisze rezygnacji.

„Osiągnięcia” obecnego Prokuratora Generalnego

O wynikach pierwszych 100 dni pracy Kostina pisaliśmy już na łamach gazet, kiedy zwolnił „prawnika Miedwiedczuka” Maksyma Jakubowskiego (obecnie zastępca szefa kontrwywiadu wojskowego SBU...) i mianował Dmitrija Wierbitskiego i Aleksieja Chomenko jako posłowie. Co ciekawe, wówczas zastępca szefa gabinetu prezydenta Oleg Tatarow stanął w obronie Igora Mustetsa, który pozostał na stanowisku zastępcy Kostina. Następnie powołano jeszcze dwóch, a mianowicie Antona Voitenko i Victorię Litvinovą.

Od analizy pierwszych miesięcy pracy nowego szefa Biura Prokuratora Generalnego (OGP) minęły prawie dwa lata. A co mamy na dzień dzisiejszy? Nic nowego. Jak to mówią stabilność jest oznaką klasy. To prawda, że ​​tylko wzrosła rola Tatarowa, który de facto kieruje, poprzez podległych mu zastępców prokuratora generalnego, całą strukturą prokuratury.

Certyfikacja prokuratorów rozpoczęta przez prokuratora generalnego Rusłana Ryaboszapkę nadal trwa. Nie odnotowano żadnych głośnych postępowań karnych, w których zapadły już wyroki.

Podczas gdy działacze walczą o reputację Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy (a instytucje bloku antykorupcyjnego, w tym NABU i Wyspecjalizowana Prokuratura Antykorupcyjna, nie mają bezpośrednich powiązań z Prokuraturą Generalną) , cały system organów wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych pozostaje niezreformowany. Doszło już do tego, że „urzędnicy” (jak to nazywają w systemie SBU – A.L.) bezpośrednio mówią prokuratorom, jak mają postępować. I to nie jest fikcja, chłopaki z Władimirskiej przechwalali się tym osobiście.

Kostin stał się szefem, którego zawsze nie ma. Trafnie nazywano go „Prokuratorem Generalnym Spraw Zagranicznych”. A kiedy już znalazł się na swoim miejscu, starał się nie poruszać drażliwych kwestii. Z tego powodu nie miało to dla Bankovej szczególnej wartości.

W centrum prokurator generalny Andrij Kostin w godzinie swojej ostatniej podróży zagranicznej
W centrum prokurator generalny Andrij Kostin w godzinie swojej ostatniej podróży zagranicznej

Nic dziwnego, że amerykańscy partnerzy, a mianowicie Sekretarz Stanu Antony Blinken, w rozmowie z najwyższym kierownictwem wojskowo-politycznym naszego państwa, zwracają uwagę na globalny problem braku walki z korupcją w wymiarze sprawiedliwości w sprawach karnych. Prezydent Zełenski jest skrajnie niezadowolony z takiego sformułowania problemu. Co jednak zrobić, jeśli sam prezydent nie chce nic zrobić? Sytuacja jest naprawdę krytyczna. System zwariował, przeszedł na „samofinansowanie”, a przestrzega go jedynie zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Tatarow.

Jak Tatarow kieruje Kancelarią Prokuratora Generalnego

Łatwo to prześledzić w kontekście pracy zastępcy prokuratora generalnego Kostina, który nie wyjeżdża z wyjazdami zagranicznymi do Waszyngtonu, Hagi czy Brukseli. I powiedzmy sobie szczerze, czy został powołany w celu ustanowienia kontroli prawnej poprzez przywództwo proceduralne nad wszystkimi przestępstwami popełnianymi na terytorium naszego państwa? Wątpię.

Zacznijmy szczegółowo opisywać wpływy Tatarowa od twórczości wspomnianego Dmitrija Werbitskiego. Co ciekawe, ten ostatni nadal przez inercję uważany jest za jedynego zastępcę nie-Tatarova, podtrzymując Wierbitskiego wizerunek najbliższego współpracownika Kostina, który rozstrzyga drażliwe kwestie za Prokuratora Generalnego, tak aby szef zawsze pozostawał w „białych rękawiczkach”.

Jednak te informacje są już nieaktualne. Wierbitski już dawno stał się zaufaną i bardzo przydatną osobą dla Bankowej (czytaj – Tatarowa – A.L.). Pierwszy zastępca Kostina odpowiada za prace Biura Bezpieczeństwa Gospodarczego, które zostanie zasadniczo wznowione „za wybitne sukcesy” w walce z przestępstwami finansowymi. Odpowiedni projekt ustawy został już przyjęty w parlamencie.

Kolejną „upoważnioną osobę” Olega Tatarowa, zastępcę prokuratora generalnego Igora Mustetsę, mianowała na to stanowisko Irina Venediktova. Złe języki „kłamią”, że Mustetsa był wówczas przedstawicielem woli tzw. króla przemytników Ilji Pawluka. Ten ostatni swego czasu tworzył nawet listę kandydatów na posłów ludowych podczas wyborów parlamentarnych.

Za Policję Krajową odpowiada Mustetsa, chociaż na jej czele stoi Maksym Tsutskiridze. On z kolei jest ojcem chrzestnym Olega Tatarowa. Nic więc dziwnego, że Musteca skłania się ku temu drugiemu.

Trzeci zastępca Kostina „Tatarski” Anton Wojtenko został powołany na początku 2023 roku i odpowiada za Państwowe Biuro Śledcze. Nie ma sensu wyjaśniać nic więcej na temat SBI, skoro Biuro już dawno przekształciło się w instrument (nie)politycznych wpływów urzędu prezydenta.

Wszyscy uważają, że za powołaniem kolejnego zastępcy Andrieja Kostina, Aleksieja Chomenki, zabiegał inny zastępca Andrieja Ermaka, a mianowicie Aleksiej Kuleba. Choć dziś znów Chomenko uznawany jest za znajdujący się w strefie wpływów Olega Tatarowa. I nie bez powodu. Bo według naszych informacji Kuleba został lobbystą wyłącznie na prośbę Tatarowa, który w ten sposób próbował zamaskować kolejne uszy w pułku swoich zastępców w Prokuraturze Generalnej.

Są jeszcze zastępcy Aleksander Klimenko, który stoi na czele niezależnej od woli UCP Wyspecjalizowanej Prokuratury Antykorupcyjnej, i Wiktoria Litwinowa, o której pracy tak naprawdę nigdy nie słyszeliśmy.

Okazuje się, że czterech na sześciu zastępców prokuratorów generalnych kieruje nie szefem UCP, a zastępcą szefa OP. Kostin nie osiągnął ani wyników, ani kontroli nad swoimi podwładnymi, ani niczego w ogóle podczas swojej kadencji. Czy w opinii społeczeństwa konieczne jest zastąpienie Kostina osobą bardziej niezależną? Tak. Ale z punktu widzenia Bankovej to również wymaga zmiany. Ponieważ wolę OP należy wykonywać ostrożniej. A także bardziej profesjonalne opakowanie dla ludzi, którzy nie powinni mieć żadnych wątpliwości co do reputacji Prokuratora Generalnego. A u Kostina znika jak shagreen skóra. Oznacza to, że musisz zmienić swoją skórę.

Kto może zastąpić Andrieja Kostina?

Temat zmiany Prokuratora Generalnego jest jak czajnik, który stoi na kuchence i zaraz się zagotuje. Prawdopodobnie tym razem temperatura pieca może zostać nieco obniżona (kwestia nowych kandydatów nie jest jeszcze aktywnie omawiana na górze), ale czajnik na pewno nie zostanie usunięty z pieca. W pewnym momencie pokrywa z pewnością pęknie.

Wśród kluczowych kandydatów na stanowisko Prokuratora Generalnego nadal wymienia się szefa Obwodowej Administracji Wojskowej Odessy Olega Kipera, któremu przypisuje się całkowitą kontrolę nad korytarzem zbożowym w obwodzie odeskim; szef parlamentarnej komisji egzekwowania prawa Siergiej Jonusas i szef kijowskiej obwodowej administracji wojskowej Rusłan Krawczenko. Dwóch z nich, Kiper i Krawczenko, to byli prokuratorzy.

Jak już napisano, głównym kandydatem jest Kiper. Obecny szef odeskiej policji i były szef prokuratury miejskiej w Kijowie, którego powołanie na to stanowisko lobbował szef OP Andriej Ermak. I powtórzmy się tutaj:

„Na Bankowej jest szczególne podejście do Kipera. Aby potwierdzić tę tezę, wystarczy przypomnieć, że za to samo naruszenie – wyjazd za granicę w czasie wojny – ze stanowiska zastępcy prokuratora generalnego wyrzucono Aleksieja Simonenkę, a Kipera przeniesiono na inne stanowisko. Co więcej, zachowali swoje miejsce w prokuraturze! Jak? Kiper zmobilizował się i został wysłany dekretem prezydenta do kierownictwa Obwodowej Administracji Państwowej w Odessie.

To prawda, że ​​​​są pytania do Kipera. Jego rodzina mieszka w Austrii, dokąd również podróżował podczas inwazji. Ponadto na stronie internetowej Federalnej Służby Skarbowej Federacji Rosyjskiej pojawiła się informacja o rosyjskim paszporcie jego żony, na którą zwrócili uwagę dziennikarze Schemes podczas skandalicznego śledztwa w sprawie świąt Bożego Narodzenia na Cyprze. Również organy ścigania mają pytania dotyczące budowy fortyfikacji w obwodzie odeskim”.

Prezydent Wołodymyr Zełenski przedstawia nowego szefa Obwodowej Administracji Wojskowej w Odessie Olega Kipera, listopad 2023 r.
Prezydent Wołodymyr Zełenski przedstawia nowego szefa Obwodowej Administracji Wojskowej w Odessie Olega Kipera, listopad 2023 r.

Jonushas wyróżnił się jedynie mocnymi zdjęciami z siłowni, które do niedawna z godną pozazdroszczenia konsekwencją publikował na swoim Facebooku. I jeszcze większe „osiągnięcia” jako szef odpowiedniej komisji parlamentarnej, m.in. zablokowanie ustawy o likwidacji Okręgowego Sądu Administracyjnego w Kijowie i „poprawek Łozowa”.

Istnieje jednak jedna trudna kwestia proceduralna. Zgodnie z wymogami Konstytucji Ukrainy, zarówno w przypadku odwołania obecnego Prokuratora Generalnego, jak i powołania nowego, decyzja musi zostać podjęta w drodze głosowania w Radzie Najwyższej.

Jeśli chodzi o Krawczenkę, pracował jako prokurator w Buczy, następnie został odznaczony Orderem Zasługi III stopnia i przeniesiony na zupełnie inne stanowisko, kierując Kijowską Obwodową Administracją Wojskową. Wśród trzech kandydatów Krawczenko ma znacznie mniej negatywizmu, co jest szczególnie właściwe - rzekomo nie pojawiły się dla niego pytania dotyczące budowy fortyfikacji. Ostatecznie, jeśli zdecydują się na jego wybór, Krawczenko będzie musiał zdać test „stabilności” w kontekście orientacji na Prawo, a nie na wolę Bankowej.

Na dzień dzisiejszy nie jest znany układ z obecnością głosów. Ale jedyny problem polega na tym, że Bankova po rezygnacji wicepremiera Kubrakowa i zapowiedzianym podziale Ministerstwa Odbudowy na dwa ministerstwa, a także pracy Ministerstwa Rolnictwa bez ministra, próbuje zsumować głosy aby głosować za wszystkimi zmianami w jednym pakiecie. Ale, jak wspomniano powyżej, los Andrieja Jewgiejewicza został rozstrzygnięty w Bankowej. Pozostaje tylko ustalić, kto „sejdzie z ławki” imienia Tatarowa. Chociaż, jak sądzę, nie wszyscy trzej z wyżej wymienionych kandydatów skupiają się wyłącznie na Olegu Jurjewiczu.

PS Accusatoris officium in posterum (w przyszłości Prokuratura)

Oczywiście, jeśli czysto hipotetycznie przyjmiemy, że nowy prokurator generalny, który zastąpi Kostina, będzie profesjonalny, a nie powściągliwy politycznie, to powinniśmy oczekiwać od niego adekwatnych i pożytecznych dla kraju działań. Nowy prokurator generalny musiałby spełniać kilka kryteriów, które opierają się na zasadach i zasadach określonych w obowiązującym prawie.

Ponadto, jeśli zostaną uruchomione procesy realnej i systemowej reformy wszystkich organów wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych, warunkiem wstępnym poprawy stosunków z partnerami zachodnimi mogłoby być powołanie niezależnego prokuratora generalnego. W rezultacie ton i charakter rozmów Blinkena i Zełenskiego staną się zupełnie inne.

Co więcej, niezależny i profesjonalny prokurator generalny to jedna ze dróg na skróty do rzeczywistego zwiększenia zdolności obronnych kraju. Przecież za skradzione dobra (mienie, fundusze, absolutnie różne aktywa) można by kupić znacznie większą różnorodność broni, bez ciągłego czekania na kolejne okopy, które są „nieco opóźnione”. I w sumie mogłaby to być oszczędność dla partnerów zagranicznych, którzy obecnie inwestują w różne „rady audytorskie”.

Jednak „hipotetycznie” się nie liczy. Tak naprawdę jest to tekst o tym, dlaczego dymisja Prokuratora Generalnego interesuje tylko Prokuratora Generalnego. Który już dawno pogodził się ze swoją rezygnacją i interesują go tylko przyszłe nominacje. Niestety, w tym przypadku dochodzimy do tego samego wniosku, który dotyczy każdego nominacji kadrowej w państwie: ten rząd nie jest w stanie wygenerować innej jakości nominacji kadrowych. Nadal będą pełnić funkcje, których potrzebuje Bankova. I w tym przypadku urząd potrzebuje prokuratora, który może zapewnić „punkt kompleksowej obsługi”. Kostin nie mógł.

Ale Bankovaya docenia tych, którzy mogą. Dlatego opiekuje się Tatarowem. A Tatarow jest systemem. W najbardziej obrzydliwy sposób.

spot_img
ARGUMENT źródłowy
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap