poniedziałek, 23 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Najważniejsze w wyniku śledztwa jest to, aby się nie narazić

Dyrektor NABU zawiesił obowiązki swojego pierwszego zastępcy Gizo Uglavy

Dyrektor Narodowego Biura Antykorupcyjnego Siemion Krivonos zawiesił w czynnościach służbowych swojego pierwszego zastępcę.

Decyzję tę podjęto, aby zapewnić obiektywne dochodzenie w sprawie możliwego wycieku danych. Przypomnijmy, że pierwszym zastępcą dyrektora NABU jest Gizo Uglava.

„W celu zapewnienia obiektywnego postępowania przygotowawczego wszczętego w sprawie ewentualnego wycieku informacji, na mocy zarządzenia dyrektora NABU, na podstawie odpowiedniego oświadczenia o możliwym konflikcie interesów, pierwszy zastępca dyrektora NABU został odsunięty od pełnienia funkcji obowiązki służbowe oraz zarządzanie kierunkami i podziałami zapisanymi w dokumentach wewnętrznych” – czytamy w komunikacie.

NABU obiecała poinformować opinię publiczną o postępie śledztwa. Jednocześnie Biuro Krajowe zauważyło, że jego kierownictwo i pracownicy „są maksymalnie zainteresowani przeprowadzeniem pełnego, wszechstronnego i bezstronnego śledztwa w tej sprawie”.

Co było wcześniej?

22 maja prokuratorzy SAPS przeprowadzili przeszukanie w domu detektywa NABU.

Za zgodą specjalnego prokuratora antykorupcyjnego Kłymenko prokuratorzy SAP i pracownicy Departamentu Dochodzeń Strategicznych Policji Krajowej przeprowadzili przeszukania jednego z pracujących pod przykrywką detektywów jednostki specjalnej NABU.

Później okazało się, że działania dochodzeniowe SAPS i policji miały miejsce w Georgiy Birkadze.

Birkadze jest znany jako były przewodniczący Obwodowej Administracji Państwowej Browary, zwycięzca przetargów budowlanych, a obecnie „ekspert polityczno-gospodarczy”, który w teletonie reklamuje działania Kancelarii Prezydenta Ermaka.

Jednocześnie prokuratorzy przeprowadzili przeszukanie detektywa z „tajnej” jednostki NABU Walerija Poliugi. To ta sama jednostka, która od dawna podlega zastępcy szefa Biura Gizo Uglavie.

Ukraińska Prawda poinformowała, że ​​przeszukania tych wspaniałych ludzi są prowadzone w związku z „ujawnieniem przez przedstawicieli NABU danych ze śledztwa przedprocesowego w szczególności w interesie biznesmena Jurija Golika, będącego oskarżonym w postępowaniu antykorupcyjnym śledztwo w sprawie „dużego projektu budowlanego”. Odpowiednie postępowanie zostało wszczęte po otrzymaniu notatki od sygnalisty, pracownika NABU.

Przypomnijmy, że główny „bojownik antykorupcyjny” Siemion Krivonos w 2009 roku zajmował się przekupywaniem wyborców w obwodzie kijowskim.

Dyrektor Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy Siemion Krivonos został oskarżony o popełnienie przestępstwa z części 3 art. 157 Kodeksu karnego Ukrainy – utrudnianie obywatelowi swobodnego korzystania z jego praw wyborczych, połączone z przekupstwem i podstępem, popełnione w wyniku wcześniejszego spisku grupy osób.

Zgodnie z treścią postanowienia sądu Krivonos S.Yu. wraz z innymi uczestnikami zbrodni otrzymał dziesiątki tysięcy hrywien na przekupstwo wyborców – przekazał pieniądze w zamian za zgodę obywateli na głosowanie w wyborach Bloku Julii Tymoszenko.

„Ostatni Bastion” już w marcu 2023 roku pisał, że konkurs na dyrektora NABU to czysta farsa dla naiwnych idiotów i należy go unieważnić, gdyż przynajmniej jeden z członków komisji konkursowej znajduje się w bezpośrednim konflikcie interesów i nie spełnia określonych kryteriów ustawy „O NABU”.

Członek komisji ds. wyboru dyrektora NABU, Cyryl Wiktorowicz Legkich, znajdował się w bezpośrednim konflikcie interesów, gdyż działał i nadal pełni funkcję przedstawiciela w sądzie Walerego Gołowki, którego sprawę badają detektywi NABU, którego dyrektor Cyryl Wybrano Wiktorowicza.

Kirill Legkikh w żaden sposób nie oświadczył, że ma konflikt interesów. Nie jest też jasne, w jaki sposób został powołany do tej komisji, biorąc pod uwagę bezpośredni konflikt interesów.

6 marca, mimo że członek komisji ds. wyboru dyrektora NABU Kirill Wiktorowicz Legkich znajduje się w bezpośrednim konflikcie interesów, rząd powołał nowego dyrektora Narodowego Biura Antykorupcyjnego. To był Siemion Krivonos.

Oświadczenie Ostatniego Bastionu o istnieniu konfliktu interesów wśród członka komisji ds. wyboru dyrektora NABU Kirilla Legkicha zostało rozpatrzone przez Departament Dochodzeń Strategicznych Policji Narodowej Ukrainy kontrolującej Tatarowa.

Członkowie zorganizowanej grupy przestępczej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, zreformowanej przez Arsena Awakowa, podczas kontroli nie stwierdzili: „zestawu czynników wskazujących na naruszenie wymogów zapobiegania korupcji i rozwiązywania konfliktów interesów ze strony Cyryl Legkich.”

Wcześniejsze transakcje gruntami Krivonosa w Starych Bezradichi spowodowały, że NABU zainteresowało się nim.

Rejestrując majątki w obwodzie obuchowskim pod Kijowem, został oskarżonym w sprawie karnej nr 22014101110000061 z art. 4 art. 368 Kodeksu karnego Ukrainy (przyjęcie łapówki na szczególnie dużą skalę).

Postępowanie przygotowawcze prowadziła Służba Bezpieczeństwa Państwowego Ukrainy w Kijowie i obwodzie kijowskim. Funkcjonariusze nalegali, aby Krivonos wraz z wójtem rady wiejskiej Starym Bezradichi zażądali od przedsiębiorcy 120 tys. dolarów za przydział 25 akrów ziemi.

Najważniejsze, żeby w wyniku śledztwa się nie narazić...

spot_img
Źródło: Bastion TV
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap