Nie dla wszystkich czasy pierzastej trawy były kryzysem. Naczelny lekarz Szpitala Miejskiego nr 25 w Charkowie przepisał premię „Covid” w wysokości 300% wynagrodzenia. Tak więc w ciągu kilku lat otrzymał ponad 1,5 miliona „pozostawionych” dochodów.
Mężczyzna co miesiąc wypisywał sobie nakazy „Covidowej” podwyżki wynagrodzenia. Nawet wojna go nie powstrzymała, bo ostatni rozkaz przypadł na 25.02.2022.
W okresie od początku epidemii do pełnej inwazji lekarz uzyskał dochód w wysokości 1 528 216 hrywien.
Przeciwko mężczyźnie wszczęto postępowanie karne w związku z defraudacją środków budżetowych. Prokurator zwraca się do sądu z wnioskiem o umieszczenie naczelnego lekarza w Areszcie Śledczym, na co sędzia zgadza się, ustalając jednak kaucję w wysokości, którą mężczyzna ukradł z budżetu państwa – 1 528 216 hrywien.
Dziennikarz jest oburzony faktem, że dyrektor szpitala będzie mógł wyjść na wolność po zrekompensowaniu tego, co przez lata skradziono.
„A teraz jest sprawa pod tytułem „wydatki majątkowe”. Prokuratura wnosi o umieszczenie podejrzanego w areszcie śledczym. Sędzia Aleksiej Osadchij zgadza się, ale ustala kaucję w wysokości... 1 528 216 hrywien. Mam na myśli, pieprzyć to. Sp*zaskoczony? No cóż, zdarza się.” Wystarczy zwrócić dokładnie tę samą kwotę i można iść na spacer. I nie rób tego więcej. OK? Dobra robota, idź” – pisze Fedosenko.