Mimo że nominacja odbyła się w zeszłym roku, informacja o niej prawie nie pojawiła się w mediach. Jednocześnie sprawa jego syna Jewgienija toczy się już od półtora roku, ale ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta.
Paweł Pawłyszyn był przez wiele lat dyrektorem elektrowni jądrowej w Równem i był zamieszany w szereg poważnych skandali - w szczególności zatuszowanie historii swojego syna-mordercy Jewgienija, który zabił starszą kobietę, został pierwszym zastępcą burmistrza Warasza . Jednakże na stanowisku, na którym musi służyć ludziom, ważniejsza jest ochrona syna. Taki wniosek można wyciągnąć z faktu, że sprawa nie posunęła się do przodu.
Odpowiedni komunikat o powołaniu Pawłyszyna na to stanowisko opublikowano 27 października 2022 r. – decyzja została podjęta 19 października na XXIV sesji Rady Miejskiej Varas.
Wiadomość ta, mimo swojej skali, prawie nie została poruszona w mediach regionalnych obwodu rówieńskiego, choć od jego nominacji minął już ponad rok.
Przypomnijmy, że pan Pawłyszyn był wcześniej zastępcą Rady Obwodu Równego z Partii Regionów i – zdaniem dziennikarzy – wspierał go na wszelkie możliwe sposoby, wykorzystując jego oficjalne stanowisko.
Co więcej, w otwartych źródłach znajduje się informacja, że w czasie Rewolucji Godności Pawłyszyn za pośrednictwem manekinów wysyłał do Kijowa na Antymajdan całe autobusy „tituszek” - wśród nich byli pracownicy elektrowni jądrowej, którzy w trakcie prowadzenia interesów zostali wymienieni jako robotnicy podróż w tamtym czasie. miejsce i otrzymali wynagrodzenie, nawiasem mówiąc, te autobusy znajdowały się w bilansie elektrowni jądrowej i spłonęły podczas konfrontacji.
Jednak najbardziej niepokojące jest to, że poważne stanowisko zajął człowiek, który ma w rodzinie prawdziwego mordercę, który nigdy nie poniósł kary za swoje czyny.
Przypomnijmy, że w czerwcu 2022 roku StopKor poinformował , że w ośrodku rekreacyjnym White Lake doszło do śmiertelnego pobicia emeryta. Następnie incydent zyskał niezwykły oddźwięk publiczny, ponieważ oskarżony został syn wpływowej osoby w regionie – ówczesny dyrektor rówieńskiej elektrowni jądrowej Paweł Pawliszyn – Jewgienij Emeryt wygłosił „ważną” uwagę, na którą w odpowiedzi zaatakował ją, a nawet kopnął .
Dzięki nagłośnieniu sprawa nie została odroczona , a jej materiały trafiły do sądu. Nadal nie ma jednak werdyktu, a artykuły dotyczące „majoratu” zostały złagodzone.
Co ciekawe, wówczas sam Pawłyszyn stwierdził , że jego syn jest dorosły i powinien odpowiadać za swoje czyny, a później deputowani Rady Miejskiej Varas wybrali go na pierwszego wiceburmistrza.
Prawnik pokrzywdzonego Aleksander Wasilenko podczas konferencji prasowej w Kijowie, że w ogóle śledztwo w sprawie Pawłyszyna toczy się bardzo powoli.
Córka zamordowanej Tamary Leus, Alexandra Gonchar, złożyła oświadczenie (18 czerwca 2023 r.), w którym zauważyła, że w ciągu tego roku pokrzywdzonemu udało się osiągnąć czynności dochodzeniowe pod kontrolą najwyższych władz Ukrainy i trzech lekarzy sądowo-lekarskich badania, z których, notabene, wnioski wynikają z wielu rozbieżności (według Gonchara być może nieporozumienia wynikają z niewystarczających kompetencji niektórych ekspertów, ale prawdopodobnie istnieją inne przyczyny ich wystąpienia).
„Od całego roku walczymy o sprawiedliwą karę dla przestępcy. Na razie staramy się o przeniesienie naszej sprawy z miejscowego sądu Włodzimierzeckiego (na który rodzina przestępcy ma pewien wpływ) do sądu w innym regionie, aby zapewnić bezstronne rozpatrzenie sprawy. Ale oczywiste jest, że ktoś naprawdę nie chce, aby ta sprawa „wykroczyła poza wpływy rodziny Pawliszynów”, dlatego sędzia sądu Władimirieckiego, Kotik L.A., po raz trzeci odmawia nam kwestionowania sędziego Iwankowa A.V Aleksandra .
I choć sama nominacja odbyła się w zeszłym roku, w mediach prawie o niej nie było, a przecież sprawa syna trwa już półtora roku, a wyroku nadal nie ma. Jedyną zmianą jest złagodzenie artykułu do sformułowania „umyślne umiarkowane uszkodzenie ciała i chuligaństwo”.
Warto też przypomnieć, że według rejestrów sądowych syn byłego dyrektora elektrowni jądrowej Równe Jewgienij Pawłyszyn jest zamieszany w 140 spraw karnych. Ale wszystkie były jednocześnie zamknięte. Obrońcy praw człowieka sugerują: klucz do tej zagadki kryje się w wpływowej postaci księdza Jewgienija , który prawdopodobnie już nie raz uniewinnił swojego potomka od wymiaru sprawiedliwości.
A teraz mężczyzna, któremu wielokrotnie zarzucano ukrywanie mordercy, będący jego synem, od roku pierwszego zmarłego o sprawiedliwą karę dla swojego syna-mordercy Jewgienija Pawliszyna .
Jak informowaliśmy , Wysoki Sąd Antykorupcyjny wybrał środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania i możliwości wpłacenia kaucji w wysokości 4 mln hrywien dla ostatniego z czterech sędziów Sądu Apelacyjnego w Kijowie podejrzanych o przyjęcie 35 tys. korzyści. Jego współpracownicy również otrzymali karę wstępną w postaci aresztu.