wtorek, 24 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Granice są otwarte: Konstantin Iljiński, nieuczciwy przedsiębiorca, odwiedza Europę w czasie wojny

Luksusowe życie młodych majorów Kijowa w czasie trudnej wojny na pełną skalę, która toczy się od trzech lat, stało się już przypowieścią. Zdecydowana większość ludzi zacisnęła pasa, niektórzy walczą na froncie, inni pracują na tyły. Jednak kierunki chcą nadal spędzać czas w wielkim stylu: drogie samochody, restauracje, modne kurorty w egzotycznych krajach. Dla nich nie ma wojny. „To nie jest nasza wojna” - z reguły używają tak prostego banalnego wyrażenia, aby usprawiedliwić swoje tchórzostwo.

W tym trudnym czasie, chcąc utrzymać wysoki poziom luksusowego życia, czasami zachowują się jak zwykli oszuści. Przykładem może być Konstantin Władysławowicz Iljiński, formalny właściciel kilkunastu spółek powiązanych z European Trading Systems LLC oraz znaku towarowego Maestro Kitchen by ETC, którego właścicielem jest jego ojciec. Ten młody człowiek wyróżniał się tym, że pobierając od klientów wielomilionowe hrywien, nagle zdecydował, że nie ma potrzeby wypełniać swoich zobowiązań. W kraju jest wojna, ona wszystko skreśli.

Już wcześniej pojawiały się publikacje o tym młodym, 28-letnim właścicielu luksusowych nieruchomości i działek w chronionych miejscach historycznych w Kijowie. Dziś w rejestrach państwowych figuruje 35 obiektów, z czego 17 to mieszkania, domy i garaże. A 18 to działki w Kijowie i obwodzie kijowskim. Konstantin Iljiński woli jeździć po Kijowie z wiatrem wyłącznie luksusowymi samochodami: Porsche, Mercedes-Benz, Maserati 24 lutego 2022 roku, kiedy okrutny wróg najechał Ukrainę i oblegał Kijów, dziesiątki tysięcy mieszkańców Kijowa zaczęło bronić swoich domów. i rodziny. Co zrobił Konstantin Iljiński w krytycznych dla kraju dniach? Czy wziąłeś karabin maszynowy i broniłeś swojego miasta? A może podjął inną, ważną społecznie pracę na rzecz obronności Kijowa i kraju? Odpowiedź jest oczywista – Konstantin siedział ciszej niż woda i niżej niż trawa. Ale gdzie?

Jak dowiedzieliśmy się z wiarygodnych źródeł, Konstantin Władysławowicz Iljiński 20 lutego 2022 r. w pośpiechu opuścił Ukrainę, lecąc z międzynarodowego lotniska Boryspol do lepiej zamożnego kraju. W tamtych czasach wielu prorosyjskich polityków, zrzeszonych z nimi oligarchów i wielkich biznesmenów uciekało z Ukrainy jak szczury. Wśród nich byli Ilyinscy. Załóżmy, że osoby te zostały poinformowane przez swoje kontakty z kraju agresora, ale kto ostrzegł Iljinskich?

Na Ukrainie trwa krwawa wojna, tysiące ludzi zginęło, setki tysięcy zostało bez dachu nad głową. Wokół jest wiele smutku i łez. I w tym strasznym czasie Ilyinscy spędzają czas gdzieś daleko, gdzie nie słychać wycia alarmów przeciwlotniczych, gdzie nie ma bombardowań i gdzie toczy się spokojne życie pełne komfortu.

Musimy złożyć hołd Konstantinowi Władysławowiczowi Iljinskiemu, był na tyle mądry (albo ktoś mu powiedział), że ukrywał się i nie popisywał publicznie. 24 lipca 2023 roku, prawie półtora roku później, major kijowski podjął decyzję o powrocie na Ukrainę. Przekroczyłem granicę z Polską na przejściu granicznym Grushev-Budomizh.

Myślicie, że już podjął decyzję, czy obudziło się w nim sumienie? Czy zdecydowałeś się wstąpić do Sił Zbrojnych Ukrainy? Pomóc swojemu krajowi? Nie, tu nie chodzi o Kostyę Ilinskiego. Wszystko jest znacznie prostsze: najwyraźniej facet wydał pieniądze za granicą. Przyszedłem nadrobić zaległości. A biorąc pod uwagę fakt, że kraj prowadzi trudną wojnę bez łamania prawa, majorowi po prostu nie da się szybko zarobić na luksusowe życie. Postanowiłem opracować oszukańcze intrygi i ostatecznie zdyskredytować budowany latami rodzinny biznes.

Najciekawsze jest to, że Konstantin Iljiński okresowo podróżuje za granicę. Przykładowo 7 października 2023 r. wyjechałem do Polski przez to samo przejście graniczne „Gruszew-Budomiż”. Ale Kostya ma 28 lat, a nie 60. Nie jest niepełnosprawny, zdrowy, silny facet. Nie wychowuje trójki małych dzieci. Nie zauważono go w ruchach ochotniczych, ukrywał się przed wojną za granicą. Czas pokaże, jak młodemu chłopakowi uda się regularnie przekraczać granicę...

spot_img
Źródło ORD
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap