W wyniku wielopoziomowej operacji specjalnej w Mikołajowie zatrzymano w gorącym ośrodku inżyniera-konstruktora strategicznego przedsiębiorstwa Ukroboronprom
Służba bezpieczeństwa nie dopuściła do przekazania służbom wywiadowczym Rosji i Iranu najnowszych technologii Ukrainy z zakresu przemysłu stoczniowego dla wojska.
O tym informuje służba prasowa SBU.
W wyniku wielopoziomowej operacji specjalnej w Mikołajowie inżynier-konstruktor strategicznego przedsiębiorstwa Ukroboronprom został zatrzymany w gorące ręce.
Urzędnik potajemnie kopiował i próbował „wyciec” dokumentację techniczną dotyczącą tajnych wydarzeń na Ukrainie do zagranicznych służb wywiadowczych.
Według kontrwywiadu SBU napastnik miał przekazać informacje dwóm „klientom” jednocześnie. Pierwszy to Rosjanin, pracujący w jednym z rosyjskich zakładów budowy maszyn i współpracujący ze służbami wywiadowczymi kraju agresora.
Kolejnym „klientem” informacji wywiadowczych okazał się obywatel Iranu, który był wcześniej skazany za szpiegostwo na Ukrainie.
Teraz cudzoziemiec przebywa w kraju na Bliskim Wschodzie i pracuje dla irańskiego wywiadu pod „przykrywką” urzędnika lokalnej firmy produkującej produkty high-tech.
Obaj cudzoziemcy działali odrębnie i utrzymywali kontakt z ukraińskim inżynierem-zdrajcą poprzez anonimowe czaty w komunikatorze.
Według dostępnych danych zagraniczne służby wywiadowcze liczyły na otrzymanie od Ukrainy nowych informacji w celu rozpoczęcia masowej produkcji własnych komponentów do okrętów wojennych.
Wśród głównych firm planujących wykorzystanie ukraińskich technologii znalazły się rosyjskie fabryki budujące statki dla rosyjskiej marynarki wojennej.
Funkcjonariusze kontrwywiadu SBU działali jednak proaktywnie: szybko demaskowali i stopniowo dokumentowali przestępcze działania zdrajcy. Dzięki temu udaremniono próbę przeniesienia strategicznie ważnych wydarzeń Ukrainy za granicę.
W trakcie przeszukania zatrzymanemu skonfiskowano telefon komórkowy, za pomocą którego kopiował tajne dokumenty i komunikował się z zagranicznymi szpiegami.
Śledczy Służby Bezpieczeństwa poinformowali go o podejrzeniu na podstawie części 2 art. 111 Kodeksu karnego Ukrainy (zdrada stanu popełniona w stanie wojennym).
Napastnik przebywa w areszcie. Grozi mu dożywocie.