poniedziałek, 23 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

IONITY - Schemat z udziałem zastępcy OVA z Odessy Aleksandra Charłowa i jego przyjaciela Jurija Palszyna, przypominający piramidę

Podczas wojny istnieją ogromne możliwości szerzenia się korupcji i pojawienia się nieuczciwości u władzy.

„Bohater” naszego materiału nie był wyjątkiem, były prokurator – bandyta Aleksander Aleksandrowicz Charłow, który na początku swojej kariery prokuratorskiej zorganizował w 2013 roku napad na elitarny butik z biżuterią, a państwo ukraińskie zapłaciło ofiarom 4 miliony dolarów . Groził właścicielowi butiku jubilerskiego zamordowaniem dziecka, które w kamizelce kuloodpornej zmuszane było do zabawy na placu zabaw. Charłow systematycznie przyczyniał się także do upadku wielu spraw karnych, dokonywał najazdów na zagranicznych i ukraińskich inwestorów oraz przedsiębiorców. Nasi redaktorzy już próbowali zwrócić na tę osobę uwagę organów ścigania, ale bezskutecznie. Duże pieniądze i powiązania w strukturach władzy zrobiły wtedy swoje.

Można zapytać, czy jest jeszcze wolny? Oczywiście zabiegał nawet o awans, zostając wiceprzewodniczącym Odesskiego OVA Olega Kipera w Odesskiej Obwodowej Administracji Państwowej (Wojskowej), o czym pisaliśmy w sierpniu tego roku. Nie traćmy zatem czasu na stare sprawy, ale przejdźmy do spraw dzisiejszych, które również zasługują na szczególną uwagę właściwych organów. Opowiemy Ci szczegółowo o aktywnej piramidzie Charłowa „IONITY” oraz jego starym przyjacielu i koledze z klasy Juriju Palshinie, dzięki któremu zdemaskowaliśmy urzędnika jako wilkołaka.

ionityharlov

Teraz po kolei. Co to za firma i dlaczego cieszy się tak dużym zainteresowaniem? „ IONITYto firma, jak wynika z informacji zamieszczonych na oficjalnej stronie internetowej: „jest to największy projekt w zakresie lokalizacji i zarządzania siecią stacji ładowania pojazdów elektrycznych na Ukrainie”. Na swoich zasobach firma wykazuje aktywną działalność wyłącznie w „jasnych kolorach” i przyciąga nowych inwestorów. Głównym celem firmy jest wspieranie „kształtowania jednolitych standardów świadczenia wysokiej jakości usług ładowania pojazdów elektrycznych” i oczywiście zarabianie jak największych pieniędzy. Ale jak bardzo jest to naprawdę przejrzyste?

„IONITY” szczegółowo opisuje model pozyskiwania środków i osiągania zysku, który wygląda następująco. W pierwszej kolejności inwestor przystępuje do projektu i przekazuje środki finansowe na udział w nim na podstawie umowy. Albo jest właściciel stacji ładowania, który przyłączy się do projektu inwestując w zakupiony już sprzęt. Następnie inwestorowi wypłacana jest miesięczna stała stopa zysku w wysokości 18% rocznie. I znowu pochwały: „IONITY zapewnia partnerom pełną rekompensatę za zużytą energię elektryczną oraz zapłatę stałego wynagrodzenia za każdy kW zużytej energii elektrycznej”. Wygląda jak reklama, prawda ? Ale nie . Porozmawiajmy o ciemnej stronie medalu. Ten sam haczyk, którego spodziewa się każdy inwestor .

Zacznijmy od aspektów prawnych. LLC „IONITI” prowadzi działalność polegającą na lokowaniu pozyskanego kapitału poprzez naliczanie i wypłatę inwestorom zysku w wysokości 18% rocznie, co stanowi usługę finansową wymagającą uzyskania odpowiedniej licencji. Ale, jak rozumiesz, firma oczywiście nie ma takiej licencji. Co już powinno budzić uzasadnione wątpliwości. Przynajmniej ze strony organów podatkowych, które oczywiście są całkowicie obojętne. Co ciekawe, IONITY wypłaca dywidendy akcjonariuszom i inwestorom. Przecież sama firma z niewiadomych powodów nie zadeklarowała ani grosza zysku przez cały okres swojej działalności. W tym wspomniane już dywidendy. Oznacza to, że fundusze są przekazywane inwestorom wyłącznie w gotówce i nie przejmują się wszystkimi przepisami i wymogami.

Jak widać „IONITY” lubi manipulować i to nie tylko podatkami . Właścicielem IONITI LLC jest niejaki Yuri Palshin. Prawnik, właściciel i beneficjent kilkunastu innych firm oraz oczywiście doświadczony intrygant. Jak inaczej opisać osobę, dzięki której machinacjom państwo straciło już ponad 33 miliony hrywien . Osoba, która nadal odziera do skóry byłych partnerów, a teraz konkurentów . Towarzyszy temu totalna korupcja, porozumienia i przekupstwo . Swoją drogą, sama nazwa „IONITI” została „oryginalnie” skradziona jednej z europejskich firm, która również specjalizuje się w stacjach ładowania. Oczywiście to słowo zostało wybrane nie bez powodu. Użytkownik pojazdu elektrycznego korzystając z aplikacji ECO F ACTOR dokonuje płatności za pośrednictwem Acquiring TRANZZO (instytucja finansowa, system płatności umożliwiający przyjmowanie płatności w Internecie kartami płatniczymi). Następnie pieniądze należy przelać na konto ECOFACTOR i odpowiednio przesłać jako „podziękowanie” za skorzystanie z usług IONITI LLC . Ale tak naprawdę absolutnie każdy grosz zmienia swój bieg i... trafia do kieszeni Charłowa i Palszyna . Dlatego Jurij Palszin ma na własny rachunek kilkanaście przedsiębiorstw pośredniczących, które zapewniają niezakłócony przepływ i transfer środków .

I znowu pytanie do organów podatkowych. Gdzie jest obiecana zwiększona kontrola nad podejrzanymi strukturami biznesowymi? A może skorumpowany urzędnik Charłow i intrygant Palszyn należą do kategorii wybrańców? Ponadto rekompensata kosztów dostarczonej energii elektrycznej właścicielom samochodów elektrycznych IONITY nie ma udokumentowanego związku z działalnością gospodarczą spółki. W zasadzie nie tylko prawnie, ale i faktycznie. Dlatego też IONITI LLC nie ma żadnego tytułu prawnego do otrzymania ulgi podatkowej. Oto ścieżka, która pokazuje, że jesteś już „w połowie drogi”, aby okraść państwo z ponad 16 milionów hrywien. A to nie koniec. Powstała w ten sposób ulga podatkowa VAT służy do prania pieniędzy w drodze przekazywania dokumentów na usługi naprawy sprzętu elektrycznego innym firmom, z późniejszą konwersją na gotówkę w wysokości 15%.

A teraz trochę matematyki. Według zasobów internetowych bezpośrednio związanych z IONITY, właścicielom pojazdów elektrycznych przekazano ponad 16 milionów kWh za specjalną opłatą w wysokości 12 hrywien. Pomnażamy i otrzymujemy ponad 201 milionów hrywien otrzymanych przez Charłowa, Palszyna i kontrolowane przez nich przedsiębiorstwa. Następnie wszystkie środki zostały spokojnie zamienione na gotówkę i przelane na kartę płatniczą od indywidualnego Jurija Palszyna. Jednocześnie państwo i interesy publiczne, jak zawsze, pozostały na zewnątrz. Szczególnie cyniczne jest to, że plany te są realizowane w stanie wojennym, kiedy państwo już cierpi z powodu pogorszenia się gospodarki i szczególnie potrzebuje dochodów, aby wzmocnić swój potencjał obronny i zapewnić wyżywienie żołnierzom Sił Zbrojnych Ukrainy. Jednak dzięki takim „szanowanym” przedsiębiorcom jak Palshin ze swoją IONITI LLC i kilkunastu innym przedsiębiorstwom produkującym uszczelki, jeszcze długo będziemy w stanie kryzysu.

Skontaktowaliśmy się już z właściwymi organami, w tym z organami ścigania. A nawet sędziom śledczym. Aby jak najszybciej rozpocząć postępowanie karne i powstrzymać działalność nieszczęsnego biznesmena Palszyna oraz jego przyjaciela i partnera Charłowa, którym udało się już ukraść państwu ponad 33 miliony hrywien. Czekamy na pierwsze reakcje i oczekujemy pozytywnych rezultatów dla państwa. Następnie chcemy porozmawiać o historii powstania firmy IONITI i poziomie kłamstw jej założyciela Palshina. Istnieje prywatne przedsiębiorstwo AUTOENTERPRISE, najsłynniejszy producent stacji ładowania do ładowania pojazdów elektrycznych na Ukrainie. Tym samym największa w kraju sieć komercyjnych stacji ładowania. Już w 2017 roku AUTOENTERPRISE zawarło umowę z kancelarią adwokacką Alexander Peremezhko and Partners, której jednym z założycieli był niejaki Jurij Palszyn. Po zawarciu tej umowy dziwnym zbiegiem okoliczności, jak to mówią „po ukradku”, Palshin utworzył IONITI LLC, która w przyszłości obejmie w posiadanie ponad milion stanu. „IONITI” i „AUTOENTERPRISE” ściśle ze sobą współpracowały. Stali się bliskimi partnerami biznesowymi, korzystającymi z usług siebie nawzajem. Jednak ze względu na fakt, że AUTOENTERPRISE znajdowało się geograficznie w mieście Charków, choć sieć komercyjnych stacji ładowania obejmowała całą Ukrainę, Palshin zasugerował, aby kierownictwo przedsiębiorstwa wydało w jego imieniu pełnomocnictwo do podpisywania dokumentów w interesów i w imieniu tego pierwszego. Jak już rozumiesz, tak się stało.

Jednak muzyka nie grała długo. Bardzo szybko Palshin zaczął śpiewać, że „tylko tchórze spłacają długi” i przestał płacić za stacje, które odbierał od AUTOENTERPRISE. I wtedy zaczął się prawdziwy „huśtawka”. Oświadczenia pseudoklientów, mnóstwo procesów sądowych, fikcyjne kary pieniężne i najważniejszy punkt – totalne wrabianie Palshina. Przecież miał pełnomocnictwo od AUTOENTERPRISE i robił co chciał. Wszystko to stało się „początkiem końca”. A raczej niekończące się opóźnienia sądowe, które jasno pokazały korupcję i korupcję dzisiejszego wymiaru sprawiedliwości. W szczególności śledczy jedynie opóźniali dochodzenie. A w dniu rozpoczęcia inwazji na pełną skalę produkcja została całkowicie zamknięta. To tyle, jeśli chodzi o bohaterstwo funkcjonariuszy organów ścigania, którzy nawet po przeprowadzeniu badań i posiadaniu wszelkich dowodów wskazujących na winę Palszyna, potrafili się sprzedać za słodką nagrodę.

Ale Palshin poszedł dalej i nadal był w stanie wyegzekwować kary od AUTOENTERPRISE za sfałszowane umowy. A wszystko za sprawą kolejnej korupcji, tym razem ze strony sędziów Sądu Apelacyjnego. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, gdzie początkowo wydawało się, że na horyzoncie widać już prawdę i sprawiedliwość. I tutaj także skorumpowana temida pokazała swoje prawdziwe oblicze. Nawiasem mówiąc, sprawę rozpatrywał panel sędziowski, w skład którego wchodzili były podchorąży Ministerstwa Obrony ZSRR, były prawnik struktur biznesowych Petra Poroszenki i inne równie wątpliwe osobistości. No cóż, wszyscy doskonale rozumiemy, skąd biorą się nogi sprawiedliwości? Nic więc dziwnego, że ryzyko Palshina polegające na wejściu all-in opłaciło się i decyzja została podjęta na jego korzyść. Gwarancje sprawiedliwości, powiadasz? Nawiasem mówiąc, ciekawostką jest to, że prawnik IONITI LLC jest obywatelem Rosji. Właściwie to wyjaśnia wyjątkową tendencję IONITI do zniekształcania faktów, jawnych kłamstw, obalanych przez materiały ze spraw karnych. Jednak pragnienie usprawiedliwienia przestępczych działań Charłowa i Palszyna nie wyjaśnia jednak wyraźnie nielegalnych orzeczeń sądowych wydanych w tych sprawach. Czy jest to możliwe bez pomocy kogoś takiego jak skorumpowany urzędnik Aleksander Charłow i jego koledzy – sędziowie zajmujący się łapówkarstwem i funkcjonariusze organów ścigania? Oczywiście nie. To Kharlov odpowiada za tuszowanie działalności przestępczej w zorganizowanej grupie przestępczej IONITI, ściśle współpracując ze skorumpowanymi sędziami, urzędnikami i funkcjonariuszami organów ścigania, dość aktywnie wykorzystując swoje doświadczenie kryminalne zdobyte podczas pracy w prokuraturze.

Okradając jubilera na 4 miliony dolarów i kontynuując rabowanie państwa na dziesiątki milionów hrywien za pośrednictwem IONITI, Charłow w końcu dotarł do strategicznie ważnego regionu Odessy, zasiadając w fotelu wiceprzewodniczącego OVA, gdzie z powodzeniem współpracował z lokalnymi złodzieje – bracia Urbańscy, do niedawna naśladowcy , którzy rabują cierpiącą Odessę, region i całą Ukrainę. Młodszy brat Aleksander jest zastępcą Rady Obwodowej Odessy i wiceprzewodniczącym rady regionalnej, a starszy Anatolij jest zastępcą Rady Najwyższej. Ci dwaj bracia akrobaci z nieznanego powodu nadal zajmują się polityką, a nie przebywają w więzieniu. Właściwie jak Kharlov. Biorąc jednak pod uwagę „dorobek” powyższej trójki, sprawy karne nie będą długo czekać. To tylko kwestia czasu.

harlowurbanskie

Jak wiadomo, 29 listopada br. Władimir Zełenski odwiedził obwód odeski. Szkoda, że ​​w czasie wojny na pełną skalę nie zwrócił on uwagi na to, kto rządzi tak ważnym dla Ukrainy regionem. Dlatego chcemy skorygować tę lukę i zwrócić uwagę Gabinetu Ministrów Ukrainy , Kancelarii Prezydenta Ukrainy i Prezydenta na osobowość zastępcy przewodniczącego Odesskiej Administracji Obwodowej (Wojskowej) Aleksandra Aleksandrowicza Charłowa. Kto i jak mianował notorycznego skorumpowanego urzędnika, rabusia i bandytę na tak ważne i odpowiedzialne stanowisko? A kto w przyszłości poniesie konsekwencje tej nominacji? Dlaczego ta osoba zajmuje stanowisko urzędnika, a nie „przytulną” celę aresztu śledczego Łukjanowskiego? Najwyraźniej Odessa i obwód odeski zostały oddane przez kierownictwo naszego kraju na rozerwanie na strzępy przez pozbawione skrupułów szumowiny i łajdaki. Podczas gdy Siły Zbrojne Ukrainy bohatersko bronią i wzmacniają nasz kraj, ludzie niestrudzenie pomagają armii, wszelkiego rodzaju Charlowowie rabują ją i osłabiają, grając na korzyść rosyjskiego agresora.

Mając takich „menedżerów”, nie potrzeba wrogów.

spot_img
Źródło ORD
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap