środa, 3 lipca 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Unikanie odpowiedzialności i walka o odszkodowania: jak funkcjonariusze organów ścigania „konkurują” ze świtą Medwedczuka na wyspie Truchanów

W stolicy toczą się spory wokół działki na wyspie Truchanów o powierzchni 1,16 ha, która w 2011 roku została faktycznie przejęta przez powiatową organizację publiczną (RGO) „Klub Kozacki”, wchodzącą w skład orbity ohydnego były poseł ludowy oskarżony o zdradę stanu Wiktor Medwedczuk (w kolażu).

Tym samym niedawno sąd zwolnił szefa tej organizacji Jana Marczenko z odpowiedzialności karnej za bezprawne okupowanie tego terytorium bez zgody Rady Miejskiej Kijowa – mimo że jego działania doprowadziły do ​​wyrządzenia państwu szkody w wysokości 4,7 mln hrywna. Podstawą tego był upływ terminu przedawnienia od chwili popełnienia przestępstwa. Jednocześnie stołeczna prokuratura stara się obecnie uzyskać w sądzie swego rodzaju zadośćuczynienie dla wspólnoty terytorialnej stolicy - funkcjonariusze organów ścigania żądają od niej zarejestrowania własności budynków znajdujących się na tym terenie, które organizacja musi wyburzyć zgodnie z postanowieniami sądu. Stróże prawa wygrali już w sądzie pierwszej instancji, a prawnikom ROO nie udało się jeszcze odwołać od decyzji sług Temidy.

Jak dowiedział się KV, 13 marca 2024 r. Dnieprowski Sąd Rejonowy w Kijowie zwolnił szefa RPO „Klub „Kozak” Jana Marczenko z odpowiedzialności karnej za bezprawne zajęcie działki na obszarze chronionym (część 2 art. 197-1 Kodeksu karnego (KK) Ukrainy).

Oficjalną podstawą tego był upływ terminu przedawnienia od chwili popełnienia przestępstwa, dla przestępstwa przewidzianego w tym artykule wynosi on 3 lata. Jednocześnie sąd zamknął postępowanie karne nr 42021102070000006 z dnia 19 marca 2021 r., które zostało wszczęte przez Komendę Policji w porcie rzecznym Komendy Głównej Policji Państwowej w Kijowie i w ramach którego toczyło się śledztwo w sprawie przestępstwa oskarżonego Yana Marczenki.

Jak ustalili funkcjonariusze organów ścigania, osoba ta, będąc dyrektorem RPO „Klub Kozak”, w porozumieniu z założycielami tej organizacji, w dniu 2 grudnia 2011 roku dokonała bezprawnego zajęcia gruntu o powierzchni 1,16 ha objętego rejestracją kod 66:438:0110, który znajduje się na terenie gruntów funduszu rezerwatu przyrody na wyspie Truchanow (brzeg rzeki Desenko) w stołecznym rejonie Dniepru. O fakcie nieuprawnionego zajęcia tego gruntu świadczy brak decyzji Rady Miejskiej w sprawie jego przeznaczenia na własność lub użytkowanie określonego ROO. Według śledczych Jan Marczenko miał w tej historii motywy egoistyczne – teren został zajęty do swobodnego użytku, a także w celu zorganizowania działalności [znajdującej się tam bazy sportowej] i możliwości faktycznego korzystania z niedozwolonych budynków, budowli i obiektów obiektów sportowych dla własnych zainteresowań.” .

W toku dochodzenia funkcjonariusze dowiedzieli się także, że na wskazanej działce zamontowano ogrodzenie terenu aż do linii wodnej rzeki Desenki, co ograniczało swobodny dostęp do zbiornika (tj. mówimy o naruszeniu prawa konstytucyjne prawo obywateli do dostępu do zbiorników wodnych – KV). Jednocześnie, zgodnie z informacją Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska Obwodu Stołecznego z dnia 28 kwietnia 2021 r., w wyniku nielegalnych działań Jana Marczenki państwo poniosło straty w wysokości 4,7 mln hrywien. Kwota ta została potwierdzona wynikami oględzin kryminalistycznych przeprowadzonych w ramach niniejszego postępowania.

Przypomnijmy, że Jan Marczenko został powiadomiony o podejrzeniu 6 lipca 2022 r., jednak z ustaleń sądu w tym postępowaniu nie wynika, czy podejrzenie doręczono mu osobiście. Następnie w dniu 13 lipca 2022 roku Policja Krajowa umieściła go na liście osób poszukiwanych, a w związku z niemożnością ustalenia przez funkcjonariuszy organów ścigania miejsca pobytu Marczenki, w dniu 7 listopada 2023 roku śledztwo w tej sprawie zostało umorzone. 21 grudnia 2023 r. Prokuratura Rejonowa w Podolsku wznowiła śledztwo przedprocesowe, a wkrótce potem gotowy był akt oskarżenia przeciwko szefowi RGO „Klub „Kozak””. W uchwałach nie wskazano również, czy funkcjonariusze organów ścigania go znaleźli, ale wiadomo, że sam Yan Marczenko bezpośrednio zwrócił się do sądu z wnioskiem o zwolnienie go z odpowiedzialności karnej.

Kontekst historii

24 maja 2001 r. Rada Miasta Kijowa decyzją nr 324/1300 wyraziła zgodę dla RPO „Klub „Kozak” na lokalizację kompleksu sportowo-fitnessowego na wyspie Truchanow (brzeg rzeki Desenko) w rejon Dniepru na działce o przybliżonej powierzchni 1,17 ha. W istocie oznaczało to „zarezerwowanie” gruntu – czyli organizacja „obiecała” przeznaczyć go do przyszłego użytkowania lub własności, jeśli zostaną spełnione określone warunki.

Następnie 6 grudnia 2001 roku zostało zawarte porozumienie pomiędzy RPO „Klub „Kozak” a Radą Miasta Kijowa o zarezerwowaniu wskazanego terenu na okres 3 lat. Zgodnie z tą umową organizacja miała prawo pierwszeństwa do otrzymania dokumentów potwierdzających prawo własności lub użytkowania zastrzeżonej działki.” Jednocześnie nałożono na RPO „Klub „Kozak” określone obowiązki, np. zlecenie zadania architektoniczno-planistycznego, opracowanie projektu budowlanego i wystąpienie do Rady Miejskiej z wnioskiem o przydział lub sprzedaż ta okolica.

W październiku 2019 roku prokuratura stołeczna złożyła pozew do Sądu Gospodarczego w Kijowie o przywrócenie wskazanego terenu na własność komunalną stolicy stolicy i doprowadzenie go „do stanu zdatnego do użytku poprzez wydanie znajdującego się na nim majątku, w tym budynków i budowli .” Głównym argumentem funkcjonariuszy organów ścigania było to, że Rada Miejska nie podjęła decyzji o przekazaniu tych gruntów na własność lub użytkowaniu RGO „Klub „Kozak”. Jednocześnie, zdaniem powodów, organizacja nie płaciła podatku gruntowego od tej działki w latach 2016-2019.

Prokuratura zwróciła także uwagę na „brak na tym terenie nieruchomości należących do Klubu ROO Kozak, do których prawa zostały na niego zarejestrowane w sposób przewidziany prawem”. Chodziło właśnie o to, że na własność weszły w skład znajdujących się na tym terenie budynki o łącznej powierzchni 496,8 mkw. – cztery karczmy i piwnica – nie były zarejestrowane w RPO „Klub „Kazak”, choć oczywiście mogło to być „uzasadnionym” powodem obecności organizacji na tym terenie. Jednocześnie w materiałach sądowych w tej sprawie zauważono, że odpowiednie organy administracji rządowej nie wydawały pozwoleń na budowę i oddanie do użytku tych obiektów nieruchomościowych.

Funkcjonariuszom udało się wygrać przed sądem pierwszej instancji, po czym ROO „Klub „Kozak” mógł odwołać się od tej decyzji w drodze apelacji. Jednak ostateczne zwycięstwo w tej sprawie nadal należało do prokuratury – odpowiednią decyzję podjął Naczelny Sąd Gospodarczy 2 czerwca 2021 roku.

W czerwcu 2023 r. stołeczna prokuratura skierowała do Sądu Gospodarczego w Kijowie kolejny pozew o uznanie przez Radę Kijowa własności tych budynków. Wynikało to z faktu, że ROO „Klub „Kozak”” na moment przygotowania pozwu nie oczyścił terenu z obiektów, jak przewidziano w postanowieniach sądu w ww. sprawie sądowej, oraz dlatego też funkcjonariusze organów ścigania postanowili chronić interesy społeczności stolicy, „wpisując” jej własność do tych budynków. Oznacza to, że wydaje się, że mówimy o rodzaju rekompensaty za użytkowanie gruntu bez dokumentów tytułowych. Jednocześnie jedną z podstaw takiej „ochrony” był fakt, że zgodnie z Kodeksem cywilnym Ukrainy możliwe jest uznanie własności nieuprawnionych obiektów za właściciela działki, na której się one znajdują.

Sprzeciw wobec takich żądań funkcjonariuszy organów ścigania sprzeciwiał się RPO „Klub „Kozak”. W szczególności organizacja zauważyła, że ​​obecnie trwa wykonywanie orzeczenia sądu w ww. sprawie sądowej. Jednocześnie oskarżeni zauważyli, że sądy nie mogą „wydawać pozwoleń na budowę i zatwierdzać inwestycji oraz uznawać własności inwestycji budowlanej, która nie została dopuszczona do użytkowania, w przypadku braku informacji o jej zgodności z państwowymi przepisami budowlanymi, nie jest to przewidziane w obowiązujących przepisach prawnych.”

8 listopada 2023 r. stołeczny sąd gospodarczy w pełni uwzględnił żądania funkcjonariuszy organów ścigania. ROO „Klub „Kozak”” złożył apelację od tej decyzji sądu do Północnego Gospodarczego Sądu Apelacyjnego, ale 19 grudnia ubiegłego roku słudzy Temidy pozostawili go bez ruchu. Powodem tego był w szczególności brak własnego konta elektronicznego w Jednolitym Systemie Informacji Sądowej i Telekomunikacji (ECITS).

Zrzut ekranu orzeczenia sądu z dnia 8 listopada 2023 r

W dniu 15 stycznia 2024 roku ten sam sąd przekazał organizacji swoją skargę – z uwagi na fakt, że skarżący nie usunął ww. uchybienia. Następnie ROO „Klub „Kozak” złożył skargę kasacyjną od wyroku sądu apelacyjnego z dnia 15 stycznia, jednak w dniu 21 lutego 2024 r. sąd ten odmówił jego przyjęcia. Podstawą tego był fakt, że prawnik organizacji publicznej nie potwierdził, że posiada uprawnienia do reprezentowania interesów skarżącego.

Ślad Medwedczuka

Według systemu analitycznego Youcontrol, RPO „Klub „Kazak” został zarejestrowany w maju 1999 roku. Jak podano powyżej, jej przywódcą jest Jan Marczenko. Z kolei założycielami tej organizacji są mieszkańcy Kijowa Aleksander Szewielew, Jurij Palij i Aleksander Litwinow.

Według doniesień mediów ROO „Klub „Kozak” znajduje się w kręgu oskarżonego obrzydliwego Wiktora Medwedczuka, byłego posła ludowego i jednego z liderów zdelegalizowanej obecnie partii Platforma Opozycyjna – Za Życie (OPZZH). zdrady stanu i przebywa w Rosji.

I tak, jak podaje portal „Nasze pieniądze”, wspomniany Jurij Palij jest byłym pracownikiem spółki LLC „Spółka Inwestycyjna „Ukrkapital” – jednego z najstarszych i najbardziej znanych aktywów rodziny Wiktora Medwedczuka. Z kolei Aleksander Litwinow to były asystent wieloletniego partnera biznesowego Medwedczuka, a obecnie jego kolega partyjny w OPZZH – poseł ludowy Grigorij Surkis. Ponadto Jan Marczenko jest byłym asystentem innego współpracownika Medwedczuka we wspomnianej sile politycznej i biznesie – zastępcy ludowego Tarasa Kozaka, również podejrzanego o zdradę stanu. Ponadto szefem RGS „Klubu Kazak” był dyrektor kilku firm rolniczych, których część w 2017 roku zaczęła posiadać żona Medwedczuka, słynna prezenterka Oksana Marczenko.

Na powiązania tej organizacji publicznej z otoczeniem Wiktora Medwedczuka wskazuje także fakt, że już w 2019 roku dziennikarze Bihus.info odnotowali, że we wspomnianym miejscu na wyspie Truchanów działa baza agencji ochrony Storm. Ten ostatni zajmuje się ochroną rodziny Medwedczuków i szeregu jej majątków na terenie całego kraju. Według dziennikarzy agencja ta należy do współpracowników Medwedczuka w jego ruchu politycznym „Ukraiński Wybór” Iwana Bojczenki i Wiktora Czernego. Ten ostatni jest także posłem ludowym – został wybrany do Rady Najwyższej z tego samego OPZZH.

Jednocześnie, jak podaje Bihus.info, „Klub Kozacki pomógł Medwedczukowi na początku XXI wieku w zdobyciu około 10 hektarów obszaru chronionego nad brzegami Dniepru – to właśnie tej organizacji Rada Obwodu Kijowa przekazała część na terenie Biełoozerskiego Parku Narodowego w Perejasławiu w 2001 roku. Chmielnicki w ramach swojej działalności statutowej. Według dziennikarzy, później dziesiątki tysięcy „placów” o znaczeniu ekologicznym trafiło do użytku należącej do Medwedczuka spółki Terra-Invest Investment Company LLC. Następnie firma ta odsprzedała ziemię firmie zbiegłego byłego Ministra Przychodów i Obowiązków Aleksandra Klimenki „Goldweina”. Następnie pojawiła się tam posiadłość Hunter House z hotelem, lądowiskiem dla helikopterów, własną świątynią i prywatnym zoo.

Warto dodać, że wokół tych gruntów toczą się także spory prawne – zostały one zainicjowane przez Kijowską Prokuraturę Okręgową, która stara się przywrócić ten teren państwu. Stróże prawa mają już na swoim koncie pośrednie sukcesy – 8 lutego 2024 roku Północny Gospodarczy Sąd Apelacyjny odrzucił apelację Goldwein LLC od niekorzystnej dla tej spółki decyzji sądu I instancji.

Jak podał KV, otoczenie Wiktora Medwedczuka miało i nadal ma znaczące interesy biznesowe w Kijowie. W szczególności ludzie z jej orbity jeszcze przed 2022 rokiem byli właścicielami Dynamo-Atlantic LLC, firmy będącej właścicielem trzech XIX-wiecznych budynków przy pasie. Filippovsky, 4,6, 8 (rejon Szewczenkowski).

O zachowanie tych obiektów walczy społeczeństwo stolicy, zarzucając wspomnianej spółce LLC zniszczenie tych obiektów i domagając się objęcia ich ochroną przez władze lokalne. Jednak jak dotąd na Chreszczatyku 36 nie kiwnęło palcem, aby spełnić takie żądania. Co więcej, 29 lutego 2024 roku Rada Miasta Kijowa przedłużyła umowę dzierżawy gruntu pod wskazanym adresem przez Dynamo-Atlantika, co faktycznie daje tej spółce wolną rękę w budowie tam centrum biurowego.

Od 29 czerwca 2021 r. na czele Wydziału Zasobów Ziemi Administracji Państwowej Miasta Kijowa stoi Valentina Pelikh. Wcześniej od 27 lipca 2018 r. do 1 kwietnia 2021 r. działem tym kierował Petr Olenich. Ten ostatni od 2 kwietnia 2021 r. pełni funkcję zastępcy przewodniczącego Miejskiej Administracji Państwowej Kijowa ds. wykonywania uprawnień samorządowych i nadzoruje sprawy planowania przestrzennego i urbanistycznego w Kijowie.

spot_img
Źródło ANTIKOR
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap