Elitarna Feofania, Akademgorodok i inne cenne obszary Kijowa cierpią z powodu chaotycznego rozwoju. Nowe osiedla mieszkaniowe rosną jak grzyby po deszczu, pomimo braku odpowiednich pozwoleń i wyznaczonego przeznaczenia terenu, co nie oznacza budowy mieszkań.
A wszystko to na terenach publicznych administrowanych przez Narodową Akademię Nauk. Zamiast jednak rozwijać rodzimą naukę, „śmietankę” z tych obiektów zbierają osławione prywatne firmy budowlane, takie jak Grupa KSM.
Szczegóły prawdopodobnego oszustwa budowlanego z udziałem struktury odrażającej Kopistiry i kierownictwa NASU
Ciekawostka: największym właścicielem ziemskim na Ukrainie jest Narodowa Akademia Nauk. Nawet w ZSRR strukturze tej przydzielono najbardziej atrakcyjne obszary dla rozwoju nauki krajowej, w tym w stolicy. Nawet dziś NASU kontroluje dziesiątki hektarów elitarnych przedmieść i małych bloków w centralnych obwodach Kijowa, chociaż zasoby Akademii zostały znacznie zmniejszone na przestrzeni lat Niepodległości. Jeśli kiedyś bank ziemi tej instytucji liczył 10 milionów hektarów, obecnie, według przybliżonych szacunków, pozostało już tylko 800 tysięcy.
I nawet te resztki ziemi stopniowo przechodzą w ręce prywatne, często nielegalnie.
Na przykład w 2020 roku sąd aresztował trzy działki Narodowej Akademii Nauk Ukrainy w pobliżu Feofanii, przekazane pod nieuprawnioną zabudowę. I już w tym roku stołeczna Temida decyduje o losach zagospodarowania 5,6 ha gruntu przy ulicy Antonowicza. A to tylko kilka udokumentowanych przykładów „deribanu” ziem naukowych, w których sprawa trafiła do sądu.
Obecnie ma miejsce kolejne wielkie oszustwo budowlane, w które prawdopodobnie może być zaangażowane najwyższe kierownictwo NASU. W szczytowym okresie wojny, kiedy cała uwaga skupiona jest na froncie, na terenie stołecznego Academy Town pełną parą powstają stumetrowe wieżowce. Deweloperem jest firma „Navium-2008”. A mieszkania w przyszłych drapaczach chmur są już w sprzedaży. Ale żaden z nabywców tej nieruchomości nie zdaje sobie sprawy, że budowa jest nielegalna.
„Spółką Navium-2008 zainteresowaliśmy się przede wszystkim dlatego, że zaczęła ona wypierać lokalnych najemców z terenu przylegającego do tzw. działki, na której trwa budowa” – komentuje Igor Bondarczuk, prezes zarządu organizacji pozarządowej Stop Korupcji.
Co więcej, jak się okazało, projekt zakłada nie tylko zajęcie gruntów, ale także likwidację pobliskich obiektów przemysłowych. Które podobnie jak grunty również należą do NASU.
Czym zatem jest „schemat” i co ma z nim wspólnego kierownictwo Narodowej Akademii Nauk?
Mówimy o terenach Akademii Nauk w rejonie Swiatoszynskim w Kijowie - działki o łącznej powierzchni prawie 7 hektarów przy ulicy. Wasilij Stepanczenko i akademik bulwar Wernadskiego. Tereny te są w stałym użytkowaniu Państwowego Przedsiębiorstwa Transportu Samochodowego Pojazdów Ekspedycyjnych i Specjalnych Narodowej Akademii Nauk Ukrainy (SATP NAS) oraz przedsiębiorstwa Państwowego „Budremkomplekt” NAS Ukrainy. Zespół StopCor odwiedził miejsce, aby na własne oczy zobaczyć, co się tam dzieje.
„Na pierwszy rzut oka jest to niepozorne miejsce, w którym w hangarach naprawia się sprzęt cywilny. A minibusy stoją na parkingach. Stolica mogłaby mieć tu swoją Dolinę Krzemową, w której testuje się innowacje w transporcie – mówi nasz korespondent.
W okresie poradzieckim hangary na terenie przedsiębiorstw państwowych zaczęto wynajmować prywatnym stacjom paliw. Teraz pracują tu setki osób, nawet nie podejrzewając, że jeszcze jutro zostaną „poproszeni o opuszczenie”.
Co więcej, jak była przekonana ekipa filmowa StopCor, w celu wykonania wykopu pod fundamenty nowego budynku biznesmeni zniszczyli nawet jedyny w okolicy schron przeciwbombowy.
Jak do tego doszło, bada Państwowe Służby Ratunkowe: kto wydał na to pozwolenie i co było podstawą zniszczenia tak ważnego obiektu w czasie stanu wojennego. Ale fakt pozostaje faktem: schron przed atakami powietrznymi został zniszczony.
Kompleks mieszkaniowy buduje firma Navium-2008 LLC, której formalnymi właścicielami są Tatyana i Olga Czernienko. Są także oficjalnymi współzałożycielami innej okrytej złą sławą firmy budowlanej, KSM-Group. Kluczowymi osobistościami tej grupy są Nikołaj, Siergiej i Arsenij Kopistirowie oraz Natalya Voznaya.
Nawiasem mówiąc, Siergiej Kopistira jest jednym z podejrzanych w sprawie próby przekupienia wicepremiera Aleksandra Kubrakowa, którego próbowano przekupić „mieszkaniami”.
Generalnie spółki z orbity KSM-Grupy aktywnie zagospodarowują tereny Akademii Nauk – pod warunkiem oddania części mieszkań naukowcom. Tym samym to KSM-Group LLC otrzymała pozwolenie na budowę drapaczy chmur w rezerwacie Feofaniya. Obecnie działają już cztery z sześciu kompleksów mieszkaniowych, których deweloperem jest KSM-Group.
To prawda, jak zauważa dziennikarz śledczy, realizacji tych projektów towarzyszyły skandale. Na przykład dwa lata temu obiekty znajdujące się w pobliżu KSM-Group zburzyły akademik, w którym mieszkali naukowcy. Następnie mieszkańców dosłownie wyrzucano z domów, nie pozwolono im zabrać rzeczy, pieniędzy i dokumentów.
A co się dzieje z terenem w pobliżu Akademgorodoka?
Już w 2021 roku deweloper otrzymał prawo „przebudowy budynków niemieszkalnych oraz budynków administracyjno-socjalnych na zespół administracyjno-socjalny”.
Jak widać, w tekście nie ma żadnych wieżowców ani nowych domów. Świadczył o tym chociażby brak wymagań dotyczących maksymalnej dopuszczalnej gęstości zaludnienia, jaka mogłaby zamieszkiwać w tej lokalizacji.
A rok później, gdy budowa postępowała już w przyspieszonym tempie, deweloper z orbity Kopistira wraz z pracownikami Narodowej Akademii Nauk, GATP i Budremkomplektem zwrócił się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o zmianę nazwy inwestycji - do „przebudowy obiektu na zespół wielofunkcyjno-administracyjno-mieszkalny”.
Czy biorąc pod uwagę takie „funkcje”, jak Państwowy Inspektorat Architektury i Urbanistyki Ukrainy, mógłby w ogóle wydać pozwolenie na budowę? Nie ma mowy – po prostu nie istnieje.
„Informujemy, że sprawdzając informacje zawarte w Rejestrze Działalności Budowlanej, korzystając z parametrów wyszukiwania „klient budowlany – Navium-2008 LLC, nie natrafiono na dokumenty uprawniające do wykonywania robót budowlanych” – czytamy w odpowiedzi GIAGU na zapytanie StopCor. wniosek.
Zgodnie z obowiązującym Planem Generalnym Kijowa tereny te były wcześniej wpisane na tereny magazynów komunalnych. Zakaz budowy domów. Ale jeśli teraz sprawdzisz księgi wieczyste, zobaczysz, że przeznaczenie działek jest zupełnie inne.
Jak to się stało? Chyba Rada Miasta powinna o tym wiedzieć. Przecież to grunty państwowe, nad którymi muszą sprawować kontrolę nad ich użytkowaniem. Władze miasta zapewniają jednak, że nic się nie zmieniło.
Okazuje się, że ta sama wątpliwa czwórka: deweloper, NAS, GATP i Stroyremkomplekt również zmienili przez sąd przeznaczenie gruntu. Ale ważny punkt: stało się to, gdy koparki, dźwigi już pracowały na terenie i budowano przyszłe piętra kompleksu mieszkalnego.
Z kolei Wydział Rozwoju Miast złożył apelację od decyzji sądu OASC. Instytucja argumentowała w nim, że sąd faktycznie zobowiązał urzędników do zmiany przeznaczenia ww. gruntu, co jest sprzeczne z wymogami obowiązującego ustawodawstwa Ukrainy. Ale Temida nie przywiązywała do tego żadnej wagi.
Ale dlaczego Akademia Nauk nie zwróciła uwagi na to oburzenie? Okazuje się, że przywódcy NASU po prostu nie widzą w tym żadnych problemów.
„Księga wieczysta to zagadnienie, którym zajmuje się mój wydział. „Nie widzę teraz żadnych naruszeń w tym, że zmiana celu miała doprowadzić do zaprzestania działalności przedsiębiorstw” – mówi Aleksander Osiński, zastępca kierownika wydziału zarządzania sprawami majątkowymi Narodowej Akademii Nauk Ukrainy .
Może pan Osiński jest osobiście zainteresowany tą konstrukcją? W końcu, jak odkryli dziennikarze, jego rodzina otrzymała na własność aż trzy mieszkania w kompleksie mieszkaniowym Crystal Springs. To ten sam kompleks mieszkalny, z opowieści o łapówce dla Kubrakowa. I tam, według naszego informatora, mieszkania ma siostra Osinskiego, a nawet jego ojciec chrzestny.
Jednak według naszych źródeł w rejonie Akademgorodok budowa będzie prawdopodobnie kontynuowana na sąsiedniej działce Budremkomplekt. Deweloper zaplanował tam przedszkole i plac zabaw.
Dlatego też mieszkańcy Stopkorowi postanowili zapytać o szczegóły DATP, na terenie którego jurysdykcji prowadzona jest inwestycja.
Przy wejściu spotkali się z dziennikarzami ochroniarze. A w środku niespodzianka. Okazuje się, że tu – w budynku administracyjnym przedsiębiorstwa państwowego – mieści się biuro KSM-Grupy, choć zostało ono zapieczętowane przez funkcjonariuszy organów ścigania. Pracownicy nie potrafili wyjaśnić tego zbiegu okoliczności. Media udały się do dyrektora GATP Borysa Nikolenki, aby porozmawiać na ten temat.
„Nie zdążyliśmy nawet zadać pytania do końca, a reżyser już rzucił się na pięty. Pewnie dlatego, że naprawdę jest coś do ukrycia. Na przykład umowa z deweloperem – zauważa nasz korespondent.
Fakty te są badane przez funkcjonariuszy organów ścigania. Mamy nadzieję, że z odpowiedzi na nasze prośby dowiemy się jeszcze wielu ciekawych rzeczy.
„W trakcie dziennikarskiego śledztwa ustalono, że na terenach Akademii Nauk powstają apartamentowce. Do władz rządowych złożono odpowiednie wnioski z prośbą o informacje i pozwolenia. Z analizy otrzymanych odpowiedzi wynika, że NAN nie zawarła z deweloperem żadnych umów na budowę tych domów, a Urząd Miasta Kijowa nie wydał pozwoleń. Może to wskazywać, że budowa jest nielegalna” – zauważa Michaił Jewsiewew, prawnik z organizacji pozarządowej Stop Korupcji.
W związku z faktem prowadzenia nielegalnych prac budowlanych ekipa filmowa StopCor wraz z działaczami na rzecz praw człowieka z organizacji pozarządowej „Stop Korupcji” wezwała także policję. Na miejsce przybyła ekipa dochodzeniowo-śledcza, która sporządziła zeznania. Dołączono do niego także załączniki: odpowiedź GIAM Ukrainy oraz inne dokumenty, które mogą wskazywać na nielegalność budowy.
Przypomnijmy, że GIAG StopCor został poinformowany o braku pozwolenia na prace budowlane na terenie Akademgorodok, dlatego dziennikarze zgłosili się na policję w sprawie możliwego naruszenia ze strony dewelopera – Navium-2008, wchodzącego w skład okrytej złą sławą Grupy KSM Siergieja Kopistyra.