poniedziałek, 23 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Jak przedsiębiorstwo państwowe, w którym znajdują się dane niemal wszystkich Ukraińców, już w czasie wojny zaczęło współpracować ze zwolennikami Putina

Przedsiębiorstwo państwowe „Dokument”, które produkuje dokumenty dla Ukraińców i ma dostęp do danych osobowych niemal każdego obywatela, zawarło porozumienie z firmą powiązaną z państwem agresorem

Jakie jest ryzyko i czy taka współpraca jest w ogóle legalna?

Jeden z nich jest zagorzałym zwolennikiem Władimira Putina i „międzynarodowym przyjacielem” okupowanego Krymu. Drugi jest prawnikiem aktywnie współpracującym z Rosją. Mowa o Karlu Ecksteinie i Franku Schmiderze, założycielach niemieckiej kancelarii prawnej Schmider & Eckstein.

Od 20 lat Schmider & Eckstein obsługuje klientów z „Rosji, Europy Środkowo-Wschodniej”. Pomagają otworzyć firmę w Niemczech, a także w sprawach migracyjnych towarzysząc całemu procesowi. Mówią o tym na swojej stronie internetowej - po niemiecku i rosyjsku.

Obaj współzałożyciele firmy od dawna pracowali w Rosji i zachwalali perspektywy prowadzenia interesów z krajem, na którego czele stoi Władimir Putin. Jeden z nich nazywa Federację Rosyjską swoją „drugą ojczyzną” i wspiera ją w wojnie z Ukrainą.

Pomimo tego Schmider & Eckstein pozyskał nowych klientów w 2022 roku. Stali się ukraińskim przedsiębiorstwem państwowym Dokument, które produkuje dokumenty dla Ukraińców i ma dostęp do danych osobowych niemal każdego obywatela.

Paszporty dla Ukraińców za granicą

Latem 2022 roku, sześć miesięcy po inwazji Rosji na Ukrainę na pełną skalę, państwowe przedsiębiorstwo Document po raz pierwszy otworzyło biuro za granicą – w Warszawie w Polsce. Dzięki temu miliony Ukraińców, którzy opuścili swoje domy w wyniku rosyjskiego ataku, mogli otrzymać dokumenty bez konieczności powrotu do domu.

Tylko w tym czasie w Europie żyło prawie 7 milionów ukraińskich uchodźców. Aby sprostać napływowi Ukraińców, do końca roku otwarto w Polsce trzy kolejne placówki Documenta. A teraz za granicą w sześciu krajach działa 12 biur przedsiębiorstw państwowych.

Klienci przedsiębiorstwa państwowego „Dokument” za granicą mogą uzyskać paszporty, prawa jazdy, umieścić apostille i tak dalej. O większość dokumentów możesz zarejestrować się on-line i otrzymać je bezpośrednio w urzędach. Po otwarciu oddziałów za granicą dochód netto przedsiębiorstwa państwowego wzrósł prawie 190-krotnie. Jak wynika z analityki OpenDatabot, w ubiegłym roku Dokument zarobił prawie 700 mln hrywien, podczas gdy w 2021 r. – zaledwie 3,7 mln.

Jednocześnie na początku tego roku Państwowa Służba Audytu wykryła nieprawidłowości finansowe w Dokumencie na kwotę 84 mln hrywien. Część z nich dotyczyła konkretnie oddziałów zagranicznych. Teraz, jak powiedziała reporterom Państwowa Służba Audytu, funkcjonariusze organów ścigania badają pewne fakty z działalności finansowej przedsiębiorstwa.

W Niemczech, gdzie obecnie żyje najwięcej ukraińskich uchodźców, firma Document otworzyła trzy biura – w Berlinie, Monachium i Kolonii. Pomoc prawną na terenie kraju zapewniało Przedsiębiorstwo Państwowe „Dokument” wspomnianej już spółce Schmider & Eckstein.

Stało się to wiadome wiosną 2024 roku, kiedy w związku z nowym ustawodawstwem mobilizacyjnym zagraniczne oddziały Przedsiębiorstwa Państwowego „Dokument” czasowo „zamroziły” świadczenie usług dla ukraińskich mężczyzn w wieku poborowym. Dlatego część z nich zaczęła składać wnioski prawne do przedsiębiorstwa państwowego. Odpowiedzi na te prośby nie udzielały już biura Documenta, lecz Schmider & Eckstein.

Artykuł redakcyjny „Jak się masz?” Zapoznałem się z kilkoma listami, które Ukraińcy za granicą otrzymali w odpowiedzi na apel skierowany do przedsiębiorstwa państwowego „Dokument”. Tym samym do pism dołączono pełnomocnictwo, zgodnie z którym od lutego 2023 r. interesy Document w Niemczech reprezentuje prawnik kancelarii Schmider & Eckstein.

Następnie dziennikarze dowiedzieli się, że współpraca z firmą rozpoczęła się jeszcze wcześniej – jesienią 2022 roku.

Ponadto nawet adresy prawne firmy Schmider & Eckstein i niemiecki „Dokument” są zbieżne.

„Przyjaciel” okupowanego Krymu

Współzałożycielem firmy Schmider & Eckstein jest profesor Karl Eckstein, szwajcarski prawnik, który nawet teraz, w czasie wielkiej wojny, nazywa Rosję swoją „drugą ojczyzną”.

W swojej biografii na swojej stronie internetowej Karl Eckstein wskazuje, że współpracuje z Moskwą od 40 lat. Początkowo reprezentował interesy szwajcarskich firm na terenie ówczesnego ZSRR, a później otworzył własną kancelarię prawniczą w Rosji. Tam Eckstein otrzymał tytuł naukowy profesora. Od 1995 wykłada prawo w Moskiewskim Państwowym Instytucie Stosunków Międzynarodowych, którego niektórzy absolwenci są związani z rosyjskim wywiadem.

Profesor Borys Babin przygląda się działalności „stowarzyszenia” od początku jego powstania – wówczas ukraiński naukowiec był przedstawicielem Prezydenta Ukrainy na Krymie. Według niego głównym celem działalności „Międzynarodowego Stowarzyszenia Przyjaciół Krymu” jest, przy pomocy tzw. agentów wpływu, zalegalizowanie aneksji Półwyspu Ukraińskiego i opowiadanie się za zniesieniem sankcji wobec Federacja Rosyjska.

„Na Krym sprowadzono wielu różnych polityków. Ludzie przyjechali na Krym i potem mówili: „Byłem zainteresowany”, „i chciałem poznać opinie wszystkich”. Ale jest jeszcze inny poziom – absolutnie precyzyjnie koordynowany przez rosyjski system marionetek, które nie tylko jeździły na Krym, chodziły po nim, robiły zdjęcia, ale które konkretnie wyrażały narracje Kremla, że ​​Krym to rzekomo Rosja. Dostali zadanie, aby ten klub był jak najszerszy” – mówi ukraiński naukowiec.

Krymskie „Centrum Dziennikarstwa Śledczego” przeprowadziło badania członków „stowarzyszenia” z różnych krajów europejskich. Na przykład francuski polityk Jean-Pierre Thomas, skazany za udział w wymuszaniu łapówek od lokalnych przedsiębiorców we Francji, stał się „przyjacielem Krymu”. Lub - bułgarski komunista i członek stowarzyszenia „Rusofile” Iwan Rusiew Marazow. I na przykład serbską komórkę „przyjaciół Krymu” reprezentował Aleksander Szeszel, syn Wojsława Sesela, zbrodniarza wojennego skazanego za czystki etniczne.

W Friends of Crimea Karl Eckstein stoi na czele szwajcarskiej komórki. Osoba ta wielokrotnie odwiedzała zaanektowany półwysep i proponowała utworzenie tam szlaku turystycznego dla „narodów Rosji” oraz platformy blockchain dla inwestycji z zagranicy, z pominięciem międzynarodowych sankcji.

Z pomocą kolegów z projektu „Schematy” dowiedzieliśmy się, że Karl Eckstein ma obywatelstwo rosyjskie od 2002 roku. Dane te znajdują się w licznych rosyjskich bazach danych i oficjalnych rejestrach. Eckstein aktywnie wykorzystywał swój paszport w szczególności do latania po Rosji i korzystania z usług medycznych. W 2019 roku Eckstein otrzymał nowy paszport jako obywatel Federacji Rosyjskiej.

Karl Eckstein uważa rozpoczęcie rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę za uzasadnione. Mówi nawet, że Putin „przywrócił Rosjanom poczucie dumy”.

Boris Babin uważa, że ​​Karl Eckstein może współpracować z rosyjskimi służbami wywiadowczymi.

„Wyobraźcie sobie, że w 1986 roku powierzono osobie otwarcie kancelarii prawnej w Moskwie. No cóż, nie wiem, kim trzeba być, żeby nie zrozumieć, że pracował i pracuje odpowiednio dla rosyjskiego i sowieckiego wywiadu” – przekonuje ukraiński naukowiec.

Nie ma na to niezależnego potwierdzenia, jednocześnie sam Eckstein w końcu przyznaje, że przyjaźnił się z przedstawicielami rosyjskich służb specjalnych.

„Nadal mam dobre relacje z KGB” – zauważył Karl Eckstein w wywiadzie udzielonym w 2023 r. „Teraz już tak nie jest, teraz wszystko jest bardziej rygorystyczne. Ale ci ludzie nigdy nie prosili mnie o nic złego.

Dane osobowe Ukraińców

W swoim badaniu „Międzynarodowi przyjaciele Krymu” Boris Babin odkrył, że po rezygnacji ze stanowiska konsula w Szwajcarii Karl Eckstein został dyrektorem prawnym szwajcarskiej firmy Terra Quantum.

„W związku z tym te firmy zajmujące się kwestiami ochrony kryptograficznej zatrudniły grupę rosyjskich profesorów. A jeśli mówimy o Przedsiębiorstwie Państwowym „Dokument”, działalność służby paszportowej opiera się na kryptografii. To też jest przedmiotem ich zainteresowania” – mówi ukraiński naukowiec.

Pełnomocnictwo ukraińskiego przedsiębiorstwa państwowego, którym dysponował projekt „Jak się masz?”, nie daje jednoznacznego zrozumienia, do jakich informacji dokładnie może mieć dostęp Schmider & Eckstein. Jedynie ogólne sformułowania dotyczyły reprezentacji przedsiębiorstwa państwowego.

W komentarzu do naszej redakcji Przedsiębiorstwo Państwowe „Dokument” zapewniało, że dostęp ogranicza się do „danych, które są niezbędne do reprezentowania interesów przedsiębiorstwa” lub prowadzenia spraw przed sądami. I że, jak mówią, nikt „nie miał dostępu do Jednolitego Państwowego Rejestru Demograficznego ani danych osobowych obywateli”.

Prawnicy Transparency International Ukraine po zapoznaniu się z treścią pełnomocnictwa doszli jednak do innego wniosku.

„Wydaje się, że uprawnienia są dość szerokie, a nie wyczerpujące. A raczej wygląda na to, że informacje, które przedstawiciel może otrzymać, są w rzeczywistości nieograniczone. Osobiście nie widziałam w dokumencie żadnych wyjątków ani bardzo szczegółowych zapisów, które można by interpretować jako ograniczenia w uzyskiwaniu informacji” – zauważyła radca prawny Transparency International Ukraina Natalya Sychevlyuk.

Jej zdaniem, biorąc pod uwagę działalność Karla Ecksteina, spółka Schmider & Eckstein musiałaby zostać objęta sankcjami ze strony Ukrainy.

„Byłem zaskoczony, że ta firma nie jest objęta sankcjami na Ukrainie, ponieważ faktycznie całkiem otwarcie wspierała Rosję, a nawet zbrojną agresję Rosji, jednego z partnerów. Dlatego wydaje mi się to trochę dziwne, ponieważ nasze listy sankcyjne stale się poszerzają i ludzie trafiają tam z powodu drobnych oświadczeń lub współpracy” – wyjaśnił doradca prawny TI Ukraine.

Kto reprezentuje Przedsiębiorstwo Państwowe „Dokument”?

Dziennikarze projektu „Jak się masz?” skontaktował się z przedsiębiorstwem państwowym Document z prośbą o szczegóły współpracy z firmą Schmider & Eckstein.

Dokument odmówił okazania samej umowy redakcyjnej, ale Przedsiębiorstwo Państwowe zapewniało, że do reprezentowania interesów nie jest upoważniona cała spółka, a jedynie Frank Schmieder, wspólnik i współzałożyciel firmy Ecksteina.

„Zwykle to tak nie działa – jeśli na końcu umowy, pełnomocnictwa czy innego dokumentu znajduje się odnośnik do firmy, to znaczy, że jednak z tą firmą prowadzona jest współpraca” – mówi Natalya Sichevlyuk – „Fakt, że ukraińskie przedsiębiorstwo ukrywa ten kontrakt, również nie wygląda na to, że ma coś do ukrycia. Chociaż nawet ten jeden partner, o którym mówią, wciąż ma nie mniej pytań dotyczących swoich działań z Federacją Rosyjską”.

Na swojej stronie na LinkedIn Frank Schmieder zauważa, że ​​mieszka i świadczy usługi w Berlinie. Jednak cała jego biografia związana jest także z Rosją i jego partnerem biznesowym, właścicielem rosyjskiego paszportu, Karlem Ecksteinem.

W szczególności na stronie internetowej Schmiedera w jego biografii znajduje się informacja, że ​​w 1996 roku pracował w Petersburgu. A na początku XXI wieku - w Moskwie w towarzystwie Ecksteina. Koledzy z projektu „Schematy”, korzystając z rosyjskich rejestrów i baz danych, ustalili, że co najmniej od 2001 roku Schmieder posiada indywidualny numer podatkowy Federacji Rosyjskiej.

Od tego czasu Schmieder kontynuuje współpracę z Rosją i zachęca do współpracy gospodarczej z krajem pod przewodnictwem Putina. W 2005 roku wraz z Ecksteinem opublikowali książkę o „zasadach prowadzenia biznesu w Rosji”. Schmieder wskazuje także w swojej biografii, że jest oficjalnym partnerem Izby Przemysłowo-Handlowej Federacji Rosyjskiej oraz członkiem zarządu Niemiecko-Rosyjskiego Związku Prawników. Ci ostatni – co warto dodać – potępili na swojej stronie internetowej zakrojoną na pełną skalę rosyjską inwazję na Ukrainę.

Mimo to Frank Schmieder w dalszym ciągu wskazuje na swoim profilu na LinkedIn, że świadczy usługi na terenie Rosji. Natomiast na stronie internetowej „rosyjskojęzyczny prawnik Berlin”, która reklamuje usługi Schmiedera, wskazano, że prawnik może zapewnić niezbędną pomoc, pozyskując partnerów w Rosji.

Projekt „Jak się masz?” Wielokrotnie próbowałem skontaktować się z Frankiem Schmiederem, aby dowiedzieć się więcej na temat jego współpracy z ukraińskim przedsiębiorstwem państwowym i historii stosunków z Rosją. Jednak przez miesiąc nikt nie odpowiedział dziennikarzom.

Jednak Przedsiębiorstwo Państwowe „Dokument” tak oceniło współpracę z prawnikiem: „Frank Schmieder dał się poznać jako sumienny profesjonalista o wysokich walorach moralnych, który potępia rosyjską agresję i popiera integralność terytorialną Ukrainy”. Ale jednocześnie napisali: „umowa została rozwiązana”.

Przedsiębiorstwo państwowe wyjaśniło, że umowa została rozwiązana, ponieważ Schmieder wykonał „wszystkie zlecone mu zadania”. Co ciekawe, zapotrzebowanie na jej usługi zniknęło właśnie po tym, jak dziennikarze zapytali państwowe przedsiębiorstwo o współpracę z wątpliwą firmą o rosyjskim pochodzeniu.

Odpowiedzialność za współpracę z obywatelami Federacji Rosyjskiej

Tymczasem Transparency International Ukraina zastanawia się, czy transakcja ze Schmider & Eckstein była w ogóle legalna. Prawnicy mówią także o potencjalnej odpowiedzialności karnej sygnatariuszy.

„Po inwazji na pełną skalę obowiązuje odpowiednie ustawodawstwo, które zabrania współpracy z obywatelami Rosji, spółkami zarejestrowanymi zgodnie z prawem rosyjskim lub w których ostatecznym beneficjentem rzeczywistym są Rosjanie. Były odpowiednie uchwały Rady Ministrów, które nałożyły moratorium na współpracę. Przyjęliśmy nowe artykuły do ​​Kodeksu karnego Ukrainy.

Osobom prowadzącym działalność gospodarczą z państwem rosyjskim lub jego mieszkańcami itp. grozi odpowiedzialność karna – 10–15 lat pozbawienia wolności z konfiskatą mienia. Może to być menedżer, który podjął odpowiednią decyzję i podpisał umowę. Ale firma, która nawiązała te relacje i kontynuowała je do ostatniej chwili, aż w istocie do momentu skontaktowania się z nami Waszej redakcji” – wyjaśnia Natalya Sichevlyuk, również może zostać zlikwidowana.

Kto jest sygnatariuszem porozumienia? Dziennikarze „Jak się masz?” Zapytali o to obecnego szefa Dokumentu Siergieja Prokopczenki. Osobiście nie komentował tej historii, ale w pisemnej odpowiedzi spółka zauważyła, że ​​osoby, które podpisały porozumienie ze spółką Schmider & Eckstein, nie pracują już w państwowym przedsiębiorstwie.

Resort zauważył jedynie, że zgodnie ze statutem przedsiębiorstwa państwowego podjęcie takiej decyzji należy do kompetencji dyrektora generalnego. Do końca 2023 roku był nim Włodzimierz Szwaczko, który z przerwami stał na czele Dokumentu przez prawie 20 lat. Pod koniec ubiegłego roku mężczyzna został zawieszony w czynnościach służbowych do czasu wewnętrznego dochodzenia.

Włodzimierz Szwaczko niechętnie rozmawiał z dziennikarzami – zauważył tylko: „No cóż, prawdopodobnie była taka firma”. Odnosząc się do szczegółów transakcji, mężczyzna stwierdził, że „nie pamięta”.

„Główną kwestią, która mnie niepokoi w tym przypadku, jest to, w jakim stopniu ukraiński lekarz rodzinny zrozumiał, z kim podpisuje umowę. Czy sprawdzili, czy ta firma i jej dwaj partnerzy, którzy są założycielami, od dawna współpracują z Rosją, a jeden z nich ma nawet rosyjskie obywatelstwo? Fakt, że przez dwa lata faktycznie udostępniali informacje o dokumentach obywateli Ukrainy firmie o takiej reputacji, nie wygląda, delikatnie mówiąc, zbyt dobrze. Informacje są wrażliwe nawet z punktu widzenia interesów bezpieczeństwa narodowego” – wyjaśnił doradca prawny TI Ukraine.

Państwowe przedsiębiorstwo twierdzi, że obecnie dokładnie sprawdza wszystkich swoich kontrahentów. W szczególności właściciele i kluczowi pracownicy firm, ich działalność i potencjalne powiązania z Rosją. Jak jednak poinformowało Przedsiębiorstwo Państwowe w odpowiedzi na pytanie dziennikarzy „Jak się masz?”, nie ma ono informacji, czy Schmider & Eckstein przeszli taką kontrolę.

Jednak tylko z otwartych źródeł wiadomo, że założyciele kancelarii są związani z Federacją Rosyjską. A jeden z nich, jak wynika z śledztwa dziennikarzy, jest obywatelem Federacji Rosyjskiej, który aktywnie wspiera agresję na Ukrainę.

Analiza projektu „Jak się masz?” wykazało zagrożenie, że Schmider & Eckstein może uzyskać dostęp do danych osobowych Ukraińców.

I postawił pytanie: dlaczego nie znalazła się jeszcze pod ukraińskimi sankcjami?

Państwowe przedsiębiorstwo nie podaje dziennikarzom szczegółów porozumienia ze spółką Schmider & Eckstein ani nie podaje, ile kosztowała ta dwuletnia współpraca.

Na prośby dziennikarzy nie odpowiedziała także niemiecka firma i dwóch jej partnerów.

spot_img
ARGUMENT źródłowy
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap