poniedziałek, 1 lipca 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Jak „uchyjący się od płacenia podatków” Siergiej Samusew wzbogacił się na nieruchomościach w Koniku?

Wydaje się, że były partner Medwedczuka i właściciel Konik Group Siergiej Samusew uchyla się od płacenia podatków na Ukrainie i prowadzi działalność na Krymie okupowanym przez Rosję

Unika płacenia podatków na Ukrainie, ale chętnie uzupełnia kasy państwa-agresora? Były partner Medwedczuka i właściciel osławionego miasteczka Konik Siergiej Samusew najprawdopodobniej nie tylko uchyla się od płacenia podatków na Ukrainie, ale także prowadzi działalność gospodarczą w okupowanym przez Rosję Sewastopolu. Deweloper sprzedaje osiedla VIP nominalnie za grosze, choć ceny takich domów w Kijowie koło Konchy-Zaspy na targowiskach zaczynają się od 30 mln UAH.

Dlaczego pomimo wszczętego postępowania karnego przeciwko Konikowi, w szczególności w sprawie uchylania się od płacenia podatków, zajęcia gruntów wspólnotowych, zasobów wodnych i leśnych, sprawy te utknęły w martwym punkcie w sądach i na najwyższych szczeblach organów ścigania?

Czy liczni urzędnicy i słudzy Temidy mieszkający w willach Siergieja Samusewa mają z tym coś wspólnego? A jak deweloperzy związani ze zdrajcą Medwedczukiem robią interesy na okupowanym Krymie?

Niedawno w mediach pojawiła się informacja, że ​​zastępca prokuratora generalnego Dmitrij Werbitski rzekomo mieszka w domu wartym pół miliona dolarów, kupionym sześciokrotnie taniej. Mowa o dwupiętrowej kamienicy w elitarnej chatce Konik. Ta „zamknięta” wioska VIP jest kojarzona z byłym sojusznikiem i towarzyszem Medwedczuka Siergiejem Samusevem.

To znany ukraiński biznesmen i deweloper luksusowych nieruchomości, który zasłynął przede wszystkim dzięki partnerstwu ze zdrajcą Ukrainy Wiktorem Medwedczukiem. Razem rozpoczęli działalność w Golden Gate Corporation w latach 90-tych. Struktura ta, oprócz budowy miast dla milionerów takich jak Koncza-Zaspa, budowała także drogi i obiekty infrastrukturalne, korzystając ze środków budżetowych – głównie w okresie, gdy władzę sprawował Medwedczuk, a Samusew był jego doradcą.

Następnie korporacja została rozwiązana, Medwedczuk trafił do Rosji, a Samusev nadal buduje osiedla dla milionerów. Jednocześnie prawdopodobnie uchyla się od płacenia podatków, jak stwierdzono w sprawach karnych.

Jednym z najbardziej znanych obiektów Samuseva jest dziś stołeczne miasteczko „Konik”.

Jego nazwa zabrzmiała na całej Ukrainie nie ze względu na elitarną zabudowę, ale z powodu barbarzyńskiego wydobycia piasku i zmiany koryta Dniepru, o czym StopKor mówił już nie raz.

Według doniesień mediów osławiony były przewodniczący sądu konstytucyjnego Tupitski i zastępca burmistrza Kijowa Prokopow oraz wielu innych polityków, biznesmenów, sportowców i innych „celebrytów”, którzy są w stanie wyłożyć pół miliona dolarów na majątek żyć tutaj. Na tej liście znalazł się także zastępca prokuratora generalnego Dmitrij Werbitski, który według innych śledczych również mieszka w Koniku.

Mówimy o dwupiętrowej kamienicy. Jak dowiedział się „Schemes”, Wierbitski mieszka w domu, który jego siostrzeniec kupił przez pełnomocnika od odeskiego biznesmena za ponad 2 miliony hrywien – cenę, która według cen rynkowych jest sześciokrotnie niższa. Koszt takich nieruchomości zaczyna się od 18,5 mln hrywien.

„Konik” to teren niezawodnie zamknięty dla zwykłych śmiertelników.

Nie można tu dotrzeć ani przez punkt kontrolny, ani przez sąsiedni brzeg rzeki Konik o tej samej nazwie, pomimo obowiązywania ustawy o swobodnym dostępie do zbiorników wodnych. Aby zajrzeć za płot, zespół StopCor działał pod przykrywką, udając kupujących, którzy chcieli kupić tu nieruchomość.

„Większość domków w Koniku jest już zamieszkana, a działek jest za mało, aby w okolicy móc prowadzić dobrze prosperujący biznes. Jak powiedzieli nam specjaliści z działu sprzedaży, wolnych domów jest tu za mało i pokazali nam mały dom typu „rodzinny”, który kosztuje od 400 tysięcy dolarów, oraz tzw. quadrexy, czyli ćwiartkę domu, kosztującego około 750 tysięcy dolarów, a to prawie 30 milionów hrywien. Oznacza to, że premier Szmygal musi przepracować ponad 30 lat, aby zarobić jedną czwartą tej izby, a prezydent Ukrainy Zełenski, według deklarowanej pensji, ma w sumie 88 lat” – komentuje Ałła Martyn.

Co ma z tym wspólnego uchylanie się od płacenia podatków?

Biorąc pod uwagę realny koszt domów, gdyby niemal jedna piąta pieniędzy ze sprzedaży mieszkań w Koniku, zgodnie z wymogami prawa, trafiała do budżetu w postaci podatków, odliczenia byłyby znaczne. Jednak, jak wyjaśnia ekspert Oleg Getman, do niedawna wielu przedsiębiorców nadużywało luk w prawie i płaciło podatek w wysokości 5% zamiast 18%.

„Wcześniej podatek był jednolity i wynosił 5% niezależnie od liczby przejęć. I zostało to w pewien sposób nadużyte przez budowniczych i programistów. A jakiś rok temu nastąpiła zmiana dotycząca trzeciego zakupu. A teraz przy trzecim zakupie podatek dla osób prawnych wynosi 18%” – zauważa.

A co z Samusevem?

Jak wynika z materiałów sprawy, które dotarły do ​​redakcji StopCoru z własnych źródeł, za sprzedaż nieruchomości zapłacił podatek nie jako przedsiębiorca (18%), ale jako osoba fizyczna (5%). Według Państwowej Służby Fiskalnej obwodu kijowskiego trwało to 16–20 lat, dlatego władze skarbowe wszczęły postępowanie karne w sprawie szczególnie masowego uchylania się od płacenia podatków przez Samusewa. Ponadto, według naszych danych, ludzie Samuseva zarejestrowali nieruchomości na papierze po nominalnie znacznie niższej cenie, aby zminimalizować podatki.

„Kiedy wchodzimy na portale sprzedaży nieruchomości, kwoty tutaj są po prostu kosmiczne – około miliona dolarów za te domki. Ale tak naprawdę, według dokumentów, są one prawnie warte kilka milionów hrywien. Dzięki temu rozwiązaniu można uniknąć płacenia podatków, a w przyszłości właściciele, którzy kupią tę nieruchomość, nie będą musieli wykazywać jej pełnej wartości” – zauważa działacz na rzecz praw człowieka Roman Łytwyn.

Jednym z najjaśniejszych przypadków jest zakup przez Kirilla Tymoszenko nieruchomości w wiejskim miasteczku Samuseva.

„Jak pisały media, były zastępca szefa OP kupił dom w Podgorcach za rzekomo 5 milionów hrywien, podczas gdy minimalna cena domku w mieście Samuseva zwanego „Alpiyką” zaczynała się według naszych danych od 13 milionów w tym samym 2020 roku biznesmenowi wydano w domu nominalnie 7, 5 i niecałe 2 miliony hrywien, a – co podkreślamy jeszcze raz – sprzedano je, według doniesień mediów, od 13 milionów” – zauważa dziennikarz .

Ten schemat uchylania się od płacenia podatków oczywiście istnieje do dziś, co faktycznie potwierdził StopCor specjalista z działu sprzedaży firmy o przemianowanej nazwie Golden Gate, która dziś nazywa się ZV Development.

Aby dowiedzieć się, na jakim etapie jest sprawa Samuseva o unikanie płacenia podatków, redakcja StopCor skierowała prośbę do Państwowej Służby Podatkowej i Służby Bezpieczeństwa Gospodarczego, gdyż służba skarbowa została już zlikwidowana.

Jak się okazało, sprawa została najwyraźniej zlikwidowana wraz z Państwową Służbą Skarbową. Bo jak zauważył urząd skarbowy, badaniem produkcji podatków fiskalnych powinno zająć się Biuro Bezpieczeństwa Gospodarczego, natomiast Biuro Bezpieczeństwa Gospodarczego poinformowało, że nie miało i nie ma żadnej sprawy dotyczącej Samusewa i jego spółek.

Dziennikarze zwrócili się także o wyjaśnienia do samego Siergieja Samusewa. Ale on, ucinając, że to wszystko kłamstwo i prowokacja, rozłączył się, nie dając mu możliwości zadania innych ważnych pytań, w tym dotyczących interesów na okupowanym Krymie.

Jak pokazują platformy informacyjno-analityczne, inne spółki Samuseva w swoim czasie pojawiały się w postępowaniach karnych związanych ze schematami podatkowymi. W szczególności firma „GRAND VINDIGO”, wcześniej nazywana AMC „TROIKA”, będąca częściowo własnością Samuseva, utworzyła z partnerami ulgę podatkową w celu wycofywania środków i uchylania się od płacenia podatków. Warto zauważyć, że większość firm o zszarganej reputacji została później przemianowana i nadpisana na inne.

Co to ma wspólnego z zaanektowanym półwyspem i krajem-agresorem?

Większość z tych firm należy obecnie do niejakiej Walentyny Żeżulowej, która jest właścicielem ponad stu firm w różnych częściach Ukrainy, choć w mediach nie ma o niej wzmianki jako o właścicielce takiego imperium biznesowego. Jednak Samusev, co zaskakujące, nie przepisał większości sewastopolskich spółek ponownie zarejestrowanych na prawie rosyjskim, nie opuścił założycieli i pozostaje obecnym właścicielem i beneficjentem. Mówimy w szczególności o firmach „Sevastopolstroy”, „Sevzhilstroy”, „Albireo”, „Invest Zuid”.

I choć większość z tych firm, zdaniem rosyjskich platform analitycznych, została już oczywiście zlikwidowana w Federacji Rosyjskiej, to jedna z najsłynniejszych, Sevalstopolstroy, nadal działa na podstawie prawa kraju agresora. Teraz firma ta buduje mieszkania w okupowanym Sewastopolu, płaci tam podatki i otrzymuje dotacje budżetowe, a jej działalność lobbuje, jak piszą media, tzw. były gubernator Sewastopola Dmitrij Owsjannikow.

Warto zauważyć, że współzałożycielem spółki Sevalstopolstroy jest cypryjska spółka offshore Monerey Limited. Ta sama spółka offshore jest także współwłaścicielem innego przedsiębiorstwa Sewastopola – Samuseva; „Bushtinsky Timber Mill” i PJSC „Global Skade”, które należały do ​​właściciela „Konica”; firma TRACTINGSTROY potentata biznesowego Tigipko; firma „SMART-SOFT”, która została założona przez korporację Golden Gate. Oznacza to, że teoretycznie Samusev mógłby uzyskiwać dochody z działalności spółek na okupowanym przez Rosję Krymie za pośrednictwem cypryjskiej spółki offshore – sugerują eksperci.

„Firmy cypryjskie w wielu przypadkach to tylko uszczelka. Kiedy jest pewna liczba nieznanych beneficjentów i jest jakiś funt, zatrudnia się jakiegoś dyrektora. Firma może wypłacić pieniądze na Cypr w przypadku, gdy beneficjentem tych wypłaconych środków jest obywatel innego kraju” – komentuje Oleg Getman.

StopCor ze swojej strony skierował odpowiedni apel do SBU i krymskiej prokuratury, aby mogły dowiedzieć się, czy Samusev uzyskuje dochody z działalności na półwyspie okupowanym przez Rosję. Jednak to, czy sprawdzą zidentyfikowane przez nas fakty, budzi wątpliwości, biorąc pod uwagę wpływowe powiązania właściciela Konika i brak ruchu w innych, nie mniej rażących sprawach z udziałem Samuseva lub jego spółek.

Jedna z najbardziej znanych dotyczy nielegalnego wywłaszczania gruntów gminnych, nielegalnego wymywania piasku i zmiany koryta rzeki Konik.

Jak wspomina Roman Litwin, właściciele miasta w drodze nielegalnej rekultywacji urządzili sobie plażę i faktycznie przejęli grunty funduszu wodnego, grunty stanowiące własność komunalną. Jednocześnie wszystkie sprawy karne wszczęte w wyniku zarejestrowania tych wątpliwych działań zostały umorzone z chwilą zajęcia, a następnie wydania decyzji środowiskowych. Jednak nielegalne wydobycie zostało już zatrzymane.

Jednocześnie arbitralność w tym obszarze w stolicy Gołosiewskiej dzielnicy trwa. Przecież po zajęciu ziem funduszu wodnego przejęli tereny leśne. W szczególności, jak poinformowała StopCor kijowska prokuratura, prowadzi w sądzie sprawę dotyczącą nielegalnej prywatyzacji części leśnictwa Koncza-Zaspowskiego wraz z zajęciem rzeki Konik i kanału od rzeki Wity.

„Regionalne przedsiębiorstwo leśne zignorowało naszą prośbę o przekazanie gruntów z funduszu leśnego. Podkreślamy, że sporny teren graniczy z „Konikiem” i gruntem, który według księgi wieczystej należy do samego Samuseva – zauważa Alla Martyn.

Jak zauważono w Wydziale Zasobów Ziemi Administracji Państwowej Miasta Kijowa w odpowiedzi na naszą prośbę, sporne obszary nie są uwzględniane w katastrze, a na początku kwietnia tego roku Kiewzem zwrócił się do Wyspecjalizowanej Prokuratury ds. Środowiska w sprawie naruszeń przepisów ustawodawstwo gruntowe.

Z dokumentów wynika, że ​​właścicielką zajętych nielegalnie wywłaszczonych gruntów jest Inna Nebesnaja.

O tym, że jest najprawdopodobniej jedynie figurantką, może świadczyć fakt, że kobieta była już podejrzana w sprawie Czerkasów o nielegalne zajęcie mienia przedsiębiorstwa. Ponadto, według danych Ukontrola, pani jest powiązana z około setką firm.

„Może to wskazywać, że Nebesnaya jest fikcyjnym właścicielem firmy i wskazanych działek, z których usług prawdopodobnie korzystał właściciel Konicy” – sugeruje dziennikarz.

Ponadto, jak prokuratura poinformowała StopCor, Państwowe Biuro Śledcze prowadzi kolejne postępowanie w sprawie nielegalnego przekazania działek inwestycyjnych spółdzielniom budownictwa mieszkaniowego oraz nielegalnego wydobycia piasku. Jak wynika z rejestru sądowego, mówimy konkretnie o spółdzielni mieszkaniowej Konik, gdyż w sprawę zamieszana jest spółka ZV Development, która – jak wynika z postępowania – uczestniczy w zajęciu ponad stu hektarów gruntów kapitałowych oraz nieautoryzowaną budowę domów.

Podobny przypadek rekultywacji piasku, w który zaangażowała się firma deweloperska, ale na terenie dzielnicy Browary, również badała browarska policja. Jak stwierdzono w materiałach produkcyjnych, urzędnicy firmy Samuseva „GIDROECORESURS” biorą udział w nielegalnej rekultywacji piasku na brzegu zbiornika Pogrebsky Starik w zatoce rzeki Desna.

Ale dlaczego w żadnej sprawie nie ma znaczącego ruchu i na jakim dokładnie poziomie są one blokowane?

Kto może pomóc biznesmenowi utrzymać się na rynku? Przed inwazją na pełną skalę media pisały, że Medwedczuk był jego patronem. Partnerem biznesowym Samuseva, przynajmniej wcześniej, był miliarder Tigipko. A w jego miasteczkach mieszka wielu wpływowych ludzi, jak sędziowie, funkcjonariusze organów ścigania, zastępca Kliczki i ludzie zaangażowani w Kancelarię Prezydenta, na przykład była wiceszef OP Tymoszenko. Również w Koniku, jak podają media, mieszkał były koordynator programu „Wielka Budowa” z PO, Jurij Golik. Posełka ludowa prorządowej partii Galina Janczenko również dziś publicznie wspiera Samusewa.

„Nie przestaję podziwiać naszych ukraińskich przedsiębiorców... W czasie wojny nie zamykają przedsiębiorstw, a wręcz przeciwnie, otwierają nowe zakłady produkcyjne i tworzą nowe miejsca pracy... Któregoś dnia odwiedziłem takie przedsiębiorstwo. Właściciel, biznesmen Siergiej Samusev, zbudował tę fabrykę” – powiedziała.

Czy więc to nie dzięki wpływowym przyjaciołom sprawy Samuseva zwalniają? Będziemy nadal monitorować i raportować na ten temat.

spot_img
Źródło STOPCOR
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap