środa, 3 lipca 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Jak rodzina Wierbitskich kupiła biurowiec za cenę daczy

Na papierze to skromna dacza, ale w rzeczywistości to luksusowe osiedle, a nawet centrum biznesowe. Z deklaracji wynika, że ​​żona zastępcy prokuratora generalnego Ukrainy Dmitrija Werbitskiego kupiła za grosze budynek mieszkalny o charakterze dworskim w samym sercu Odessy. Jednak wizualnie budynek bardziej przypomina biura, a urzędnik ogłosił ten obiekt dopiero w przededniu głośnego dziennikarskiego śledztwa.

Jakie tajemnice skrywa deklaracja Dmitrija Werbitskiego i jak wygląda „hacjenda” prokuratora w centrum Odessy?

Dziennikarze uchwycili z lotu ptaka wyjątkowy obszar stolicy, który już zyskał miano „raju” dla sędziów, prokuratorów i urzędników. Mowa o zamkniętym miasteczku wiejskim „Konik”, które ma własne wybrzeże z plażą i teren odgrodzony od zwykłych obywateli ogromnym płotem z punktem kontrolnym. Według dziennikarzy, właśnie w jednej z takich kamienic mieszka obecny zastępca prokuratora generalnego Ukrainy Dmitrij Werbitski.

W ubiegłym roku urzędnik zadeklarował dzierżawę budynku mieszkalnego o powierzchni 155 metrów kwadratowych; w dokumencie nieruchomość ta została wyceniona na ponad 2 miliony hrywien. Jednak, jak ustalili nasi koledzy z projektu Radia Wolność, tak naprawdę wartość rynkowa nieruchomości w Koniku wynosi około 470 tysięcy dolarów. Oznacza to, że cena została „obniżona” sześciokrotnie. Dom ten kupił bratanek Wierbitskiego przez pełnomocnika, ale ten ostatni również rzekomo „poszukiwał” i, jak się wydaje, sam się tam osiedlił.

W najnowszej wypowiedzi Zastępcy Prokuratora Generalnego mogą jednak pojawić się inne „nieścisłości”.

W marcu 2024 r. Dmitrij Anatolijewicz złożył oświadczenie za poprzedni rok. Ale miesiąc później dokonał w nim pewnych poprawek: dodał do niego dom o powierzchni 420 metrów kwadratowych i działkę. Wskazanymi współwłaścicielami inwestycji są jego była żona Wiktoria Wasiljewna i niejaka Swietłana Jurczak, a zatem sam Dmitrij dzieli udział zgodnie z art. 60 Kodeksu rodzinnego Ukrainy.

Czym jest tajemniczy budynek w Odessie, wpisany na listę budynków mieszkalnych, zespół StopCor postanowił przyjrzeć się na własne oczy.

„A więc dwa piętra, żadnego płotu, żadnej działki. Jest chodnik i droga jednocześnie. Trudno nazwać ten dom typem osiedla. Wzdłuż obwodu widzimy kilka betonowych ganków. Jest to oczywiście kilka odrębnych wejść do pomieszczeń niepołączonych ze sobą. Elewacja wykonana z cegły klinkierowej. Ozdobą budynku są ogromne okna. I to one sugerują, że nie będzie tu zwykłych mieszkań – komentuje Olga Lewicka.

Rzeczywiście, zgodnie z planem zawartym w ogłoszeniu o sprzedaży tego budynku, na każdym piętrze powinno znajdować się pięć odrębnych biur.

Ciekawe dokumenty trafiły także w ręce redakcji StopCor.

W szczególności reporterzy otrzymali umowę kupna-sprzedaży budynku w Odessie. Kupującymi byli „była” Wierbitskiego, Wiktoria i Swietłana Jurczak. Sprzedawca – Tatiana Mazurenko. Według StopCor sama kupiła nieruchomość zaledwie trzy lata przed transakcją i w tym czasie udało jej się nie tylko odbudować budynek, ale także rozpocząć dość zakrojoną na szeroką skalę budowę.

Jak wynika z materiału filmowego, w 2019 roku nie było jeszcze budowy. Wygląda na to, że kiedyś były tu tylko drzewa i garaże. Ale w 2020 roku, już w rękach Mazurenki, widać wylany fundament, a rok później budowa idzie pełną parą. A pod koniec 2021 roku budynek jest już bardzo podobny do tego, czym jest dzisiaj.

Mazurenko również otrzymał pozwolenia, które następnie sprzedał. Warto zauważyć, że Tatiana Nikołajewna, która wykonała całą tę trudną pracę, ma teraz prawie 70 lat.

Na ile realistyczne jest to, że emerytowana pani sama przeprowadza takie operacje?

Ekipie filmowej udało się także wynająć dom w jej poprzednim miejscu rejestracji. Za tym mieszkaniem jest też dług na 8 tys. Ale samej Tatiany nigdzie nie widać. Mediam udało się jednak porozmawiać z jej córką.

I zapewnia: jej matka nie kupiła ani nie sprzedała ani jednego budynku w centrum Odessy. Może więc emeryt zachował się po prostu w roli „figuranta”?

Kolejna ciekawa kwestia, na którą zwraca uwagę dziennikarz: prawdopodobnie córka Mazurenki jest także żoną byłego szefa inspekcji architektoniczno-budowlanej obwodu odeskiego Wasilija Buyukli. Ten ostatni zyskał w swojej pracy dość wątpliwą reputację.

W szczególności media wskazują na wpływowe powiązania Wasilija Buyukli z prokuratorem obwodu odeskiego: rzekomo są to „wieloletni koledzy, którzy wspierają się nawzajem, udzielając wsparcia finansowego lub przymykając oczy na oznaki działalności przestępczej .”

Po raz kolejny możemy założyć prawdopodobny związek z Dmitrijem Werbitskim i jego dawnym miejscem pracy w Odessie.

Kolejnym widmowym człowiekiem jest niejaki Borys Michurow: to on sprzedał działkę i dom Tatyanie Mazurenko. Stopkorowici próbowali się z nim skontaktować, aby dowiedzieć się szczegółów i tego, czy rzeczywiście doszło do zawarcia porozumienia z Mazurenko. Ale nikt nie odpowiedział na numer kontaktowy Michurowa.

Następnie reporterzy udali się na poszukiwania współwłaścicielki terytorium, Swietłany Jurczak. Pod tym adresem udało nam się dowiedzieć od sąsiadki, że Swietłana z mężem mieszkają obok teściowej, ale ta z jakiegoś powodu zdawała się udawać, że go nie zna.

Ciekawe, że mąż Swietłany jest z zawodu prawnikiem i prawdopodobnie mógłby być kolejnym trybikiem w „schemacie” z nieruchomościami.

Jeszcze jednym szczegółem możliwego „schematu” jest koszt nieruchomości.

Jeśli spojrzysz na ogłoszenie sprzedaży wyżej wymienionego domu na Urozhaynaya, cena nie pokrywa się z ceną zadeklarowaną przez Verbitsky'ego: zamiast wskazanych siedmiu milionów - 550 tysięcy dolarów, a to jest kurs wymiany na koniec 2023 roku - ponad 20 milionów hrywien. Za tę kwotę, jak potwierdził reporterom pośrednik, budynek został sprzedany.

Aby więc wyjaśnić, dlaczego centrum biznesowe znajduje się pod adresem budynku mieszkalnego w Odessie i dlaczego wskazana cena nie odpowiada rzeczywistej, przedstawiciele StopCor próbowali zadzwonić do Wiktorii Werbitskiej i Swietłany Jurczak, ale zignorowali wszystkie połączenia i wiadomości. W związku z tym StopKor wysłał wnioski do właściwych organów.

Przypomnijmy, że według doniesień mediów zastępca prokuratora generalnego Ukrainy Dmitrij Werbitski mieszka w kamienicy na prestiżowym osiedlu domków Konik w Kijowie, którą jego bratanek kupił w imieniu odeskiego biznesmena za ponad 2 miliony hrywien. Koszt ten, jak wykazała analiza, jest znacznie niższy od wartości rynkowej.

spot_img
Źródło STOPCOR
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap