Od dawna otwarcie mówi się o tym, że irpiński sąd wraz z prokuraturą sprzedaje sprawy. Sędzia Yana Shestopalova oraz prokuratorzy Igor Grabets i Siergiej Szubczik rzekomo handlują sprawami.
Postanowiliśmy sprawdzić te informacje, dokonać przeglądu spraw publicznych i niepublicznych Szestopałowej, aby dowiedzieć się, czy sprawy rzeczywiście się sprzedają, kto w tym pomaga, jeśli to prawda, i przygotować cykl materiałów na ten temat. Więc:
Sprawa 1. Szestopałow za zniszczenie lasu Belichansky
Trzeba najwyraźniej być bardzo utalentowaną osobą, aby zaryzykować naruszenie wszelkich zasad moralnych, etycznych, prawnych i proceduralnych i ujawnić sprawę deweloperom, którzy zamierzali zbudować linię obrony obwodu kijowskiego, części Gołosiejewskiego Narodowego Parku Przyrody - Las Bieliczański . 23 września, kiedy już było dla wszystkich jasne, jaką rolę naturalny krajobraz, czyli lasy, rzeki, rozlewiska, bagna, jeziora, odgrywają w powstrzymaniu ofensywy armii rosyjskiej na Kijów, sędzia Szestopałowa opuściła bezprawnie wyalienowany oddają las. pełnego tekstu postanowienia sędzi Szestopałowej wynika, że nie określono granic Gołosiejewskiego Parku Narodowego, który został powiększony na mocy dekretu prezydenta. Jest to jednak absolutne kłamstwo, ponieważ granica pojawiła się na mapie Państwowego GeoKadastru już w marcu 2021 roku. Dlatego sędzia Sądu Miejskiego w Irpen, Yana Shestopalova, odrzuciła wniosek prokuratury złożony w interesie Gabinetu Ministrów. W czyim interesie działał ten przedstawiciel władzy sądowniczej? Deweloperzy próbowali wówczas spowolnić proces, w którym prokuratura broniła interesów państwa i próbowała zwrócić gminie las Bieliczański. Decyzja sędziego Szestopałowej dziwnie nie zbiegła się z interesami państwa, ale pomogła deweloperom, a także pokazała innym sędziom tego sądu, jak „poprawnie” rozwiązać kwestię leśną, ponieważ w toku było około pięćdziesięciu procesów dotyczących działek w lesie Belichanskim.
Ani wcześniejsze orzeczenia sądów wszystkich szczebli aż do Najwyższego, ani zdrowy rozsądek nie powstrzymały sędziego. Oddać rzeczywistą linię obrony Kijowa w celu zniszczenia? Do szybkiego kortu Irpin nie ma barier, płać i niszcz spokojnie.
Następnie w tej sytuacji interweniował prezes zarządu Fundacji DeJure Michaił Żernakow; jest to organizacja, która w szczególności zajmuje się unowocześnieniem sądownictwa poprzez zwalnianie nieuczciwych i niekompetentnych sędziów oraz zapełnianie wymiaru sprawiedliwości sędziami nowymi jakościowo. Fundacja DeJure to organizacja o poważnej reputacji, ponieważ nawet sekretarz stanu USA Antony Blinken podczas jego wizyty w Kijowie spotkał się z Michaiłem Żernakowem, aby omówić potrzebę reformy sądownictwa.
„Jeśli jest więcej niż 500 spraw, w których okoliczności sprawy są zasadniczo takie same, nie może być tak, że sędzia nie zna praktyki, która wykształciła się w sądzie, w którym pracuje, a także praktyki Sądu Apelacyjnego lub Sądu Najwyższego Sąd. Praktykę tę można zignorować jedynie w wyjątkowych sytuacjach, w przeciwnym razie może się wydawać, że sędzia lekceważy zasady prawa procesowego. A to już jest poważne naruszenie. Okazuje się, że nie mamy jednolitej praktyki sądowej i nie powiemy, na jakich warunkach można podejmować takie decyzje. Naruszenie jest rozpatrywane przez Najwyższą Radę Sprawiedliwości. Konsekwencją powinno być pociągnięcie sędziów do odpowiedzialności, aż do zwolnienia włącznie” – powiedział Michaił Żernakow , Prezes Zarządu Fundacji DeJure.
Wreszcie w 2024 roku Las Bieliczański został ostatecznie zwrócony społeczności Kijowa. Sąd Najwyższy podtrzymał decyzję VI Apelacyjnego Sądu Administracyjnego, który zwrócił gminie kijowskiej 3 tysiące hektarów lasu Bieliczańskiego.
Kolejny materiał jest już przygotowywany do publikacji, nie zmieniaj się, będzie jeszcze ciekawiej. Dlatego co będzie dalej