Przed wielką wojną urzędnicy próbowali zamienić aparat państwowy w służbę, która pomaga jednym szybko otrzymać usługi, a innym pracować uczciwie. Po 24 lutego 2022 r. państwo zmuszone było skupić się na ochronie integralności terytorialnej i porzucić wszystko inne.
Kiedy stało się jasne, że Ukraina przetrwa, funkcje usługowe zaczęły wracać. 14 marca 2022 r. zmarły Minister Spraw Wewnętrznych Denis Monastyrsky ogłosił, że jego departament przywraca świadczenie usług administracyjnych. Obywatele mogli ponownie uzyskać zagraniczne paszporty i prawa jazdy. Korupcja również powróciła, pisze Economic Truth. Do osób, które nie zdążyły zdać egzaminów na prawo jazdy, zaczęły docierać oferty możliwości zrobienia tego „z gwarancją”.
Jak działają dwa najpopularniejsze schematy korupcyjne w ośrodkach usług MSW, ile na nich zarabiają i czy można je wykorzenić?
„Biegacze”
Jeśli ktoś będzie chciał kupić lub sprzedać samochód, będzie zmuszony do ponownej rejestracji własności pojazdu.
Procedura wygląda następująco: kupujący i sprzedający otrzymują kupony elektroniczne w dogodnym dla siebie czasie w dowolnym centrum obsługi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Pierwszy kupon przeznaczony jest na kontrolę samochodu przez biegłego państwowego, drugi na dokumentację.
Biegły sprawdza, czy numer identyfikacyjny (kod VIN) kluczowych części samochodu (wybity na lewym przednim słupku nadwozia oraz w lewym dolnym rogu pod przednią szybą) jest zgodny z podanym w dokumentach. W ten sposób dowiadują się, czy samochód jest poszukiwany. Kontrola trwa 10-15 minut, kolejne pół godziny - ponowne wydanie dokumentów.
Jednak proces często się przeciąga. Powody mogą być różne: spóźnienie eksperta, nieprzewidywalna przerwa, brak kuponów, naloty (wtedy centra nie działają). Jeśli ludzie nie chcą czekać, „biegacze” mogą im pomóc.
„Wiedząc, kiedy kolejka elektroniczna jest aktualizowana, ci goście z wyprzedzeniem otrzymują kupony (nie ma ograniczeń dla jednej osoby – EP), a następnie sprzedają innym miejsce w kolejce” – były pracownik regionalnego centrum obsługi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Spraw Wewnętrznych wyjaśnia PE.
„Biegacze” za opłatą poinformują także, na jakim etapie jest rozpatrywanie wniosku danej osoby i z kim należy się skontaktować, aby przyspieszyć ten proces.
„Ci ludzie są w zmowie z pracownikami centrum serwisowego. Część fachowców zajmujących się przerejestrowaniem samochodów pracuje dla nich, więc całodzienne kolejki to dla zwykłych obywateli codzienność.
„Biegaczami” są osoby prywatne, wśród których część to byli pracownicy MSW. Wiedzą, jak wszystko działa i mają osobistych znajomych w serwisach” – mówi stołeczny sprzedawca samochodów, który często przechodzi przez procedurę przerejestrowania samochodów i spotyka „biegaczy”.
Według ankietowanych przez PE sprzedawców samochodów koszt usług „biegaczy” wynosi 1 tys. UAH, co obejmuje dodatkową opłatę dla zainteresowanych pracowników centrum serwisowego.
„Biegacze” zajmują się nie tylko przerejestrowaniem samochodów. Na przykład, aby zapisać się na egzamin na prawo jazdy w centrum serwisowym, musisz także zdobyć kupon. System generuje jednak ograniczoną liczbę kuponów. Tym samym jedno z ośrodków regionalnych obwodu kijowskiego generuje jedynie 20 kuponów tygodniowo dla kategorii „C” (ciężarówki).
Znaczną część z nich zabierają „biegacze”, którzy za usługę pobierają opłatę sięgającą nawet 1 tys. UAH.
Prawa za pieniądze
Aby zdobyć prawo jazdy, nawet nie znając przepisów, istnieją dwa sposoby.
Pierwsza opcja to internet. Wyniki wyszukiwania zostaną wypełnione frazą „bez ryzyka - legalnie i szybko” lub „zdobądź licencję bez problemów”.
Drugą opcją jest przekaz ustny. „Znajomy podał mi kontakt do szkoły nauki jazdy, w której zdobył prawo jazdy. Tam trzeba wypowiedzieć hasło: „Od mojego sąsiada Mikołaja z ulicy Szewczenki” – mówi niedawny nabywca prawa jazdy w jednej ze stołecznych szkół nauki jazdy.
Czasami pomoc oferują same instytucje edukacyjne. Pięć tygodni po rozpoczęciu nauki w takiej szkole nauki jazdy, uczeń przystępuje do egzaminu z wiedzy teoretycznej w serwisie. Korzystając z tego schematu, możesz przejść przez ten etap bez problemów, z komponentem korupcyjnym.
O określonej godzinie studenci, którzy opłacili usługę, wchodzą do gabinetu, w którym odbywa się egzamin. „Żeby nie było bohatera walki z korupcją, który zdradza samego siebie i może powodować problemy” – mówi EP były pracownik centrum obsługi MSWiA.
Zwykle są to małe grupy – od jednego do trzech uczniów. Na zmianę czytają pytania egzaminatorowi, a on podaje prawidłowe odpowiedzi. Powinno to zostać uchwycone kamerą wideo, ale zawiera ona martwe punkty, które dają egzaminatorowi dużo miejsca na kreatywność.
Po zdaniu egzaminu teoretycznego student może uczestniczyć w części praktycznej szkolenia w szkole nauki jazdy. Następnie w ośrodku obsługi MSWiA odbywa się egzamin na prawo jazdy. Nawet doświadczony kierowca może nie zdać go za pierwszym razem.
„Zostałem poproszony o pozostanie w zatwierdzonym miejscu w sektorze prywatnym. Byłem zdezorientowany i stanąłem na poboczu drogi, ale to nie jest dozwolone. To jest to, czego się chwytają. Trzy błędy i trzeba je powtórzyć – mówi Oleg, który dwukrotnie próbował uczciwie zdać egzamin.
Egzamin praktyczny jest również nagrywany na wideo. Urządzenie to lusterko wsteczne posiadające dwie kamery: jedną skierowaną do przodu, która rejestruje sytuację na drodze, drugą z szerokim widokiem na kabinę, która rejestruje ruchy i spojrzenie ucznia.
Jednak ma też martwe punkty. Kamera nie zobaczy, jak instruktor „steruje” spod kierownicy lub wciska pedały rezerwowe maszyny treningowej.
„Podjęto dwie nieudane próby w samochodzie z manualną skrzynią biegów. Po zapłaceniu 10 tysięcy hrywien za pośrednictwem szkoły nauki jazdy, za trzecią próbą wsadzono mnie do samochodu elektrycznego. Zanim włączono kamerę, kazano mi jechać z prędkością 20 kilometrów na godzinę, aby dotrzymać terminu. Przez całą trasę mówili nam, co i jak mamy robić” – mówi Oleg.
Dlaczego musisz płacić? Niezdanie egzaminu oznacza powtarzalne, kosztowne szkolenia. Ponadto po jego ukończeniu nadal będziesz musiał odbyć staż.
Jak dzielone są pieniądze z korupcji? Byli pracownicy centrów usług nie odpowiedzieli na to pytanie, jedynie podkreślali, że kierownik centrum usług „powinien wiedzieć”.
Zdaniem dyrektora wykonawczego związku zawodowego „Pakiet Reform Reanimacyjnych” Michaiła Sieriebriakowa, aby wykorzenić handel prawami, należy wprowadzić około stu zmian w ustawodawstwie, ale nacisk należy położyć na zmianę zasad przeprowadzania egzaminów.
Podczas egzaminu praktycznego należy upewnić się, że kamera „widzi” dolną część kierownicy oraz ruchy rąk i nóg osób siedzących na przednim siedzeniu – mówi. Ekspert proponuje także przyznanie szkołom nauki prawa do monitorowania nagrań wideo egzaminów praktycznych uczniów dowolnej szkoły nauki jazdy, z możliwością późniejszego odwołania się od ich wyników.
„Kiedy wszyscy wszystko zobaczą, jest to dla wszystkich sygnał, że samo płacenie większej kwoty nie zadziała – film może obejrzeć ktoś, kto nie jest objęty programem. Precedensy polegające na pozbawieniu praw syna posła lub córki sędziego, która nie zdobyła prawa jazdy, będą pierwszym krokiem w kierunku dnia, w którym prawa jazdy będą wydawane bez łapówek” – podsumowuje Sieriebriakow.
Nie sposób ocenić skali opisanych schematów korupcyjnych; można podać jedynie kilka liczb. Jak podaje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, w 2022 r. dokonano 950 tys. przerejestrowań własności samochodów osobowych, a prawo jazdy kategorii „B” otrzymało ponad 340 tys. osób.
Według działacza Światosława Litińskiego aż 8% uczniów samodzielnie zdaje egzamin, pozostali płacą czynsz korupcyjny. ED skierował zapytanie do MSW w sprawie ogłoszonych programów i sposobów ich zwalczania, ale w ciągu miesiąca nie otrzymał odpowiedzi.
Na początku maja szef MSW Igor Klimenko zapowiedział zakrojone na szeroką skalę zmiany w tym obszarze. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z jego zapowiedziami, to z ostrożnym optymizmem będziemy mogli mówić o znaczącym ograniczeniu korupcji przy zdobywaniu prawa jazdy.
Po pierwsze, do końca 2023 roku sale, w których będą zdawane egzaminy teoretyczne, zostaną wyposażone w kamery, które zapobiegną powstawaniu martwych punktów.
Po drugie, zmiany dotkną egzaminy praktyczne.
„Planujemy wyposażyć około 150 samochodów w kamery 360 stopni. Będą mogli pokazać cały salon, zobaczyć kursanta, instruktora, tablet, możliwe naruszenia i wskazówki. Samochody te zostaną wyposażone w urządzenia śledzące, które będą wyznaczać trasę przejazdu. Będzie też pełne nagranie dźwięku z wnętrza samochodu” – zauważył Klimenko.
Według źródeł ED nad zmianami pracowała grupa inicjatywna złożona z przedstawicieli MSW i ekspertów. „Istnieje wola polityczna zmian” – twierdzą ci ostatni.