Tym razem nasi drodzy czytelnicy dowiedzą się, jak Odessa Tkachenko i Vavrish, których lokalni blogerzy nazywają „rabatami”, w końcu wykańczają branżę produkcji filmowej w Odesskim „Odeskim Przemysłie Filmowym”. Jest też opowieść o tym, jak „zawieszono” 6,6 hektara ziemi przy Bulwarze Francuskim.
Oto co bloger pisze w swojej publikacji:
Zacznę od końca, za „zarządzania” byłego Ministra Kultury Tkaczenki i kijowskiego dewelopera Vavrisha w studiu filmowym w Odessie przeprowadzono wątpliwe i ryzykowne operacje na kwotę 410 milionów hrywien.
A teraz bardziej szczegółowo. W 2020 roku Ukraina na skutek zaniedbań Ministerstwa Kultury utraciła kontrolę nad Odesskim Studiem Filmowym, które stało się faktyczną własnością zastępcy ludowego Sługi Narodu i byłego Ministra Kultury Aleksandra Tkaczenki oraz słynnego kijowskiego dewelopera Andrey Vavrish. Od tego okresu Odeskie Studio Filmowe było nierentowne.
Vavrish i Tkachenko celowo nie odbyli walnych zgromadzeń, aby w jakiś sposób ustabilizować sytuację. Ale sytuacja mogła zostać ustabilizowana. Na przykład prawa autorskie do korzystania z narodowego dziedzictwa kulturowego i własności państwowej Ukrainy nie zostały przekazane Funduszowi Filmowemu Przedsiębiorstwa Państwowego „Odeskie Studio Filmowe Filmów Fabularnych” utworzonemu w latach 1955–1991. Mówimy o 269 filmach. Takie jak: „D'Artagnan i trzej muszkieterowie”, „Przygody elektroniki”, „Miejsca spotkania nie można zmienić”. Żeby zrozumieć, Odeskie Studio Filmowe nie otrzymało prawie 13 milionów hrywien z samych praw autorskich.
Studio Filmowe w Odessie straciło 5,5 miliona w wyniku grzywien, kar i orzeczeń sądowych. Nawiasem mówiąc, 4,8 miliona z tych pieniędzy trafiło do Tkachenko. Ale co najważniejsze, rabusie Wawrisz i Tkachenko nie zarejestrowali praw własności do gruntów Studia Filmowego w Odessie. Mówimy o próbie kradzieży 6,6222 ha ziemi na Bulwarze Francuskim. Początkowy koszt gruntu to prawie 62 miliony hrywien.