poniedziałek, 23 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Jak rząd niszczy krajową produkcję takmedu

Ministerstwo Obrony Ukrainy nie pozycjonuje się w roli obrońcy ukraińskiej dziedziny medycyny taktycznej

Jak wiadomo, w ciągu wielu lat niepodległości na Ukrainie następowało systematyczne niszczenie kompleksu wojskowo-przemysłowego: zamknięto fabryki produkujące sprzęt i broń wojskową, zerwano odpowiednie kontrakty, bezmyślnie wyprzedano zapasy sprzętu i amunicji i zmniejszone. Konsekwencją tych procesów jest obecna sytuacja, w której Ukraina znalazła się całkowicie uzależniona od zachodnich partnerów w zakresie dostaw broni i pomocy finansowej, którym nie spieszy się z jej zapewnieniem. Każde opóźnienie, jak wiemy, prowadzi do utraty terytoriów, osad i, co najważniejsze, śmierci personelu wojskowego i ludności cywilnej.

Ale mimo to ukraiński przemysł obronny stopniowo odzyskuje zmysły i rozwija się. Jednak w dziedzinie krajowej produkcji medycyny taktycznej i sprzętu medycznego na front zachodzą procesy, których nie można nazwać inaczej niż celowym zniszczeniem przez niektórych urzędników MON całego segmentu krajowego przemysłu.

Wojna postawiła przed państwem wiele wyzwań, a jednym z nich było wyposażenie ukraińskich sił obronnych w wysokiej jakości medycynę taktyczną. A zadanie to zostało częściowo zrealizowane wyłącznie dzięki ochotnikom, którzy samodzielnie zbierali fundusze oraz samodzielnie kupowali i dostarczali zabrane do wojska, a także prywatnym producentom, którzy rozpoczęli produkcję krajowych odpowiedników medycyny taktycznej, tworząc krajowy przemysł praktycznie od podstaw. Okazało się, że nasz kraj ma ogromny potencjał do własnej produkcji wszystkich elementów indywidualnej apteczki żołnierza.

Krajowy przemysł takmed produkuje całą gamę produktów od dawna stosowanych na froncie, poczynając od ponad trzech rodzajów opasek hemostatycznych różnych producentów, całej gamy ukraińskich bandaży hemostatycznych, rurek nosowo-gardłowych, naklejek okluzyjnych produkowanych na Ukrainie, bandaże i inne środki.

Warto podkreślić, że nie mówimy o pojedynczych produktach, ale o kilku alternatywnych wersjach każdego komponentu. Pozwala to na wybór optymalnych rozwiązań, biorąc pod uwagę jakość, osobiste preferencje lekarzy i budżet. Stymuluje to także konkurencję pomiędzy ukraińskimi producentami, co z kolei zmusza ich do ciągłego podnoszenia jakości towarów.

Możliwość samodzielnego zaopatrzenia się w wysokiej jakości medycynę taktyczną to wyjątkowa szansa, którą nie ma każdy kraj, nawet rozwinięty. Co więcej, nie każde państwo członkowskie NATO posiada własny przemysł medycyny taktycznej i jest w stanie zaopatrzyć armię w środki medyczne własnej produkcji.

Ukraińscy producenci medycyny taktycznej rozwijają się obecnie dynamicznie, ale niestety, wydaje nam się, że istnieje ryzyko utraty tego wyjątkowego potencjału. I o to chodzi.

Opinia publiczna wielokrotnie zwracała uwagę na fakt, że Departament Zdrowia Ministerstwa Obrony Ukrainy, na którego czele stoi Oksana Sukhorukova, rzekomo jest zdeterminowany całkowicie wykluczyć ukraińskich producentów wyrobów takmeda z procesu zamówień dla Sił Zbrojnych Ukrainy , a także ograniczyć się wyłącznie do wyrobów zagranicznych, ukrywając ten zamiar pod retoryką przejścia na standardy NATO i dobrze zorganizowanymi wydarzeniami publicznymi.

Pomimo tego, że uprawnienia tego wydziału nadano temu wydziałowi wraz z przyjęciem ustawy o organizacji odpowiedniego poziomu zabezpieczenia medycznego Sił Zbrojnych Ukrainy, uprawnienia do niszczenia krajowego przejętego przemysłu i dyskryminacji ukraińskich producentów nie są i nie są nie są określone w tej ustawie. Jednak Departament Oksany Sukhorukowej, a także wiceminister obrony Ukrainy Rustem Umerow Natalya Kałmykowa, jak dotąd po cichu, nie powodując niepotrzebnego hałasu, przepisują zamówienia rządowe, jak nam się wydaje, wyłącznie na towary zagraniczne. I nie chodzi tu tylko o celowość i prawidłowość, ale także o przejrzystość takich działań.

Niedawno minister obrony Ukrainy Rustem Umerow podczas Azjatyckiego Szczytu Bezpieczeństwa wezwał wiodące światowe firmy obronne i gigantów technologicznych do inwestowania w produkcję broni na Ukrainie i stwierdził, że utworzenie potężnego przemysłu wojskowego jest kwestią bezpieczeństwa narodowego Ukrainy . Zdaniem Ministra Obrony Narodowej „naszym celem jest produkcja na Ukrainie lub pozyskiwanie ukraińskich firm do współpracy z tymi światowymi gigantami”.

Jednak naszym zdaniem te wypowiedzi Umerowa bardzo różnią się od tego, co robi podległy mu Departament Zdrowia Ministerstwa Obrony i jego zastępczyni Natalia Kałmykowa, próbując zniszczyć ukraińską produkcję produktów takmeda, uniemożliwiając dostawy te produkty Siłom Zbrojnym, dając pierwszeństwo producentom zagranicznym.

Zamiast rozwijać i wspierać producentów medycyny taktycznej, resort wojskowy naszym zdaniem całkowicie uzależnia medycynę wojskową od dostaw z zagranicy.

A biorąc pod uwagę, że zachodnie odpowiedniki są średnio dwa, trzy razy droższe, a ukraińska gospodarka jest w niezwykle trudnym stanie, pojawia się pytanie: czy Ministerstwo Obrony w ogóle chce oszczędnie wydawać pieniądze budżetowe i czy stawia sobie takie zadanie ?

Co możemy powiedzieć, jeśli nadal zaspokajamy znaczną część potrzeb pierwszej pomocy w zakresie apteczek i artykułów pierwszej pomocy dostarczanych przez wolontariuszy, którzy zasadniczo wykonują pracę, którą powinno wykonywać państwo. A urzędnicy, zamiast pełnić swoją funkcję, zastanawiają się, jak tak ułożyć regulacje, żeby móc kupować zagraniczne produkty po wygórowanych cenach, a nie ukraińskie.

Ministerstwo Obrony Narodowej niestety, mimo pięknych słów, nie pozycjonuje się w roli obrońcy przejętego ukraińskiego przemysłu.

Jak pokazuje światowe doświadczenie, krajowa produkcja pobudza gospodarkę, krajowe firmy płacą podatki, które finansują obronność, a same pensje urzędników, stymulują innowacje i umożliwiają ukraińskim firmom konkurowanie na rynku światowym.

Biorąc pod uwagę istniejący rozwój i ugruntowaną produkcję, Ukraina mogłaby ogólnie stać się jednym ze światowych liderów w tej dziedzinie. Ale wydaje nam się, że urzędnicy tego nie potrzebują.

Ministerstwo Obrony Narodowej robi wszystko, aby Ukraina pięknymi słowami o przejściu na standardy NATO straciła tę wyjątkową szansę.

spot_img
Źródło : APOSTROF
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap