Niedziela, 22 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Jakie fortuny skrywają „milionerzy” z Funduszu Gwarancji Depozytów?

Szefowa Funduszu Gwarancji Depozytowych otrzymuje pensję wielokrotnie wyższą od prezesa, a jej podwładni są właścicielami luksusowych samochodów i nieruchomości.

Samochód elektryczny za 2,5 miliona, luksusowe samochody, osiedla na Ukrainie i za granicą oraz niebotyczne pensje, których mogą pozazdrościć prezydenci krajów europejskich: wygląda na to, że urzędnicy Funduszu Gwarancji Depozytowych są przyzwyczajeni do życia „w wielkim stylu”. Tak przynajmniej wynika z ich deklaracji i danych z ksiąg wieczystych. Jest jednak prawdopodobne, że kierownictwo FGVFL w dalszym ciągu ukrywa przed NAPC część cennego majątku, a wraz z nim… możliwe interesy w kraju agresora.

Co zatem „zarabiają” na tym podwładni szefowie Funduszu Gwarancji Depozytów Swietłany Rekrut? Co to ma wspólnego z skandalicznymi przetargami Funduszu?

Na tle skandalu związanego z nabyciem przez Fundusz Gwarancji Depozytowych od osób fizycznych samochodu elektrycznego za 2,5 mln hrywien, instytucja nadal wydaje ogromne pieniądze na paliwo. W szczególności w styczniu br. Fundusz ogłosił milionowy przetarg na zakup 15 tys. litrów oleju napędowego. I to pomimo faktu, że według YouControl samochody służbowe poruszają się wyłącznie na benzynie i elektryczności, a jedynie samochody osobowe urzędników zużywają olej napędowy.

Tym samym, jak wynika z deklaracji, dyrektor zarządzająca Funduszu Gwarancyjnego posiada Range Rovera Sport z silnikiem Diesla z 2022 r., a jej mąż posiada diesla Mercedes GL z tego samego rocznika. Ojciec Svetlany Rekrut jest właścicielem kolejnego Merca z silnikiem Diesla. Natalya Rudukha, która w lutym tego roku zrezygnowała ze stanowiska zastępcy dyrektora Federalnego Państwowego Funduszu Funduszy Gwarancyjnych po skandalach korupcyjnych, jest także właścicielką diesla Audi Q5. Inna zastępczyni, Elena Nużnienko, jeździ nowiutkim mercedesem z silnikiem diesla, zarejestrowanym na jej 69-letnią matkę.

Koszt tych drogich samochodów koreluje z wysokimi zarobkami pracowników Fundacji.

„Według deklaracji w 2023 roku wynagrodzenie dyrektora zarządzającego funduszem wyniesie 6 100 000 hrywien. A Prezydent Ukrainy ma około 300 000 hrywien. Pytanie brzmi: kto ma jaki poziom odpowiedzialności? I to pomimo tego, że prezydent stwierdził, że należy po prostu wyeliminować wszelkie nieproduktywne wydatki. A potem nadal nie wahają się przed otrzymaniem pomocy finansowej z tego samego Funduszu Gwarancji Depozytowych” – komentuje ekspert finansowy Dmitry.

Dla porównania: dyrektor Fundacji Svetlana Rekrut za rok 2022 otrzymała wynagrodzenie w wysokości 160 tys. dolarów. To prawie dwukrotnie więcej niż prezydenci Polski, Hiszpanii, Mołdawii czy Litwy. Jednocześnie Fundusz Gwarancji Depozytowych odmówił odpowiedzi na prośbę StopCor dotyczącą wynagrodzeń kadry kierowniczej instytucji, dlatego analizowaliśmy te dane w deklaracjach i otwartych źródłach.

Tym samym według danych za 2022 r. na pensje sześciu członków dyrekcji wykonawczej funduszu miesięcznie wydawano ponad 2,6 mln zł miesięcznie. A to tylko oficjalny dochód, bez premii i innych premii.

„Podkreślamy, że dane o płacach są nieaktualne, w ciągu dwóch lat znacząco wzrosły, a wypłaty nadal rosną. A co z dyrekcją wykonawczą, nawet pracownicy funduszu upoważnieni do załatwiania spraw związanych z likwidacją banków mają siedmiocyfrową pensję roczną. W szczególności likwidator banków „Finanse i Kredyt”, „Platinum” i innych instytucji finansowych Swietłana Groszowa uzyskała w 2022 r. ponad 1,3 mln UAH dochodu netto i zadeklarowała biżuterię o wartości 800 tys. UAH, w tym futro sobolowe, biżuterię i zegarek” – zauważa Alla Legeza.

Ale to nie wszystko: okazuje się, że osoba mająca dostęp do bankowej bazy Ukraińców może mieć w Rosji majątek, firmę i rodzinę.

Tak więc przed rokiem Swietłana Groszowa zadeklarowała trzy samochody, trzy mieszkania i miejsca parkingowe w Kijowie, mieszkanie i dom nad Dnieprem, osiedle i szereg innych nieruchomości w obwodzie dniepropietrowskim, mieszkanie i inne nieruchomości nad morzem na okupowanym Krymie. Ale poza tym nadal ma w Rosji wiele nieruchomości nabytych w latach 2019–2022 (czyli po rozpoczęciu wojny na wschodzie Ukrainy), w tym mieszkania i inne lokale niemieszkalne.

Co więcej, likwidator z Funduszu Gwarancyjnego na dwa tygodnie przed rozpoczęciem inwazji na pełną skalę w 2022 roku dokonał bezpośredniej inwestycji w gospodarkę kraju agresora, stając się współwłaścicielem przedsiębiorstwa Kartek w Rosji. Udziały w tej spółce posiadają także obywatele Federacji Rosyjskiej oraz spółka VALARTIS CONSULTING będąca właścicielem spółki RIMBORSO-RUSSIA LLC, której główna działalność polega na zarządzaniu aktywami zagrożonymi.

Już w 2023 roku Groszowa rzekomo przekazała to przedsiębiorstwo swojemu synowi Stanisławowi, który mieszka w Moskwie i posiada obywatelstwo rosyjskie. I choć majątek likwidatora został ostatecznie zajęty, teraz na wszelkie możliwe sposoby stara się go odmrozić na drodze sądowej.

„To oznacza, że ​​rosyjski wywiad pracuje w 5-punktowej skali ocen 5 plus. Jestem pewien, że mianowała syna na założyciela tej firmy, bo FSB wskazała na nią palcem: hej, co robisz? To nie są przypadkowi ludzie, nazywa się ich „konserwą”, nie są aktywnymi agentami, ale pełnią funkcję informacyjną” – komentuje weteran ATO Konstantin Ilczenko.

A co z szefami pionów strukturalnych Funduszu? Okazało się, że oni też otrzymują siedmiocyfrowe pensje.

Przykładowo szef działu IT Funduszu Andriej Bashchev według deklaracji za 2022 rok zarabia ponad 2,2 mln i wraz z żoną posiada oszczędności na poziomie ponad 10 mln hrywien. Rodzina głównego informatyka instytucji jest właścicielem czterech samochodów i mieszkań w stolicy, z czego jedno znajduje się w najdroższej dzielnicy Kijowa, w kompleksie mieszkaniowym Nowopeczerskaja Wieża, gdzie ceny mieszkań zaczynają się od 3 mln UAH do 14 mln UAH. Rodzina ma również działki w dzielnicy Makarovsky pod Kijowem.

Stopkorowici postanowili je sprawdzić i na mapach Google odkryli, że coś się na nich buduje, ale Baszczew nie odnotował w deklaracji domów ani niedokończonych projektów budowlanych. Po przybyciu na miejsce dziennikarze odkryli, że na działkach powstał już luksusowy dom – wizualnie gotowy, ale… niezadeklarowany. Według przewodniczącej rady publicznej NAPC Ekateriny Butko można to uznać za naruszenie deklaracji, za które, jak wiadomo, przewidziana jest odpowiedzialność.

„Oczywiście, należy to ogłosić. Jeśli tam jest dom, jeśli jest w budowie i nie został oddany do użytku, to trzeba to wskazać w dziale o niezakończonej budowie, a jeśli już został wybudowany i oddany do użytku, to jako dom” – dodała. notatki.

Skąd bierze się ten stan? Warto przypomnieć, że w ciągu ostatnich dwóch lat instytucja wydała prawie 200 mln na zakup usług IT od firm z kryminalną przeszłością i PR w mediach. Jak dowiedział się StopCor, funkcjonariusze organów ścigania wszczęli nawet dochodzenie w sprawie defraudacji Funduszu. Jednak w odpowiedzi na naszą prośbę Fundacja określiła te koszty jako „potrzebę świadomości społecznej”.

Choć często takie „informowanie” nosi znamiona manipulacji.

W szczególności StopKor doświadczył tego po emisji naszego wstępnego dochodzenia. Zamiast zgodzić się na propozycję dziennikarzy dotyczącą nagrywania wywiadu lub udzielenia wyczerpującej pisemnej odpowiedzi na wszystkie pytania, instytucja zaczęła wywierać na dziennikarzy presję za pośrednictwem sądów i rozpowszechniać dyskredytujące publikacje na własnej stronie internetowej i w mediach partnerskich.

„Ja, jako przedstawiciel kierownictwa organizacji pozarządowej „Stop Korupcji”, oficjalnie deklaruję próbę wywarcia nacisku na naszą redakcję przez Fundusz Gwarancji Depozytowych. Zamiast odpowiedzieć na pytanie, po prostu przystąpili do kontrataku na dziennikarzy. Chciałbym tylko przestrzec kierownictwo Funduszu Gwarancji Depozytowych przed presją”. „Jeśli myślisz, że po tym będzie mniej pytań od dziennikarzy kierowanych do Ciebie, to się mylisz. Będzie ich tylko więcej. Dlatego przygotujcie się na udzielenie odpowiedzi na te pytania” – zauważa Roman Bochkala, współzałożyciel organizacji pozarządowej Stop Corruption.

Według eksperta ds. mediów Aleksandra Chekmysheva, profesora Wydziału Komunikacji Społecznej Instytutu Dziennikarstwa Uniwersytetu Narodowego. Szewczenki, takie działania pracowników Funduszu Gwarancyjnego są, delikatnie mówiąc, nieprofesjonalne.

„Jeśli chodzi o śledztwo w sprawie działalności Funduszu Gwarancji Depozytowych, dziennikarze zachowali wszystkie niezbędne standardy, aby zachować równowagę, uzyskać odpowiedzi i wywiady. Z jednej strony wygląda to po prostu śmiesznie, ale z drugiej strony nasuwa myśl, że coś tu naprawdę jest nie tak” – powiedział.

Ta praktyka komunikowania się z wnioskodawcami w instytucji nie jest niczym wyjątkowym, mówi prawnik Siergiej Osyka, który pozywa Fundację za ignorowanie jego próśb.

Taktyka ataków medialnych jest prawdopodobnie również schematyczna.

Według Oleksija Boguszki, członka zarządu Ukraińskiej Spółki Innowacyjnej, Fundusz Gwarancyjny przy pomocy mediów szerzył oszczerstwa pod adresem spółki Ukrinkom, w której pracuje także jako szef działu prawnego. Zauważył, że spółka z kolei złożyła pozew przeciwko współautorom rzekomo manipulacyjnego artykułu – posłance ludowej Galinie Janczenko i dyrektor Funduszu Gwarancyjnego Swietłanie Rekrut.

A wszystko to w sytuacji, gdy głównym celem działalności Funduszu powinna być ochrona interesów deponentów likwidowanych banków.

We wstępnym dochodzeniu StopCor stwierdził, że Fundusz nie wypłaca deponentom takich banków więcej niż 200 tys. Instytucja zareagowała szybko i zapewniła, że ​​dzisiaj zwraca całą kwotę depozytów. Rzeczywiście, takie zmiany są pozytywne i to jest zasługa parlamentu i prezydenta. Eksperci zauważają jednak, że cała kwota depozytu jest zwracana tylko osobom fizycznym, ale nikt nie gwarantuje wierzycielom i osobom prawnym nawet zwrotu tych samych 200 tys.

Jednocześnie instytucja wydaje znaczną kwotę na wyjazdy służbowe za granicę.

Ale dokładnie, ile i dokąd podróżują pracownicy, pozostaje tajemnicą, mówi prawnik Siergiej Osyka. Jak stwierdzono w odpowiedzi Fundacji na prośbę jego prawnika, „informacja o liczbie podróży służbowych kierownictwa instytucji oraz kwocie wydanej na wyjazdy jest zamknięta ze względów bezpieczeństwa ze względu na stan wojenny”. Jednocześnie na portalach społecznościowych Fundacja i jej dyrektorzy otwarcie mówią o wyjazdach służbowych za granicę: lista krajów, do których pracownicy wielokrotnie wyjeżdżali w podróże służbowe, obejmuje Austrię, Węgry, Litwę, Polskę i Wielką Brytanię.

Pytaniem otwartym jest, w jakim celu kadra kierownicza tak często wyjeżdża za granicę ze środkami Funduszu i czy zawsze celowość tych wyjazdów jest uzasadniona. Ale należy też dodać, że dzieci wielu przywódców mieszkają i studiują w Europie – zauważa Alla Legeza.

W szczególności syn dyrektor Fundacji, Svetlana Rekrut, mieszka w Wielkiej Brytanii. Według deklaracji mieszka w Cambridge, w domu wynajmowanym od Tatiany Lapy Enright. Jak napisano w artykule w irlandzkiej publikacji o tym, jak syn Swietłany Rekrut wyjechał za granicę jako uchodźca, Tatyana Lapa jest siostrą szefa Funduszu Gwarancyjnego. Nawiasem mówiąc, w sieciach społecznościowych można znaleźć wiele ich wspólnych ciepłych zdjęć. Według brytyjskich rejestrów Tatyana Lapa jest właścicielem kliniki kosmetycznej i firmy konsultingowej w zakresie zarządzania finansami.

W Europie mieszka także syn zwolnionej niedawno zastępcy dyrektora Fundacji, Natalii Rudukhy. Jak podają portale społecznościowe, mieszka i pracuje w Polsce. W Holandii studiuje także córka dyrektora działu IT Fundacji Andrieja Bashcheva, który również posiada dziesięć tysięcy oszczędności walutowych w dolarach, euro i funtach.

Przypomnijmy, że w czasie wojny na wielką skalę na Fundusz wydano ponad 185 milionów hrywien. na usługi IT i zakup laptopów. Z kolei zakup przez Fundację samochodu elektrycznego Hyundai Ionic 5 za kwotę około 2,5 mln hrywien wywołał oburzenie społeczne. Zakup ten stał się nawet swego rodzaju paradą przebojów najdroższych samochodów zakupionych przez państwo w czasie inwazji.

spot_img
Źródło STOPCOR
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap