„Historia sukcesu” 25-letniego milionera dolarowego, pochodzącego z obwodu kijowskiego Aleksandra Słobożenki, ma kilka słabych punktów i nie są to tylko problemy z podatkami i policją, która od dawna interesuje się jego zarobkami związane z branżą hazardową.
Jak dowiedziała się Ekaterina Rodak, Słobożenko rejestruje dla bliskich swój ogromny tabor pojazdów i mieszkania, a niemal cały czas spędza za granicą, wykorzystując fakt, że został wykreślony ze służby wojskowej na Ukrainie.
Do niedawna nazwisko Aleksandra Słobożenko można było usłyszeć jedynie w programach na YouTube – jako przykład inspirującej historii życiowego sukcesu. Pochodzę ze skromnej rodziny, która w wieku 25 lat jest milionerem dolarów, właścicielem dobrze prosperującej firmy i być może jednej z najdroższych flot pojazdów na Ukrainie. Były pewne problemy z fiskusem, ale kto ich nie ma?
Sam Słobożenko nie stronił od rozgłosu, dlatego jeszcze kilka tygodni temu jego sukcesy można było śledzić w mediach społecznościowych. Publikował tam zdjęcia i filmy ze swoich podróży zagranicznych, wyścigów samochodowych, rozrywek z przyjaciółmi i oczywiście obozu szkoleniowego Sił Zbrojnych Ukrainy.
Jednak gdy śledczy UP dowiedzieli się, że Słobożenko został wykreślony ze stanu wojskowego, ostro ograniczył on swoją aktywność na portalach społecznościowych. Nie skomentował faktów podawanych przez dziennikarzy.
Media postanowiły przeanalizować inne obszary życia młodego milionera i odkryły, że historia z wojskowymi aktami nie była ostatnią niespodzianką związaną ze Słobożenką.
Kim jest Aleksander Słobożenko i skąd bierze pieniądze?
Aleksander Słobożenko urodził się i spędził dzieciństwo i młodość we wsi Biełogorodka pod Kijowem. Z kilku wywiadów wiadomo, że jest jedynym dzieckiem w zwykłej rodzinie, w której nie było bezpośrednich powiązań z wpływowymi urzędnikami lub biznesmenami, którzy mogliby inwestować pieniądze w Aleksandra lub w inny sposób przyczyniać się do jego zarobków. Z bezpłatnej biografii Słobożenki w Wikipedii wynika, że pierwsze pieniądze zaczął zarabiać w Internecie jako nastolatek, promując strony publiczne i czaty w sieciach społecznościowych.
Od ośmiu lat Aleksander Słobożenko zajmuje się arbitrażem drogowym, głównie w zakresie gier hazardowych, które obecnie starają się ograniczać na Ukrainie, oraz zakładów bukmacherskich. Arbitrażowcy, którzy działają w tym obszarze, dzięki skutecznie skonfigurowanym reklamom, przyciągają potencjalnych klientów do witryn lub aplikacji reklamodawców i otrzymują za to pieniądze.
Firma Slobożenki Traffic Devils, która od 2019 roku zajmuje się arbitrażem drogowym, odniosła spory sukces i, sądząc przez samego Słobożenkę, przynosi mu spore zyski. Bardzo duży.
Słobożenko nie ukrywał, że lubił być w mediach i być widoczny – w tym celu kupował nawet reklamy od popularnych blogerów. Teraz sam 25-letni milioner ma prawie pół miliona widzów na Instagramie i niecałe 30 tysięcy subskrybentów na TikToku. Często pojawia się jako gość w popularnych programach na YouTube - na przykład wideo Raminy Eshakzai z samym Slobozhenko uzyskało ponad 1,2 miliona wyświetleń. Niedawno złożył wniosek o rejestrację znaku towarowego Alex Slobozhenko – tak notują go na Instagramie i TikToku.
To właśnie chęć obsesyjnego ukazywania publicznie szczegółów swojego życia była okrutnym żartem dla Słobożenki.
Sądząc po jego sieciach społecznościowych, Aleksander Słobożenko zachowuje się jak typowy parweniusz – kupuje dziesiątki luksusowych, głównie samochodów sportowych (Lamborghini, Ferrari, Mercedes Maybach, McLaren, Chevrolet Corvette, BMW M3 Competition i inne), drogie zegarki, przechwala się nieruchomościami i wygórowane wydatki na podróże i prezenty dla przyjaciół. Według niego całkowity koszt floty pojazdów w zeszłym roku wyniósł 3 miliony dolarów.
Regularnie bierze udział w wyścigach ulicznych samochodami sportowymi, łamiąc przepisy ruchu drogowego, jeździ buggy po chronionych obszarach Karpat, lata po całym świecie prywatnymi odrzutowcami: jednym słowem żyje swoim najlepszym życiem.
Przecież Aleksander Słobożenko nigdy nie ukrywał, że zarabia dużo, dziesiątki milionów hrywien miesięcznie. Dlatego jego wydatki mogą odpowiadać jego dochodom, a sposób, w jaki je wydaje, jest kwestią gustu.
Więc w czym tkwi problem?
„Mama kocha prędkość”
Co zaskakujące, Słobożenko nie posiada praktycznie nic – oficjalnie posiada jedynie samochód Mitsubishi Lancer z 2009 r. i motocykl BMW S1000RR z 2019 r. Jednocześnie sam twierdzi, że jego osobista flota liczy obecnie ponad 18 samochodów. Słobożenko regularnie ogłasza zakup nowych luksusowych samochodów, choć nie rejestruje ich na swoje nazwisko. Ta sama sytuacja dotyczy nieruchomości.
Ale jego 75-letnia babcia Nina Zvir wygląda na bardzo udaną w porównaniu do swojego wnuka. Emeryt, który nadal mieszka we wsi Biełogorodka, w zeszłym roku stał się właścicielem dwóch mieszkań w luksusowym kijowskim wieżowcu Taryan Towers. Według wnuka te mieszkania kosztowały go 700 tysięcy dolarów. Z jego publikacji i opowiadań jasno wynika, że to on, a nie babcia, będzie tam mieszkał.
Słobożenko kupił także dwa miejsca parkingowe na tym osiedlu i zarejestrował je nie na siebie, ale na swoją matkę, 45-letnią Irinę Zvir. Na jej nazwisko zarejestrowane jest kolejne mieszkanie na osiedlu mieszkaniowym w Peczersku w centrum Kijowa.
Aleksander Słobożenko przekazał matce także część swojej floty samochodowej, w szczególności Mercedes Benz Maybach S580 (od 2022 r.), BMW M3 (od 2022 r.), Ferrari SF90 Stradale (od 2022 r.) i inne samochody. W jednym z wywiadów Słobożenko żartobliwie zacytował zastępcę Aleksandra Dubińskiego, który dużą liczbę elitarnych samochodów swojej matki wyjaśnił legendarnym już zwrotem „Mama kocha prędkość”. Chociaż w wywiadzie Słobożenko użył tego wyrażenia, aby wyjaśnić swoją osobistą pasję do samochodów, teraz te słowa wyglądają jak bezpośrednia kopia.
Wcześniej 45-letnia Irina Zvir pracowała jako kosmetolog, ale latem 2023 roku zarejestrowała się jako osoba prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą, której główną działalnością były „inne rodzaje edukacji”. Kilka miesięcy później Slobozhenko zarejestrował Traffic Devils LLC z główną działalnością „agencje reklamowe”, gdzie jego matka otrzymała stanowisko dyrektora. Media próbowały rozmawiać z Iriną Zvir, ta jednak początkowo oświadczyła, że w ogóle nie zna Aleksandra Słobożenki, a przy drugiej próbie poradziła dziennikarce, aby zadawała pytania bezpośrednio jej synowi, po czym się rozłączyła.
75-letnia babcia Słobożenko, była nauczycielka pracy, również została przedsiębiorcą - kilka tygodni temu Nina Zvir otworzyła jednoosobową działalność gospodarczą, której głównym przedmiotem działalności było „doradztwo w zakresie działalności handlowej i zarządzania”. Wszystko wskazuje na to, że ona także może wkrótce stać się częścią imperium arbitrażowego swojego wnuka.
Według danych kolejny samochód z floty Słobożenki należy do 49-letniego byłego policjanta z Doniecka Andrieja Medjanika. Mówimy o pojeździe ochrony Aleksandra Słobożenki, Toyocie Land Cruiser 200. Medyanik jest także właścicielem minibusa Volkswagen Crafter. Zakładamy, że Medyanik może pracować jako ochroniarz Słobożenki. W trakcie rozmowy telefonicznej Medyanik oświadczył, że nie zna Słobożenki i o samochodach słyszy po raz pierwszy.
Dlaczego więc Słobożenko nie zarejestruje swojej własności jako swojej? Jedną z opcji jest to, aby w razie problemów z prawem nie wpadł w areszt.
Kłopoty podatkowe
Spółka Traffic Devils, którą według niego Słobożenko założył w 2019 r., została oficjalnie zarejestrowana dopiero w listopadzie 2023 r. Sam Słobożenko także przez długi czas nie deklarował swojej działalności przedsiębiorczej.
Niemniej jednak w pewnym momencie młody milioner zainteresował się organami podatkowymi. W czerwcu 2020 r. Policja Krajowa wszczęła pierwsze postępowanie karne z zakresu przestępstw podatkowych i „legalizacji mienia uzyskanego w drodze przestępstwa”. Urzędnicy skarbowi obliczyli, że Słobożenko jest winien budżetowi państwa prawie 54,8 mln hrywien.
W ramach śledztwa w tej sprawie policja przeprowadziła przeszukania w domu Słobożenki oraz w jego biurze w centrum Kijowa, gdzie zabezpieczyła sprzęt i dokumenty. Skonfiskowane przedmioty zostały mu jednak później zwrócone.
Nawiasem mówiąc, w trakcie trwania śledztwa w tej sprawie Słobożenko złożył wniosek o rejestrację znaku towarowego Traffic Devils, który został zatwierdzony dwa lata później. Jednak nadal nie spieszył się z legalną rejestracją firmy.
Sądząc po orzeczeniach sądów opublikowanych w rejestrze państwowym, sprawa o uchylanie się od płacenia podatków została umorzona na etapie postępowania przygotowawczego w 2022 roku. Sam Słobożenko nazywa teraz tę sprawę „sfabrykowaną”.
Warto zauważyć, że już kilka tygodni po wszczęciu tej sprawy zarejestrował się jako jednoosobowy przedsiębiorca grupy III – jest to możliwe pod warunkiem, że roczny dochód przedsiębiorcy nie przekracza 1167-krotności minimalnego wynagrodzenia (8,3 mln UAH). Jednak według samego Słobożenko zarabia ponad milion dolarów miesięcznie. A styl życia, jaki do niedawna demonstrował publicznie, wyraźnie pokazuje, że jego roczny dochód znacznie przekracza 8,3 mln hrywien. Prawdopodobnie tylko część swoich pieniędzy wydaje za pośrednictwem indywidualnych przedsiębiorców.
Dlatego w 2023 r. funkcjonariusze organów ścigania ponownie zwrócili uwagę na Słobożenkę. Tym razem postępowanie karne wszczęło Biuro Bezpieczeństwa Gospodarczego w związku z podejrzeniem uchylania się od płacenia podatków (art. 212 k.k.), organizowania gier hazardowych (art. 203-2 k.k.) oraz prania pieniędzy pochodzących z przestępstw na szczególnie dużą skalę (art. 203-2 k.k.) Art. 209 Kodeksu karnego). W listopadzie ubiegłego roku Słobożenko oświadczył, że planuje wpłacić do budżetu państwa naliczone podatki i odrzucił oskarżenia o organizowanie gier hazardowych. Media nie znalazły potwierdzenia zapłaty tych podatków.
W listopadzie 2023 roku Słobożenko ostatecznie zarejestrował spółkę Traffic Devils LLC i wraz z nią utworzył kolejną spółkę – Traffic Devils Agency, której współzałożycielem został jego przyjaciel, 31-letni Roman Dziubenko. Na koniec 2023 roku obie spółki zadeklarowały same straty – odpowiednio 64,5 tys. UAH i 59,1 tys. UAH.
Jednocześnie Traffic Devils uznawana jest za jedną z największych firm na Ukrainie zajmujących się arbitrażem drogowym. Na stronie LinkedIn firmy podano, że zatrudnia ponad 400 osób w biurach na Ukrainie, w Kazachstanie i w Polsce. Przed inwazją rosyjską w 2022 roku Traffic Devils posiadało biura w Moskwie i Sankt Petersburgu. Trudno sprawdzić, jaki jest obecnie status tych jednostek, ale w zeszłym roku rosyjski serwis Partnerkin opublikował wywiad z liderami ekipy Traffic Devils, Olegiem i Siemionem (w wywiadzie nie podano ich nazwisk). Strona wypożyczania aplikacji od Traffic Devils jest nadal obsługiwana w języku rosyjskim i pozycjonuje się jako „automatyczna usługa wypożyczania aplikacji od największego zespołu arbitrażowego w WNP”.
Aleksander Słobożenko jest także właścicielem 13% udziałów w Grupie Ikigai zajmującej się wynajmem nieruchomości. Firma ta została zarejestrowana dwa miesiące temu w Kijowie, jej założycielami, oprócz Słobożenki, są przedsiębiorcy Evgeniy Trusov, Alexander Gorkushin, Maxim Yakupov, Vladislav Miroshnichenko i Witalij Duchopiełow.
Sport, rozrywka, alkohol
Sądząc po jego Instagramie, Aleksander Słobożenko regularnie podróżuje ze znajomymi za granicę – pomimo ograniczeń nałożonych na mężczyzn w wieku poborowym. Jak niedawno dowiedzieli się koledzy z UP, został skreślony ze stanu wojskowego ze względu na niezdolność do służby. Krótko mówiąc, ze względu na poważne problemy zdrowotne nie można go zmobilizować. Umożliwia mu to swobodne przekraczanie granicy i do niczego go nie zobowiązuje.
„Na filmach publikowanych na portalach społecznościowych młody człowiek robi rzeczy, które nie są przeznaczone dla ciężko chorych – z wyjątkiem ścigania się drogimi samochodami, wyciskania ciężarów, skakania salta do stawu, jeździ na skuterach wodnych i zwykłych motocyklach, skuterach śnieżnych itp. .” – zauważyli dziennikarze UP.
O niezdolności do służby stwierdza wojskowa komisja lekarska (MMC), a podstawą do takiego orzeczenia może być naprawdę bardzo poważny stan zdrowia. Na przykład postępująca gruźlica, AIDS, ciężkie postacie wirusowego zapalenia wątroby, rak, ciężkie upośledzenie umysłowe, ciężka psychoza i tym podobne. Muszą to być choroby, które szybko postępują i uniemożliwiają normalne życie człowieka.
Orzeczenie o niezdolności do pracy dla Słobożenki zostało wydane przez TsK Obwodu Gołosiejewskiego w Kijowie już w październiku 2022 roku. Konkluzję podpisał przewodniczący wojskowej komisji lekarskiej obwodu gołosiewskiego Władimir Prichodko. Na początku ubiegłego roku został oskarżony o przyjmowanie łapówek za wyrejestrowanie się ze służby wojskowej. Prichodko nie stoi już na czele okręgu WWK i rezygnuje z głównej pracy w jednym z kijowskich szpitali. Teraz czeka na wyrok.
Nie można powiedzieć, że to Słobożenko był jednym z „klientów” Prichodki, gdyż takich szczegółów nie ujawnia się przed ogłoszeniem wyroku. Jednak aktywne życie Słobożenki, w którym nie brakuje ekstremalnych rozrywek i alkoholu, daje powody do wątpienia w jego problemy zdrowotne.
Według danych, w ciągu ostatnich dwóch lat Aleksander wyjeżdżał za granicę 12 razy. Kilka razy - z właścicielem swoich dwóch samochodów, o którym już wspomniałem, Andriejem Medyanikiem.
Jednocześnie po raz pierwszy od początku wojny Słobożenko opuścił Ukrainę 9 kwietnia 2022 roku, kiedy nie uznano go jeszcze za niezdolnego do służby. W jednym ze swoich postów na Instagramie twierdził, że wyjechał legalnie, ale nie sprecyzował w jaki sposób.
Media dowiedziały się, że Słobożenko następnie jako wolontariusz opuścił Ukrainę. Według Ukrtransbezpeki został on dodany do systemu Szlach przez Zakarpacką Obwodową Administrację Wojskową. Wyjechał przez Użgorod minibusem Volkswagen Crafter razem z Andriejem Medianikiem.
Słobożenko wrócił na Ukrainę dopiero sześć miesięcy później, w październiku 2022 roku, i jednocześnie rzekomo przeszedł przez Komisariat Wojskowo-Wojskowy, gdzie wydano mu orzeczenie o niezdolności do służby wojskowej i skreślono go ze służby wojskowej. Tym samym otrzymał możliwość wyjazdu w dowolnym momencie poza Ukrainę bez żadnych ograniczeń, z czego regularnie korzysta.
Z danych wynika, że ostatni raz Słobożenko wyjechał za granicę 28 marca br. i do tej pory nie wrócił na Ukrainę.
Aleksander Słobożenko zignorował wielokrotne próby uzyskania jego komentarzy przez media.