poniedziałek, 23 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Kyivstar: Kto straci szansę na powrót?

Trwają poważne dyskusje na temat możliwej nacjonalizacji spółki Kyivstar przez państwo.

Rankiem 12 grudnia miliony Ukraińców spotkała niemiła niespodzianka – usługi największego operatora komórkowego Kyivstar przestały działać na terenie całego kraju. Nawet strona internetowa firmy „umarła”. W obecnym świecie technologii mówimy nie tylko o braku możliwości wykonywania połączeń telefonicznych, surfowania po Internecie ze smartfona czy korzystania z domowych usług internetowych. Wraz z tym padły wszystkie urządzenia podłączone do kart SIM i modemy GSM firmy Kyivstar – bankomaty, terminale płatnicze, alarmy… Część firmy, która nie miała możliwości tworzenia kopii zapasowych, została po prostu zmuszona do częściowego wstrzymania pracy. A we Lwowie, Iwano-Frankowsku, Dnieprze i innych miastach problemy komunikacyjne uniemożliwiały nawet terminowe wyłączenie świateł ulicznych. Ponadto w regionie Sumy z powodu awarii operatora komórkowego system ostrzegania chwilowo przestał działać. Niektóre kanały „telegramowe” podały, że taki system przestał działać także w rejonie Dniepru i Kijowa.

Kyivstar na swojej stronie na Facebooku (jeden z niewielu oficjalnych kanałów komunikacyjnych pozostawionych przez operatora) już 8 października poinformował o problemach technicznych, ale z komunikatu nie wynikało jasno, czy wydarzyło się coś nadzwyczajnego.

Dramat „Kijówstaru”. Kto ponownie straci „strefę pozowania”? zdjęcie 1

Im jednak dalej szliśmy, tym bardziej oczywiste stawało się, że sytuacja jest nadzwyczajna. Było to szczególnie odczuwalne przez mieszkańców zachodnich regionów, gdzie Kyivstar historycznie dominował pod względem liczby abonentów. Użytkownicy Kyivstar stanęli nawet przed problemem przejścia do sieci innych operatorów korzystających z usługi roamingu krajowego, który został wprowadzony wraz z początkiem wojny na dużą skalę.

W międzyczasie zaczęły krążyć pogłoski, że problemy z siecią mają związek albo z przeszukaniami w firmie, albo z atakiem hakerskim. Następnie Kyivstar oficjalnie potwierdził drugą wersję: operator zapewnił, że pomimo ataku na rdzeń sieci udało się zapobiec wyciekowi danych osobowych abonentów i obiecał wszystkim ofiarom rekompensatę za nerwowy dzień.

Dramat „Kijówstaru”. Kto ponownie straci „strefę pozowania”? zdjęcie 2

Rząd zmuszony był zareagować na „krach” Kyivstaru. Ministerstwo Rozwoju Cyfrowego zeznało, że skutki ataku są na tyle poważne, że abonenci Kyivstar nie widzą nawet sieci innych operatorów i poinformowało, że po rozwiązaniu obecnego problemu planowana jest dyskusja ze wszystkimi operatorami komórkowymi na temat tego, jak się chronić z podobnych sytuacji w przyszłości. Wicepremier Aleksander Kubrakow w pierwszej połowie dnia dał jasno do zrozumienia, że ​​na przywrócenie komunikacji należy poczekać co najmniej cztery do pięciu godzin. Jednak dyrektor generalny Kyivstar Aleksander Komarow poczynił później pesymistyczne stwierdzenie: termin przywrócenia usług nie jest do końca jasny, wspominając wojnę z Federacją Rosyjską, która ma swój wymiar w cyberprzestrzeni.

Dyrektor Generalny Kyivstar Oleksandr Komarov: Celem cyberataku było zniszczenie infrastruktury operatora

„Nie mogliśmy przeciwstawić się atakowi na poziomie wirtualnym, dlatego fizycznie unieruchomiliśmy Kyivstar, aby ograniczyć dostęp wroga do infrastruktury. Dlatego musimy działać na poziomie fizycznym, łącząc warunkowo za pomocą patchcordów z każdym elementem sieci, aby zrozumieć stopień zniszczenia sieci w obecnym czasie” – wyjaśnił Komarow. Zdając sobie sprawę, że ich operator ma od dłuższego czasu problemy, abonenci Kyivstar zaczęli wycofywać z półek pakiety startowe Vodafone i Lifecell, przez co obciążenie sieci tych operatorów znacząco wzrosło.

Później okazało się również, że najbardziej dotknięty został Kyivstar, ale nie jest to jedyny cel dzisiejszego ataku hakerów. Jak poinformował dyrektor generalny projektu Oleg Gorochowski, Monobank ucierpiał także z powodu internetowych terrorystów. Zapewnił jednak, że sytuacja jest pod kontrolą.

I znowu rosyjski ślad

Atak na największego operatora telefonii komórkowej na Ukrainie, który w czasie wojny doprowadził do paniki i paraliżu wielu procesów w kraju, nie mógł nie wywołać szeregu pytań dotyczących bezpieczeństwa narodowego. Tak naprawdę skarg na sam Kyivstar już od dawna nie brakuje – przede wszystkim ze względu na jego kontrolę przez struktury rosyjskiego oligarchy Michaiła Fridmana. Udziały Fridmana w Kyivstar (a także w operatorze komórkowym Lifecell) zostały zatrzymane przez ukraiński sąd dopiero w październiku.

We wrześniu 2023 roku Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zaocznie zgłosiła podejrzenie wobec ukaranego rosyjskiego oligarchy Michaiła Fridmana na podstawie artykułu „Finansowanie działań podejmowanych w celu gwałtownej zmiany lub obalenia porządku konstytucyjnego albo przejęcia władzy państwowej, zmiany granic terytorium lub granicy państwowej Ukrainy” (część 3 art. 110-2 Kodeksu karnego Ukrainy).

Jeszcze niedawno Michajło Fridman kierował festiwalami jazzowymi we Lwowie, a teraz SBU protestuje

Firma systematycznie zapewnia, że ​​Friedman w żaden sposób nie wpływa na działalność firmy i nie uzyskuje z jej działalności żadnych korzyści finansowych ani innych. Jednak regularnie nasilają się fale informacji o możliwej konfiskacie udziału Friedmana na rzecz państwa. Przynajmniej pozostałe główne aktywa oligarchy – Alfa Bank i wytwórnie wody mineralnej Oskar (TM Morszyńska) przeszły już w ręce państwa. Sytuacja w Kyivstar jest bardziej skomplikowana: jej najwyższe kierownictwo, reprezentowane przez dyrektora generalnego Aleksandra Komarowa, przestrzegało przed gwałtownymi ruchami i podkreślało, że lwia część akcji spółki znajduje się w wolnym obrocie na giełdach NASDAQ i Euronext, a ponad jedna czwarta udziałowcami spółki są obywatele Stanów Zjednoczonych. Była to próba ochrony Kyivstar przed nacjonalizacją i ruch mający na celu ochronę mienia, który wyjaśniał sensacyjne wejście do zarządu firmy miesiąc temu byłego sekretarza stanu USA i byłego szefa CIA Mike’a Pompeo.

Sekretarz stanu USA i wielki szef CIA Mike Pompeo nie przekonali Rady Dyrektorów Kyivstar. Jedna wersja ma chronić prawa amerykańskich akcjonariuszy

Po rozpoczęciu agresji na dużą skalę rosyjscy akcjonariusze pilnie usuwają odniesienia do siebie z publicznej dokumentacji Kyivstar, ponieważ bardzo to irytuje Ukraińców.

Jak poinformowała Ukraińska Agencja Rozwoju Infrastruktury Giełdy Papierów Wartościowych (SMIDA), 19 lipca 2022 r. doszło do wymiany dwóch członków Rady Nadzorczej Kyivstar PJSC. Zamiast Aleksa Bolisa wszedł Giennadij Gazin (wcześniej pracował w spółce-matce VEON, będącej właścicielem Kyivstar. Ponadto w latach 2012-2019 Gazin był członkiem Komitetu Inwestycyjnego Rosyjsko-Kazachstańskiego Funduszu Nanotechnologii (Rosja).

Veon to międzynarodowa grupa firm telekomunikacyjnych z siedzibą w Holandii. Jest jedynym udziałowcem Kyivstar PrJSC. W październiku Veon sfinalizował transakcję sprzedaży rosyjskiego VimpelCom (TM Beeline) i formalnie opuścił rynek rosyjski.
Struktura akcjonariatu Veon:

Letterone Investment Holdings SA - 47,9% (Friedman posiada niecałe 50% Letterone, ale jest największym akcjonariuszem spółki)

Stichting - 8,3%

Lingotto Zarządzanie inwestycjami LLP - 7,6%

Shah Capital Management Inc. - 6,7%.

W godzinie wojny będę pierwszym, który oskarży członka Naglyadowej w imię PrJSC „Kyivstar”, wydając Alexa Bolisa

Innego członka rady nadzorczej Daniila Pasko (byłego doradcy prezydenta Petra Poroszenki) zastąpił Loh Bin Abdullah Mohd Khairil Kevin, piastujący wysokie stanowiska w spółkach telekomunikacyjnych w krajach azjatyckich.

Nie ulega wątpliwości, że wykluczenie Alexa Bolisa ze składu rady nadzorczej miało charakter polityczny. W końcu, według zasobu „Wojna i sankcje”, moderowanego przez Narodową Agencję Zapobiegania Korupcji, Bolis zasiada w Radzie Dyrektorów rosyjskiej PJSC Vympel-Communications (kontrolowanej przez VEON). A szef tej spółki „zapewnia wysokodochodową część budżetu Federacji Rosyjskiej i znaczące źródło dochodów dla rządu Federacji Rosyjskiej, który wspiera działania mające na celu gwałtowne zmiany, obalenie porządku konstytucyjnego, przejęcie władzy państwowej, zmiany granic terytorium lub granicy państwowej Ukrainy, naruszającej integralność terytorialną i nienaruszalność Ukrainy” – napisano w informacji ww. zasobu.

Już wspaniały członek Naglyadova ze względu na „Kyivstar” Alex Bolis jest członkiem zarządu rosyjskiej PJSC „Vimpel-Communications”

W dniu 5 sierpnia 2022 roku nastąpiła zmiana na stanowisku kierowniczym Rady Nadzorczej Kyivstar PJSC. Terzioglu Muhterem Kaan złożył rezygnację z funkcji przewodniczącego Rady. Jego miejsce zajął Giennadij Gazin, który został wybrany na członka rady nadzorczej w połowie lipca 2022 roku.

Pod koniec 2022 roku stanowisko stracił kolejny członek Rady Nadzorczej Kyivstar z potencjalnym „rosyjskim śladem”. To Michael Schultz, który według zasobów „Wojny i sankcje” jest członkiem zarządu rosyjskiego PJSC Vympel Communications.

Już wspaniały członek Naglyadova ze względu na „Kyivstar” Michael Schultz jest członkiem zarządu rosyjskiej PJSC „Vimpel-Communications”

Miejsce Schultza w Radzie Nadzorczej Kyivstar objęła Karen Marie Linehan, która pracowała w różnych firmach europejskich i amerykańskich.

W 2023 roku kontynuowane były rotacje w Radzie Nadzorczej. Co ciekawe: 28 kwietnia decyzją walnego zgromadzenia akcjonariuszy Kyivstar PJSC ponownie wybrany został na członka rady nadzorczej Andriej Kobolew, były szef Naftohazu, obecnie oskarżony o nadużycie stanowiska. Kobolew miał pracować na tym stanowisku jeszcze przez trzy lata.

Jednak 15 maja jego uprawnienia zostały nagle odebrane. Na miejsce Kobolewa powołany został Jup Brackenhoff, dyrektor finansowy spółki-matki Veon.

A już 1 grudnia 2023 roku Giennadij Gazin utracił uprawnienia przewodniczącego Rady Nadzorczej Kyivstar. Choć miał przewodzić do kwietnia 2026 roku. Na czele Rady powrócił Terzioglu Muhterem Kaan. Nawiasem mówiąc, w biografii tego pana jest ciekawy fakt: od marca 2020 r. do sierpnia 2023 r. był członkiem i prezesem zarządu publicznej spółki akcyjnej Vimpel-Communications (Rosja). Ten sam, w którym Alex Bolis i Michael Schultz są członkami zarządu.

Nowo zatrudniony szef Naglyadowej na rzecz Kyivstara Terzioglu Mukhterema Kaana pracował dla rosyjskiej firmy Vimpel-Communications

I „wisienka” na torcie: jak podaje źródło „Wojna i sankcje”, w lipcu 2023 r. Kanada nałożyła sankcje na rosyjską spółkę PJSC Vympel-Communications.

W poszukiwaniu zdrady stanu

Służba bezpieczeństwa wszczęła już postępowanie karne w związku z cyberatakiem na Kyivstar. Co więcej, w ośmiu artykułach jednocześnie:

Sztuka. 361 („nieuprawniona ingerencja w działanie informacji (zautomatyzowanej), komunikacji elektronicznej, systemów teleinformatycznych, sieci łączności elektronicznej”,
art. 361-1 (tworzenie w celu nielegalnego używania, rozpowszechniania lub sprzedaży szkodliwego oprogramowania lub sprzętu komputerowego, zgodnie z art. oraz ich dystrybucja lub sprzedaż),
art. 110 („naruszenie integralności terytorialnej i nienaruszalności Ukrainy”),
art. 111 („zdrada stanu”),
Art. 113 („sabotaż”),
Art. 437 („planowanie, przygotowanie, wszczęcie i prowadzenie wojny napastniczej”),
Art. 438 („naruszenie praw i zwyczajów wojennych”),
art. 255 („tworzenie, kierowanie społecznością przestępczą lub organizacją przestępczą oraz uczestnictwo w niej”).

Jak widać „bukiet” jest bardzo różnorodny. Dochodzenie ma wykazać, czy jeden z lokalnych specjalistów, którzy dobrze znali bezpieczną architekturę IT firmy, pomógł hakerom.

Podczas jednego ze startów na Ukrainie „Shaheeds” znalazł „Simkę” „Kyivstar”, za pomocą której dron orientował się w otwartej przestrzeni

Wersj obecnego upadku Kyivstaru jest mnóstwo, włączając w to teorie spiskowe. Cios zadany ukraińskiemu gigantowi telekomunikacyjnemu zbiegł się z raportem Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Narodowej o zniszczeniu bazy danych rosyjskiego systemu podatkowego. W wyniku operacji sparaliżowano komunikację centrali w Moskwie z 2300 rosyjskimi departamentami terytorialnymi. Według Głównego Zarządu Wywiadu Rosjanie czwarty dzień z rzędu starają się załagodzić skutki ataku. Dlatego próba zniszczenia infrastruktury Kyivstaru wygląda na atak odwetowy, choć wydaje się, że tak potężny atak przygotowywał się niezależnie od powodzenia ukraińskich hakerów. A jego sukces zachęci Rosjan do dalszych prób paraliżu ukraińskiego systemu komunikacyjnego i finansowego.

Nie można wykluczyć, że tutaj interesy Kremla zbiegły się z interesami Friedmana, który po wybuchu wojny wyparł się wsparcia dla reżimu Putina z zagranicy, mimo to niedawno wrócił do Moskwy. W ten sposób rosyjski oligarcha może dać do zrozumienia, że ​​bez jego udziału złoty powóz Kyivstar w każdej chwili może zamienić się w dynię.

Ale, powiedzmy, omawiana jest także wewnętrzna wersja spiskowa dzisiejszych wydarzeń. Kyivstar od dawna jest celem nacjonalizacji lub konfiskaty na rzecz państwa. Media donosiły, że Ministerstwo Sprawiedliwości było już gotowe wystąpić z pozwem do Wysokiego Sądu Antykorupcyjnego w celu odzyskania Kyivstar jako dochodów państwa, ale ta trudna decyzja utknęła w martwym punkcie w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Rostisława Szurmy, komentując przed miesiącem przyszłe losy Kyivstaru, wprost powiedział, że prawnicy dokładnie badają sytuację prawną i oceniają prawdopodobieństwo sankcji, a następnie konfiskaty tej firmy, jako wysokie.

Zatem dzisiejsza historia, która znacząco zepsuła nastroje i plany milionów Ukraińców, może otrzymać polityczną kontynuację…

spot_img
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap