Na Ukrainie trwa kolejny skandal korupcyjny: funkcjonariusze organów ścigania złapali „grubą rybę” w Ministerstwie Energii. Mowa o wiceministrze Alexandrze Hale, który na wysokim stanowisku pracuje niecały rok. Jak podają oficjalne strony internetowe sił bezpieczeństwa, urzędnik zorganizował program wyłudzeń od podległych mu przywódców. Wspólnikami byli prywatny handlarz energią, szef spółki energetycznej z obwodu mikołajewskiego i szef spółki wydobywczej z obwodu donieckiego.
Istota planu jest prosta: Chejło, zdaniem funkcjonariuszy organów ścigania, zażądał od szefów państwowych przedsiębiorstw lwowsko-wołyńskiego zagłębia węglowego 500 tys. dolarów w zamian za przekazanie im cennego sprzętu górniczego. Sprzęt ten należy do jednej z państwowych spółek węglowych zlokalizowanych w kierunku Pokrowskim, gdzie obecnie leży linia frontu.
Łapówka miała zostać przekazana za pośrednictwem pośredników w pięciu ratach po 100 tys. dolarów na każdym spotkaniu. Podczas przekazania trzeciej transzy funkcjonariusze organów ścigania zdemaskowali jednego ze wspólników. Śledczy pokazali także Alexandra Hale'a, którego twarz na zdjęciu była niewyraźna.
Jednocześnie Gabinet Ministrów, dowiedziawszy się o zdemaskowaniu wiceministra energii, szybko się go pozbył i zwolnił ze stanowiska. Pozbyli się go po cichu, bo tak naprawdę powołali go na początku września 2023 roku.
I uciekł od Janukowycza, i uciekł od Poroszenki…
Kariera Hale'a pokazuje, że jego niezwykłe doświadczenie przydało się każdemu rządowi. Angażował się w „ciekawe” sprawy zarówno za Janukowycza, jak i Poroszenki. Udało mu się pozostać „w basenie” do dziś.
Oficjalna biografia byłego wiceministra Aleksandra Heila, podejrzanego o przekupstwo, podaje: poświęcił on przemysłowi węglowemu 33 lata. W szczególności w latach 2013-2022 pracował na wysokich stanowiskach w przedsiębiorstwie państwowym Krasnolimanskaya Coal Company, PJSC Energoinvest Holding i PJSC Centrenergo.
W tej kronice kariery uwagę zwraca spółka Energoinvest Holding, w której Kheilo otrzymuje wynagrodzenie co najmniej od 2015 roku. Za prezydentury Wiktora Janukowycza przedsiębiorstwem tym kierowali jego syn Aleksander i były poseł ludowy Partii Regionów Igor Gumenyuk. Kiedy zmieniła się władza w kraju, Energoinvest Holding PJSC trafił w ręce ówczesnego zastępcy ludowego z Bloku Petra Poroszenki, Maksyma Efimowa.
Ponadto od 2015 roku Heilo konsekwentnie deklaruje płatności otrzymane od PJSC Donbasenergo. Faktem jest, że ma 30 akcji tej spółki. Według doniesień medialnych, latem 2018 roku Aleksander Janukowycz sprzedał 60% Donbasenergo wspomnianemu byłemu zastępcy Ludowemu Jefimowowi.
W latach 2019–2020 Aleksander Cheiło pracował w kijowskiej spółce Ukrdoninvest, której właścicielem jest były członek Donieckiej Rady Obwodowej z Partii Regionów i węglowy oligarcha Witalij Kropaczow. Media nazwały Kropaczowa kreaturą byłego pierwszego zastępcy szefa frakcji BPP i partnera biznesowego byłego prezydenta Petra Poroszenki, Igora Kononenki. W maju 2024 r. funkcjonariusze zatrzymali Kropaczowa pod zarzutem oszustwa w sektorze węglowym na kwotę 2 miliardów hrywien.
Alexander Heil ma dość krótkie doświadczenie zawodowe w zarządzaniu dużym przedsiębiorstwem państwowym Ukrugol. Jest styczeń-październik 2023 r. Umieszczono go tam właśnie po skandalu związanym ze sprzedażą państwowego węgla podmiotom prywatnym po obniżonych cenach. Nie wiadomo, jak utalentowanym okazał się menadżer kryzysowy Kheilo. Jednak już wkrótce to stanowisko stało się dla niego udaną odskocznią do Ministerstwa Energii.
„Heilo, zatrzymany bezpośrednio za łapówkę, jest w 100% dziełem ministra Gałuszczenki i „obserwującego” go doradcy Igora Mironiuka” – mówi dziennikarz śledczy Jurij Nikołow.
Poza tym jest jeszcze pikantny szczegół, o którym warto wspomnieć. Alexander Kheilo jest ojcem chrzestnym odrażającego biznesmena Siergieja Kuzyary. „Od 2015–2016 r. nie mam z nim kontaktu (Kuzyara – „Glavkom”), nie wiem, gdzie jest, co robi” – przeklinał Kheilo w rozmowie z reporterami jesienią ubiegłego roku.
Przypomnijmy, że Siergiej Kuzyara wraz z byłym prezydentem Petro Poroszenką, byłym zastępcą ludowym i ojcem chrzestnym Putina Wiktorem Medwedczukiem oraz byłym ministrem energetyki i przemysłu węglowego Władimirem Demczyszynem są podejrzani w tzw. sprawie „węglowej”. Według śledztwa osoby te „poprzez celowe działania ułatwiały działalność organizacji terrorystycznych „L/DPR”, organizując i skupując węgiel od kontrolowanych przez siebie przedsiębiorstw przy wykorzystaniu ukraińskich środków publicznych, uzależniając sektor energetyczny Ukrainy od Rosji i terrorystycznego organizacji „L/DPR”, które w latach 2014-2015 podważały bezpieczeństwo ekonomiczne państwa, pozbawiając je możliwości dywersyfikacji źródeł dostaw energii”.
Nieruchomość jest już aresztowana
Były wiceminister energii skazany za korupcję nie jest biednym człowiekiem. I tak w 2023 roku zadeklarował spłatę kredytu od obywatelki Marii Kheilo (prawdopodobnie jego siostry) na kwotę 1,49 mln hrywien. W szczytowym okresie wojny Aleksander Kheilo kupił na kredyt mieszkanie o powierzchni 133,7 m2. mw Kijowie za cenę 4 mln UAH. Dziś na wniosek Krajowego Biura Antykorupcyjnego nieruchomość wraz z działką zostały niezwłocznie aresztowane.
Żona oskarżonego, sędzia w stanie spoczynku Yana Kheilo (w sierpniu 2023 r. Naczelna Rada Sprawiedliwości odwołała ją ze stanowiska sędziego Sądu Apelacyjnego w Doniecku na podstawie złożonego wniosku) zadeklarowała w swoim rocznym oświadczeniu 2,9 mln hrywien całkowitego dochodu. Kobieta pozywa także Główną Dyrekcję Kijowskiego Funduszu Emerytalnego za przeliczenie dożywotniego wynagrodzenia sędziego w stanie spoczynku. Twierdzi, że błędnie obliczono jej dożywotni zasiłek dla byłego sędziego (w momencie zwolnienia powinna otrzymywać 201,7 tys. hrywien miesięcznie). Heilo upiera się jednak, że kwota ta powinna być wyższa.
***
Komunikat o zatrzymaniu Aleksandra Kheilo został opublikowany jednocześnie z funkcjonariuszami organów ścigania na stronie internetowej Ministerstwa Energii. Twierdzą, że to minister German Galuszczenko przyczynił się do zdemaskowania zakrojonego na szeroką skalę programu korupcyjnego, którego dopuszczał się jego zastępca. Pikantność oficjalnego komunikatu ministerstwa polega jednak na tym, że NABU w swoim przesłaniu, w przeciwieństwie do SBU, unika wzmianki o roli Gałuszczenki w tym ujawnieniu.
W ostatnim czasie wokół nazwiska Ministra Energii wybuchły skandale, którego można już zaliczyć do długoletnich urzędników (szerzy ministerstwo od kwietnia 2021 r.). Największą uwagę zwraca inicjatywa resortu dokończenia dwóch bloków energetycznych w Elektrowni Jądrowej Chmielnicki i budowy dwóch kolejnych (sceptycy uważają ten projekt za zbyt kosztowny w czasie wojny, a pomysł wykorzystania rosyjskich reaktorów na wzór sowiecki wygląda wątpliwy).
Kolejna uwaga. Niedawna historia z czołowymi sygnalistami korupcji, którymi byli były wicepremier Aleksander Kubrakow i były szef Państwowej Agencji Odbudowy i Rozwoju Infrastruktury Mustafa Nayem, zakończyła się dla nich bardzo nieoczekiwanie. Obaj stracili wysokie pozycje pomimo większej aktywności medialnej. Ministerstwo Energii też powinno o tym pamiętać, co czyni jego lidera „sygnalistą”…
PS Wieczorem dowiedziała się, że Wysoki Sąd Antykorupcyjny zatrzymał Alexandra Heila z możliwością zwolnienia za kaucją w wysokości 25 milionów hrywien. Aresztowano także powiernika Hale’a Siergieja Pilipczuka. Jak wynika ze śledztwa, za pośrednictwem Pilipczuka przekazano pieniądze, co funkcjonariusze organów ścigania nazywają bezprawną korzyścią za decyzję o przekazaniu sprzętu do wydobycia węgla. W swoim przemówieniu Pilipchuk nazwał wszystko prowokacją. Mówi, że zgodził się z wiceministrem jednego z europejskich krajów w sprawie 1 gigawata energii elektrycznej. Teraz oskarżony może wyjść na wolność, jeśli wpłaci kaucję w wysokości 65 mln hrywien.