Niedziela, 12 stycznia 2025 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Komisja rzekomo karząca prokuratorów wygląda jak banalny parawan

Na Ukrainie od wielu lat działa Komisja Kwalifikacyjna i Dyscyplinarna Prokuratorów. Ma ona m.in. karać prokuratorów za łamanie prawa i etyki.

Publikacja „Nasze pieniądze” przez kilka miesięcy czytała decyzje tej Komisji i doszła do wniosku, że całkiem możliwe jest jej rozproszenie. Nie tylko nie pogorszy to sytuacji, ale wręcz przeciwnie: Komisja przestanie udawać instrument demokratyczny, będąc w rzeczywistości ekranem dla teatru prokuratora.

Co może pomyśleć zwykły człowiek, gdy po raz pierwszy usłyszy skrót KDKP? Że jest to komisja szanowanych prokuratorów, do której może złożyć skargę każdy obywatel, który odnotował niegodne zachowanie swoich podwładnych. Po czym odbędzie się niemal rozprawa sądowa, która ustali prawdę.

Nominalnie wszystko wygląda tak. Ale w rzeczywistości jest odwrotnie. Z rzeczywistym stanem rzeczy zapoznaliśmy się, gdy zaczęliśmy szukać skarg przedsiębiorców na prokuraturę. I z wielkim zaskoczeniem odkryliśmy, że praktycznie ich tam nie ma: dosłownie kilka przypadków w miesiącu. Wyjaśnienie było proste: komisja nigdy nie uwzględnia skarg „bezdomnych” i przedsiębiorcy o tym wiedzą.

Czasem oczywiście Komisja karze prokuratorów, jednak w prawie 100% przypadków dzieje się tak, gdy skarżącym jest sama prokuratura. Oznacza to, że prokurator naczelny postanowił udzielić swojemu podwładnemu nagany, przekazuje ją RCMP i to już zaspokaja jego pragnienie. Ale żeby dać szczyptę sprawiedliwości sędziemu, prawnikowi, biznesmenowi lub po prostu osobie fizycznej - ta komisja nie jest dla nich.

Jak prokuratorzy to robią? Bardzo proste. Wynaleźli algorytm, który można zastosować w przypadku wszelkich awarii. Brzmi to tak: widzimy, że przyszedłeś z pewnymi faktami, ale nie będziemy ich rozważać, bo nie potrzebujemy faktów, a jedynie decyzję sądu lub prokuratora wyższego szczebla, gdzie jest wyraźnie napisane, że prokurator jest winny.

Brzmi to absurdalnie: aby osiągnąć sprawiedliwość, trzeba wydać orzeczenie, że sprawiedliwość ta została już przywrócona. Ale to jest właśnie ten rodzaj absurdu, który obowiązuje od wielu lat. Oto przykładowe skargi do KDKP, które miały miejsce w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.

Decyzja nr 858 ds-23

Prawnik złożył skargę przeciwko prokuratorom Sołomienskiej Prokuratury Okręgowej miasta Kijowa, Yu.Stołbowojowi i Y. Kostogrizowi.

Powód: siły bezpieczeństwa zajęły mienie podczas przeszukania mieszkania oskarżonego. Zaledwie miesiąc później (powinno minąć 3 dni – przyp. red.) Sąd Rejonowy w Sołomienskim rozpatrzył wniosek prokuratorów i odmówił zajęcia pieniędzy oraz „żółtego metalu”. Pomimo tej decyzji sądu prokurator „nie zwrócił mienia i funduszy”, ale zgodził się z wnioskiem śledczego o nałożenie nowego aresztu za to samo.

Powód odmowy: „warunkiem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego musi być fakt naruszenia praw jednostki lub wymogów prawa, indywidualnie ustalonych przez prokuratora, stwierdzonych postanowieniem wydanym na podstawie wyników rozpatrzenia skargi i/lub albo odpowiednie zażalenie sądu do organu prowadzącego postępowanie dyscyplinarne…. nie przedstawiono żadnych dokumentów potwierdzających możliwość zaskarżenia działań prokuratorów w trybie określonym przez Kodeks postępowania karnego Ukrainy, a sama skarga odzwierciedla jedynie działania prokuratorów w postępowaniu karnym.”

Decyzja nr 814 ds-23

Rada Miejska Dniepru złożyła skargę na prokuratora Biura Prokuratora Generalnego I. Shveda.

Powód: W dniu 26 października 2022 r. prokurator zwrócił się do sędziego śledczego Peczerskiego Sądu Rejonowego w Kijowie z wnioskiem o zajęcie działki komunalnej i nieruchomości. Z rejestru sądowego wiadomo, że chodziło w szczególności o niedokończony kompleks hotelowy Parus nad Dnieprem.

W czerwcu 2023 roku Sąd Apelacyjny w Kijowie uchylił decyzję Sądu Peczerskiego. Z rozprawy apelacyjnej okazało się, że przedstawiciele urzędu burmistrza nie zostali wezwani do sądu I instancji w sprawie zajęcia mienia, nie przesłano odpisu uchwały, o zatrzymaniu dowiedzieli się pół roku później z urzędu nieruchomości rejestr.

Pomimo przegranej apelacji prokurator Shved 21 sierpnia ponownie zwrócił się do tego samego sądu z podobnym wnioskiem o aresztowanie.

Powód odrzucenia: skarga mówi wyłącznie o działaniach prokuratora w postępowaniu karnym. Nie podaje jednak żadnych faktów na temat swoich nielegalnych działań. I takim faktem mogłoby być odpowiednie orzeczenie sądu. Brakuje.

Ponadto skarżący nie zainicjował w sprawie wymiany Shveda i nie podał konkretnych faktów dotyczących niewłaściwego wykonywania obowiązków służbowych. A także fakty, że Shved zdyskredytował tytuł prokuratora. Przecież nie ma informacji, żeby np. został zatrzymany pod wpływem alkoholu podczas jazdy, czy wykorzystał swoje stanowisko do celów prywatnych, czy też naruszył przepisy „O przeciwdziałaniu korupcji” i „O prokuraturze”.

Decyzja 597 ds-23

LLC „AIS FOOD Company” złożyła skargę na prokuratora prokuratury rejonowej w Dniepropietrowsku S. Franciszka

Powód: Śledczy SBU przeszukali magazyn firmy w Dnieprze i zabezpieczyli produkty spożywcze. Żywności nie wynoszono, magazyn po prostu zamknięto. Przechowywano w nim głównie wyroby cukiernicze i słodycze (m.in. ciasta), napoje alkoholowe i konserwy.

Prokurator przychylił się do wniosku śledczego do sądu.

Miesiąc później sąd apelacyjny uznał zajęcie za niepotrzebne, unieważnił je i zwrócił towar właścicielowi. Chociaż produkty zostały fizycznie zwrócone dopiero 16 dni po decyzji sądu.

Spółka uznała, że ​​część z nich jest przeterminowana i zwróciła się do sądu o odzyskanie od państwa 1,9 mln hrywien. odszkodowanie.

Powód odrzucenia: brak dokumentów potwierdzających możliwość zaskarżenia działań prokuratora lub orzeczeń sądu uznających jego działania za niezgodne z prawem.

Decyzja nr 776 ds-23

PE „Avtoservis” złożył skargę przeciwko prokuratorowi Desnyansky Prokuratury Rejonowej miasta Kijowa N. Fedinyaka.

Prokurator złożył wniosek do Sądu Rejonowego w Desnyansky o zajęcie działki. Z rejestru sądowego wiadomo, że mówimy o zajęciu przez policję dwóch działek w parku Muromets. Mowa o Rybackim Klubie Wędkarskim i Nurkowym w stołecznym X-Parku.

Miesiąc później prywatne przedsiębiorstwo Avtoservis uchyliło areszt w Kijowskim Sądzie Apelacyjnym.

Ale dokładnie tydzień później prokurator ponownie udał się do sądu z podobnym wnioskiem o zajęcie majątku. I jeszcze tego samego dnia sąd ją przyznał.

Kancelaria zasugerowała, że ​​motywem tak uporczywych działań prokuratora „jest wywieranie nacisku na przedsiębiorstwo, utrudnianie jego działalności gospodarczej w celu nielegalnego wzbogacenia”.

Powód odrzucenia: nie ma orzeczeń sądu w sprawie bezprawnych działań prokuratora Fedinyaka, a także nie ma skargi sądowej do Komitetu ds. Zapobiegania Przestępczości przeciwko temu prokuratorowi.

Decyzja nr 710 ds-23

Prawnik złożył skargę na prokuratora Biura Prokuratora Generalnego I. Czeczenawa

Powód: mówimy o historii poszukiwań założycieli Sela Energy LLC, o której pisali już Nasze Pieniądze. W czasie sporu gospodarczego o złoże gazowe Główny Wydział Śledczy Komendy Głównej Policji wszczął przeciwko spółce postępowanie karne. Natychmiast utworzono zespół dochodzeniowo-śledczy złożony z ponad 20 funkcjonariuszy policji, do którego Biuro Prokuratora Generalnego dołączyło kolejnych 8 pracowników. Natychmiast rozpoczęły się masowe poszukiwania Sela Energy i jej właścicieli.

W domu współwłaściciela firmy Iwana Oleynika w sejfie znaleziono gotówkę. Pieniądze te należały do ​​jego ojca Dmitrija Oleynika, który nie miał nic wspólnego z firmą ani śledztwem. W postanowieniu sądu o przeszukaniach nic nie wspomniano o pieniądzach; oświadczenie Oleynika potwierdziło istnienie dochodów.

Prokurator zwrócił się do Sądu Rejonowego w Peczerskim stolicy o zajęcie funduszy. Jednocześnie prokurator nie skierował do sądu wniosków, które ujawniły, kto faktycznie był właścicielem pieniędzy.

W następnym miesiącu Sąd Apelacyjny w Kijowie uchylił decyzję o aresztowaniu. W apelacji wskazano, że prokurator nie przedstawił wystarczających i odpowiednich dowodów na okoliczności wskazane we wniosku.

Powód odmowy: Tradycyjny argument KDKP o braku orzeczenia sądu zostaje rozbudowany do koncepcji filozoficznej. Postanowienie sądu apelacyjnego, które uchyliło areszt, „świadczy o korzystaniu przez strony, w ramach zasad prawa kontradyktoryjnego, z praw i uprawnień przyznanych im przez prawo karne procesowe”.

KDKP generalnie uwielbia słowo „konkurencyjność”. Czy Twoje pieniądze zostały niesłusznie zabrane z Twojego domu? Idź do sądu - rywalizuj. Czy zdecydowałeś się na konkurencję i po kilku miesiącach odzyskałeś pieniądze? Dlaczego więc przyszli do nas? Sprawiedliwość zwyciężyła.

A KDKP lubi też przytaczać orzeczenie Wielkiej Izby SN N 9901/577/18 z koncepcją, że skoro starszy prokurator odsunął od sprawy podwładnego, to jest to dobry powód, aby KDKP ukarała zawieszony jeden. Oznacza to, zdaniem CDC, że nasz wyrok wymaga albo decyzji prokuratora, albo wyroku sądu.

Zaskakujące jest to, że zaraz po ulubionym zdaniu Wielkiej Izby następne brzmi tak:

„Rozpatrywanie wniosku o zaistnieniu lub braku przewinienia dyscyplinarnego przez prokuratora odbywa się na zasadzie kontradyktoryjnej. Na posiedzeniu Komisji wysłuchuje się wyjaśnień członka Komisji, który przeprowadził kontrolę, wyjaśnień prokuratora... i, w razie potrzeby, innych osób (część piąta art. 47 ustawy nr 1697-VII). ”

Innymi słowy: Zarówno Prawo, jak i Wielka Izba uważają, że „postępowanie kontradyktoryjne” powinno toczyć się nie tylko przed sądem, ale także w murach KOK. Ale prokuratorzy wolą nie zauważać tego fragmentu prawa.

Co pozostaje dla biznesu? Zajmij się sprawami jak zwykle. „Nasze pieniądze” jednocześnie monitorują orzeczenia sądowe uchylające konfiskatę skonfiskowanych środków. A ostatnio natknęliśmy się na naprawdę wyjątkową sprawę, która dotyczy także niedawnej decyzji CCCP

W jednej sprawie dotyczącej kradzieży ziemi z 2021 r. prokuratorzy i śledczy podczas przeszukania zajęli ze skrytki depozytowej 1,2 miliona dolarów. Prawnicy zaczęli występować do sądu, żądając zwrotu środków. Do sędziów śledczych szliśmy jak do pracy: co kilka miesięcy podejmowaliśmy próbę. A takich prób było 7! Sąd zawsze odmawiał. Przedostatnia próba miała miejsce 26 maja 2023 roku. Gdzie ponownie odmówiono im.

I nagle wydarzyło się coś bardzo niezwykłego. Nagle prawnicy postanowili nie czekać kilku miesięcy, ale dosłownie dwa tygodnie później – 6 czerwca – ponownie trafili do tego samego sądu i niespodziewanie sąd umorzył areszt. I zauważył w uchwale, że śledztwo „nie wykazało stosunku właściciela pieniędzy do toczącego się postępowania karnego”. I z jakiegoś powodu śledztwo również całkowicie przestało stawiać opór.

Jakie siły wyższe skłoniły prawników do poczucia, że ​​tym razem sąd nie odmówi, a śledztwo nie będzie argumentować? Zwykły człowiek powie – szczęście, osoba bardziej zaawansowana w takich sprawach będzie się tylko uśmiechać, licząc w głowie procenty. Zapamiętaliśmy tę historię nie tylko ze względu na jej niestandardowy charakter, ale także dlatego, że szefem sił bezpieczeństwa w tym postępowaniu był prokurator I. Czeczeniow – ten, który w jednym z dzisiejszych reportaży przejął pieniądze, a którego działaniami KDKP nie zareagowała nawet rozważyć.

Tyle, że przedsiębiorcy mają różne sposoby na przywrócenie sprawiedliwości: bezpłatne – poprzez KDKP – które nie działa i takie, które zawsze działa.

Swoją drogą, jakość decyzji Komisji, która potwierdza ukaranie prokuratora niższego szczebla przez prokuratora wyższego, też nie jest imponująca. Dowodem na to są dziesiątki orzeczeń sądów, które uchylają takie wyroki. Ale analizę tego segmentu działalności KDKP pozostawimy na następny tekst.

spot_img
Źródło CRIPO
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap