W zeszłym tygodniu Państwowe Biuro Śledcze przekazało podejrzenia zastępcy dyrektora Wydziału Infrastruktury Transportowej Administracji Państwowej Miasta Kijowa, który zażądał łapówki od kijowskich przewoźników drogowych, a także przedsiębiorcy, który pomógł mu zorganizować to przedsięwzięcie.
W kwietniu 2024 r. z SBI skontaktowała się żona wojskowego, który w czasie służby swojego męża zarządzał firmą transportową. Firma pracowała na jednej z tras w Kijowie. Urzędnik Miejskiej Administracji Państwowej w Kijowie systematycznie wywierał presję na firmę i groził rozwiązaniem umowy przewozu, jeśli kobieta nie zgodzi się przekazywać mu za pośrednictwem kontrolowanej firmy 40 tys. hrywien tygodniowo w zamian za możliwość pracy na tej trasie.
Funkcjonariusze zatrzymali przedsiębiorcę-pośrednika natychmiast po otrzymaniu kolejnej „transzy” dla urzędnika. Śledczy przeprowadzili także przeszukania, podczas których zabezpieczyli dokumenty i sprzęt potwierdzający nielegalną działalność.
Obecnie rzekomo toczy się także śledztwo w sprawie zaangażowania kierownictwa Miejskiej Administracji Państwowej Kijowa w tę transakcję, ale niedorzeczne jest podawanie w wątpliwość oczywistego faktu, że ten projekt nie byłby możliwy bez „dachu” Konstantina Usowa , zastępca Kliczki, który nadzoruje branżę transportową. Co więcej, w kijowskich kręgach politycznych dobrze znaną „tajemnicą” jest to, że obecnie to Usow jest „odpowiedzialny” w władzach miasta za „stabilne działanie” znanego już skorumpowanego planu wyłudzeń od kierowców minibusów.
I właściwie nie jest to wcale zaskakujące. Nasza Partia Władzy Ludowej wielokrotnie stwierdzała, że rynek przewozów trasowych w Kijowie jest bardzo skorumpowany i że te korupcyjne plany trafiają do najwyższego kierownictwa Miejskiej Administracji Państwowej w Kijowie. Zanim rozpoczęła się inwazja na pełną skalę, analitycy transportu szacowali „czarne”, niezliczone przepływy pieniężne z kijowskich minibusów na około cztery miliardy hrywien rocznie, z których większość trafiała na łapówki dla władz Kliczki w stolicy. A teraz widzimy tego wyraźne potwierdzenie!
Oczywiście przywódca Usowa Kliczko nie mógł wiedzieć o tych wszystkich intrygach! W rzeczywistości wszystkie te plany wyłudzeń od minibusów, które Usow realizuje, są wyraźnie realizowane za zgodą samego Kliczki. Dlatego Kijów – miasto, z którego Kliczko w swoim PR nieustannie stara się portretować „europejską stolicę” – w XXI wieku w dalszym ciągu cierpi z powodu dominacji okropnych minibusów na gaz zamiast rozwoju nowoczesnego, wygodnego komunalnego transportu publicznego (zarówno duże i małe, tam gdzie to właściwe) zgodnie z najlepszymi praktykami rozwiniętych krajów europejskich.
Dlatego Władza Narodu żąda, aby Państwowe Biuro Śledcze wszczęło postępowanie karne przeciwko Konstantinowi Usowowi, a także zbadało rolę Kliczki w całej tej historii!
Ale ogólnie rzecz biorąc, po raz kolejny widzimy przekonujące potwierdzenie, że pomimo wojny na pełną skalę bzdurna mafia Kliczki kontynuuje swoje interesy i czerpie korupcyjne zyski. Będziemy jednak nadal robić wszystko, co w naszej mocy, aby wszystkie te przestępcze plany stały się jak najbardziej upublicznione, ponieważ tylko większy rozgłos może powstrzymać przynajmniej część z nich. W czasie, gdy Siły Obronne bronią naszej ziemi na froncie, musimy współpracować, aby zwalczać grabieże na tyłach!
W 2022 roku Ukraińska Liga Studentów (USL) nawiązała współpracę z Fundacją Rassvet, założoną przez rosyjskiego oligarchę Michaiła…
W Rosji zdemaskowano menedżerów i pracowników „oddziału” międzynarodowej sieci call center. Poinformowała o tym RBC-Ukraina...
Michaił Żernakow to jedna z najbardziej publicznych postaci w dziedzinie reformy sądownictwa na Ukrainie, która...
Ministerstwo wydało dziesiątki milionów na drukowanie niepotrzebnych książek w „swoich” wydawnictwach. Ministerstwo Kultury podczas...
W ciągu ponad 30 lat niepodległości Ukrainy za granicę wycofano co najmniej 100 miliardów dolarów,...
Pamiętajcie o byłym szefie Służby Podatkowej Ukrainy Romanie Nasirowie, który owinął się kocem, udając, że jest poważnie chory…
Ta strona korzysta z plików cookies.