Niedziela, 22 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Skandal korupcyjny w Państwowej Służbie Migracyjnej w Kijowie: kto wydał Lemesza i jak Wiaczesław Guz czeka na podejrzenia

Według znawców publikacji Mezha, Wiaczesław Guz i jego zorganizowana grupa przestępcza, znajdując się pod radarem organów ścigania, powstrzymali dziś wszelkie programy korupcyjne związane z Państwową Służbą Migracyjną Kijowa i obwodu kijowskiego.

Guz wskazał wszystkim pracownikom w swoim najbliższym kręgu, że organy ścigania ściśle przeciwko nim współpracują. Nieudane próby usprawiedliwiania się funkcjonariusza GMS w mediach tylko zwiększyły zainteresowanie urzędników antykorupcyjnych. W ciągu godziny na wspierającą go kampanię reklamową wydał około 20 000 dolarów, co znacząco przekracza wskazany w deklaracji roczny budżet.

Jego próby zaistnienia przed opinią publiczną jako osoba uczciwa wywołały falę negatywnego nastawienia wśród obywateli Ukrainy. W komentarzach do jego postów użytkownicy aktywnie wyrażali swoje niezadowolenie, a sam DMSnik ​​w charakterystyczny dla siebie sposób impulsywnie groził obywatelom Ukrainy, aby zmobilizowali ich do wojny, będąc urzędniczo w zbrojach i nie spędzając ani jednego dnia na pole bitwy.

Nastroje w Państwowej Służbie Migracyjnej i reakcje kolegów

Pracownicy kijowskiego oddziału międzyregionalnego monitorują, jak ich arogancki szef został objęty falą nienawiści ze strony obywateli Ukrainy po ujawnieniu części jego intryg. Szefowa Państwowej Służby Migracyjnej Natalya Naumenko przeprowadziła własne śledztwo, nie ogłaszając tego, i po 30 minutach uznała, że ​​wszystko w śledztwie jest oszczerstwem, kopiując wiadomość Guza na Facebooku.

Nie przeprowadzono żadnych oficjalnych kontroli, Guza nie usunięto, ale co ciekawe, skończyły się wpływy z korupcji, w związku z czym skorumpowani funkcjonariusze organów ścigania nie mają już z czego zapłacić za dach. I, jak mówią znawcy Mezhi, jest mało prawdopodobne, aby pojawił się w ciągu najbliższych 6 miesięcy, nawet jeśli założymy, że Guz pomyśli, że teraz zostawią go w spokoju i cała uwaga skupi się na kimś innym. Nie ma już na to nadziei, bo na Facebooku pojawiają się fale repostów informacji i toczą się aktywne dyskusje na temat skorumpowanego urzędnika Guza. Mówią, że Guz ze względu na swoją toksyczność stał się bardzo nieproszonym gościem w biurach, do których przychodził, aby się usprawiedliwić i utrzymać swoje stanowisko.

Dziś wszelkie wnioski dotyczące nadużycia władzy, nawet do tych, którzy lobbowali na rzecz jego interesów lub mu pomogli, są rozpowszechniane wśród sił bezpieczeństwa i najprawdopodobniej zostaną uwzględnione w przyszłym materiale sprawy karnej, ponieważ wszyscy wokół nich rozpoczęli zrozumieć, że ta osoba już się wyczerpała. Pytanie tylko, w jakiej formie opuści kijowski HMS? Albo bezpośrednio do Lukyanovki, albo na własną prośbę, bez skandali. Redakcja pisma „Mezha”, która przeprowadziła szereg śledztw przeciwko Guzowi, skierowała prośby do organów ścigania o szczegółowe zbadanie sprawy stołecznego funkcjonariusza GMS. W odpowiedzi Policja Narodowa Ukrainy przesłała pismo, w którym poinformowała, że ​​rozpatrzyła apelację publikacji i przekazała już materiały Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy

Jeśli chodzi o karmę, prawdopodobnie dlatego osoby, które uczestniczyły w tych wydarzeniach, dzisiaj aktywnie dzielą się okolicznościami wydarzeń związanych z przeszukaniami w miejscu Lemesza, kiedy postawiono mu zarzuty i spędził dwa lata na rozwiązywaniu tego problemu.

O przygotowaniach do rewizji i sprawie karnej Wiaczesław Guz, szef Państwowej Służby Migracyjnej Kijowa i obwodu kijowskiego, dowiedział się na kilka dni przed ich realizacją. I udał się na te same „wysokie urzędy”, do których próbuje dotrzeć dzisiaj, ale już jest tam witany niechętnie, biorąc pod uwagę dzisiejszą toksyczność. Jednak wówczas, w 2022 r., Guz otrzymał pomoc i postanowiono zmienić sprawę, podejmując działania wyłącznie wobec jego zastępcy Dmitrija Lemesza, a sam Guz opuścił terytorium Kijowa. W istocie Wiaczesław Guz „wyciekł” swojego zastępcy i zorganizował wszystko tak, aby stał się główną osobą zaangażowaną w sprawę. Po zorganizowaniu wydarzeń z Lemeshem Guz aktywnie się zaangażował i zaczął mu pomagać, bo wiedział, że Lemesh dużo wiedział o ich sprawach w Kijowskiej Państwowej Służbie Migracyjnej.

Przyszłość Guza pozostaje niepewna, ale dalsze śledztwo i naciski społeczne mogą doprowadzić do jego rezygnacji i ewentualnego wszczęcia postępowania karnego.

spot_img
Źródło ORD
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap