Maryana Bezuglaya od dawna stała się symbolem nieadekwatności. Podobnie jak W. Medwedczuk – symbol zdrady. Ale jest coś, a raczej ktoś, kto je łączy. A nawet, można odnieść wrażenie, inspiruje posła ludowego do bycia takim, delikatnie mówiąc, szaleńcem.
We frakcji SN jest dwóch mało publicznych posłów – Jurij Zdebski i Aleksander Fedienko, którzy trafili do Sługi Narodu na tle ówczesnej euforii wyborczej. W tamtym czasie docierało tam wielu wątpliwych ludzi; było to łatwe nawet dla „uśpionych agentów” praimperium.
Ci dwaj parlamentarzyści starają się zachować dyskrecję, ale głosy ich zdradzają. Obaj znaleźli się w gronie 70 posłów, którzy nie poparli ustawy zakazującej OPZZH Miedwiedczukowa i innych partii prorosyjskich. Kto nie głosował za deklaracjami otwarcia, ale głosował za otwarciem rynku gruntów dla inwestorów zagranicznych, mimo obietnic wyborczych.
Jeśli chodzi o powiązania między Bezuglayą, Zdebsyogo i Fedienko.
Fedienko jest na przykład autorem skandalicznego projektu ustawy nr 7551 w sprawie stalinowskich egzekucji personelu wojskowego bez rozpatrzenia i śledztwa za niezastosowanie się do rozkazów, którego współautorem jest Bezuglaja. Nie trzeba chyba wyjaśniać, jak takie prowokacje wpływają negatywnie na morale Sił Zbrojnych Ukrainy i działają na korzyść wroga.
Zdebski jest także członkiem Komisji Bezpieczeństwa Narodowego, Obrony i Wywiadu Rady Najwyższej, której Bezuglaya był ostatnio zastępcą. A od 2023 r. jest członkiem podkomisji ds. demokratycznego nadzoru i kontroli cywilnej, której bezpośrednio przewodniczy Maryana.
Trio łączy także znacząca działalność lobbingowa.
Oprócz pracy legislacyjnej Jurij Zdebski był znany z innych działań, w szczególności jako kochający ojciec. Przecież tylko taka osoba mogła wykorzystać swoje wpływy, aby pomóc firmie syna Konstantina Juriewicza Zdebskiego, Legal Finance & IT, otrzymać wątpliwe przetargi o wartości ponad 4 mln hrywien. Jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem i wobec firmy wszczęto śledztwo w sprawie oszustwa.
Zatrzymano asystenta Jurija Zdebskiego, Igora Garmaszowa, który będzie sądzony za zdradę stanu. Nawiasem mówiąc, był nie tylko asystentem, ale także wypowiadał się w Komisji Bezpieczeństwa Narodowego i otrzymał od Zdebskiego wrażliwe informacje związane z tajemnicą państwową, które – jak wynika ze śledztwa – przekazał je Moskwie.
Ten „zastępca ludowy” z takim asystentem jest zaangażowany w nasze bezpieczeństwo narodowe... Aleksander Fedienko to także niezwykła osoba.
W swojej działalności finansowej jest ściśle związany z biznesem w Federacji Rosyjskiej. Był właścicielem producenta wyrobów mleczarskich Galakton (był właścicielem 100% udziałów w tej spółce), którego 95% należy obecnie do znacjonalizowanej w zeszłym roku przez władze Putina Danone Rosja.
Kiedyś zarejestrował Rapira LLC, która wyprodukowała model Rapira R2-AP1-F2 (są to routery radiowe do komunikacji mobilnej) dla NPO Rapira, rosyjskiego przedsiębiorstwa obronnego.
Kiedy w listopadzie 2023 roku szefa Państwowej Służby Łączności Specjalnej Jurija Szczigola postawiono w stan oskarżenia o defraudację 62 mln hrywien, Fedienko wraz z zastępcą ludowym Michaiłem Kryaczko poprosili o zgodę na zwolnienie Jurija za kaucją. Ta obawa szefa Państwowej Służby Łączności Specjalnej wynika najwyraźniej z faktu, że Fedienko promuje ustawę nr 8087, która tak bardzo rozszerza uprawnienia służby cywilnej, że stawia ją ponad Sztabem Generalnym i Ministerstwem Obrony Narodowej .
Nie trzeba dodawać, jak niebezpieczne w czasie wojny będzie istnienie Państwowej Specjalnej Służby Łączności – potwora o niemal nieograniczonych uprawnieniach i ze skorumpowanym urzędnikiem na czele?
Jednak główną działalnością tria Bezuglaya-Fedienko-Zdebsky są banalne zarobki z wojskowych przetargów budżetowych, co znacznie ułatwiło stanowisko Bezuglayi.
Środowiska zawodowe są przekonane, że ci trzej to lobbyści firmy SEE LLC, która w ciągu ostatnich lat otrzymała przetargi o wartości 4 miliardów hrywien. Ze strony Sztabu Generalnego pomagali im generał dywizji Władimir Kowal, zastępca szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy oraz Wiktor Nazarow, który do 2019 r. był pierwszym zastępcą szefa Głównego Zarządu Operacyjnego Generalnego Zarządu Sztab Sił Zbrojnych Ukrainy.
Według niektórych wskazówek to właśnie Koval przyczynił się do zwycięstw w przetargach SEE LLC. A Nazarow kiedyś pomagał w promocji systemu Dzvin-AS, który miał stać się zautomatyzowanym systemem centrum zarządzania operacyjnego Siłami Zbrojnymi Ukrainy. Jednak po 4 latach rozwoju i ponad 600 milionach hrywien wydatków nadal nie działało, co zbadało Bigus.Info. Transakcja została przeprowadzona za pośrednictwem spółki Everest Limited, która otrzymała środki budżetowe.
Dzięki skandalom i ujawnieniu informacji Fedienko, Zdebski i Bezugloj zostali nieoficjalnie wykluczeni z udziału w kolejnych przetargach, a bliskie im firmy zawieszone. Miało to miejsce na szczeblu kierowniczym Sił Zbrojnych Ukrainy. A dwa dni po takiej decyzji Maryana Bezuglaya postanowiła publicznie skrytykować Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy i osobiście Walerego Załużnego.
Nie mam wątpliwości, że w tym schemacie Maryana próbowała wykorzystać własne stanowisko publiczne, aby wywrzeć presję na Sztab Generalny i powrócić wraz z partnerami do przepływów pieniężnych. Jednak desperacki plan nie powiódł się.
Maryana Bezuglaya została usunięta ze stanowiska zastępcy Komitetu Bezpieczeństwa Rady Najwyższej i ogłosiła swoją rezygnację z partii i frakcji Sługa Narodu. Oznacza to, że poczuła się urażona, że z powodu skandalicznego ataku nie można było kierować Sztabem Generalnym i Ministerstwem Obrony. Sam Jurij Zdebski pozostaje członkiem Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego. Najwyraźniej wspólnie z Aleksandrem Fedienko wybiorą innego partnera publicznego i będą dalej szukać sposobów na udział w nieuczciwych przetargach.
Czy przyniesie to korzyść Ukrainie, która walczy z agresją na pełną skalę – pytanie retoryczne…