Od czasów „wspaniałych lat dziewięćdziesiątych” wiara Tiszczenki we własną bezkarność nie uległa zmianie
Skandalizujący poseł ludowy Nikołaj Tiszczenko, który został umieszczony w areszcie domowym w związku z napaścią i pobiciem byłego żołnierza w Dnieprze, ma żywą i raczej kryminalną biografię.
Nie wszyscy pamiętają go jako „Kolę Obołońską”. Co więcej, jego kryminalna przeszłość. Pierwsze zarobki, z których jest dumny, zaczęły się od zwykłego ściągania haraczy. Takie szczegóły przekazał na swoim kanale YouTube zastępca innego ludu Geo Leros, wcześniej wydalony z frakcji Sługa Narodu. Opublikował wideo, w którym opowiada o rzekomej kryminalnej przeszłości wiceprzewodniczącego frakcji Sługa Narodu Tiszczenki.
Ukraińscy śledczy postanowili bliżej poznać biografię posła ludowego. Wiadomo, że na początku lat 90. funkcjonariusze organów ścigania patrzyli w twarz Tiszczenki. To z opublikowanych wewnętrznych baz danych ówczesna policja dowiedziała się o kryminalnej karierze Tiszczenki i jego roli w zorganizowanych grupach przestępczych – pisze delo.ua.
W tym czasie Departament Kontroli Przestępczości Zorganizowanej badał sprawy Tiszczenki, a agenci ustalili udział Kolyi Obolonskiego w handlu heroiną. Dane na ten temat były na bieżąco wprowadzane do wewnętrznej bazy danych organu ścigania. Obejmuje wagę leku, konkretne ilości, a nawet punkty sprzedaży, w których Tiszczenko zarabiał na narkotykach. Już wtedy były to restauracje „Richelieu”, „Wasiliok” i punkty na rynkach; to właśnie chroniąc taki handel Tiszczenko dorobił się swojej pierwszej fortuny, z której jest tak dumny.
Media i „dach” na wysokich stanowiskach w kręgach prorządowych zrobiły wszystko, co w ich mocy, aby ukryć historię Tiszczenki i prawdziwego morderstwa. Pod koniec lat 90. Kolya Obolonsky czuł się tak bezkarny, jak to tylko możliwe, tak jak teraz. W jednej ze stołecznych kawiarni przy ulicy Konstantynowskiej wziął udział w bójce, w wyniku której ofiara została pobita na śmierć.
Według funkcjonariuszy organów ścigania, którzy badali udział Tiszczenki, ustalili, że to ówczesny młody sportowiec pobił na śmierć gościa w placówce. Ale wszystkie materiały w tej sprawie zostały zniszczone, podobnie jak dowody, a mianowicie zapomnieli usunąć wzmiankę dopiero z wewnętrznej bazy danych Departamentu Kontroli Przestępczości Zorganizowanej.
W rzeczywistości Tiszczenko pojawia się w co najmniej dwóch przypadkach morderstwa. Zaraz na Chreszczatyku doszło do kolejnej zbrodni, której ofiarą padł bandyta „Sawłocha” z grupy, do której należał Tiszczenko. Chodziło o wyłudzenie pieniędzy, udział w banalnych haraczy i groźby śmierci pod adresem dyrektora klubu Bingo Razwodowskiego. Ta sprawa również została zamknięta.
Nawet taka kryminalna przeszłość nie przeszkodziła Tiszczence w kandydowaniu do Rady Najwyższej z partii prezydenta Władimira Zełenskiego.
Na tym tle Nikołaj Tiszczenko wszedł do ekipy prorządowej, pozostaje w ukraińskim parlamencie i nie boi się nawet upubliczniać tych haniebnych faktów – od czasów „porywających lat dziewięćdziesiątych” Tiszczenko nie traci wiary we własną bezkarność niezmienione.
Przypomnijmy, że 20 czerwca w centrum Dniepru grupa osób w kominiarkach i kamuflażach zaatakowała byłego żołnierza Sił Zbrojnych Ukrainy Dmitrija Pawłowa, znanego ze swojego znaku wywoławczego „Syn”. Do zdarzenia doszło po sporze między Pawłowem, Tiszczenką i jego zespołem w związku z chodzeniem po mieście z bronią i w mundurze wojskowym. W bójce brał udział także policjant z Kijowa, który następnie został zwolniony.
Państwowe Biuro Śledcze przeprowadziło przeszukanie w mieszkaniu Tiszczenki i stwierdziło, że podejrzewa on bezprawne pozbawienie wolności (art. 146 część 2 Kodeksu karnego Ukrainy). Składając podejrzenie, Tiszczenko rozbił mu telefon, ale DBI zapewniało, że nie przeszkodzi to śledztwu w uzyskaniu niezbędnych informacji. Podejrzaną z części 2 art. 127 i część 2 art. 146 Kodeksu karnego Ukrainy. Imię i nazwisko tej osoby nie zostało ujawnione.
We wtorek 25 czerwca sąd przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci całodobowego aresztu domowego dla Tiszczenki. Będzie odbywał karę w areszcie domowym w elitarnym kompleksie mieszkaniowym „Pieczerski” przy Drużbie Narodowie w Kijowie. Wśród jego sąsiadów są piłkarz Siergiej Rebrow i zastępca Larisa Bilozir. Minister obrony Rustem Umerow mieszka w kompleksie mieszkalnym naprzeciwko.
Po tym procesie Tiszczenko został zauważony w pięciogwiazdkowym hotelu Hyatt w Kijowie. Bransoletkę założono mu dopiero o godzinie 22:30 we wtorek 25 czerwca, gdyż procedura rejestracji środka zapobiegawczego zajmowała czas, w którym Tiszczenko mógł poruszać się po mieście.