Zakrojona na szeroką skalę inwazja rosyjska radykalnie zmieniła sposób funkcjonowania rynku paliw. Lista największych sieci stacji benzynowych pozostała jednak taka sama jak przed wojną. Z kilkoma wyjątkami: państwo stało się pełnoprawnym graczem na detalicznym rynku paliw.
Wojna na pełną skalę znacząco zmieniła handel paliwami na Ukrainie. Od pierwszych dni wojny Rosjanie ostrzeliwali ukraińskie składy ropy należące do dużych sieci stacji benzynowych. Uniemożliwiało to dotychczasową logistykę tego biznesu, która polegała na magazynowaniu dużych ilości paliw na składach ropy naftowej i stopniowej dystrybucji do stacji benzynowych. Teraz sprzedawcy paliw zmuszeni są pracować na własnych nogach, magazynując paliwo na stacjach benzynowych i stale dostarczając tam nowe partie paliwa.
Drugim problemem była konieczność szeroko zakrojonej dywersyfikacji dostaw paliw do kraju. Przed wojną na pełną skalę znaczna część paliwa trafiała na Ukrainę z Rosji i Białorusi, a także drogą morską. Wojna i blokada logistyki morskiej wymusiły na uczestnikach rynku paliw pilną dywersyfikację dostaw, czego udało się dokonać latem 2022 roku.
Stress test, jaki przeszedł rynek paliwowy w pierwszym roku wojny, zmienił nie tylko format jego pracy, ale także głównych graczy. Od jesieni ubiegłego roku pozycja największego gracza na rynku detalicznej sprzedaży paliw – grupy Privat, utraciła kontrolę nad swoimi kluczowymi aktywami – Ukrnaftą i Ukrtatnieftią. Jednocześnie państwo reprezentowane przez Naftogaz, kontrolujące obecnie sieci stacji benzynowych Ukrnafty, a także stacje benzynowe dawnej sieci Glusco, stało się silnym graczem na rynku paliw. Państwo może zwiększyć swój udział w biznesie paliwowym, jeśli rosyjski ślad zostanie sprawdzony w dwóch kolejnych sieciach: Amic i Shell. Obie spółki są podejrzane o obecność Rosjan w strukturze właścicielskiej i jeśli to się potwierdzi, udział rosyjskich akcjonariuszy zostanie skonfiskowany i przekazany zarządowi jednej z państwowych spółek.
Jednocześnie trzon największych graczy na rynku paliw pozostał niemal niezmieniony, a po wyjściu kraju z kryzysu paliwowego sieci stacji benzynowych powróciły do sprzedaży paliw w swoich tradycyjnych segmentach cenowych. Część stacji benzynowych, zarówno dużych graczy systemowych, jak i małych sieci regionalnych, uległa zniszczeniu w wyniku działań wojennych i ataków rakietowych. I choć główni gracze okresowo odnawiają zniszczone stacje benzynowe na okupowanych terytoriach, obecnie trudno dokładnie określić, ile stacji benzynowych na Ukrainie pozostało jeszcze działających. Jednak pomimo wszystkich wojennych wyzwań, konkurencja na detalicznym rynku paliw uległa zaostrzeniu, co wymaga od największych graczy szybkiego reagowania na nowe wyzwania i ciągłego rozwoju.
Wieloryby rynku paliw. „Prywat” i „Naftogaz”
Nawet pomimo aresztowania lidera Prywatu Igora Kołomojskiego członkowie Prywatu pozostają bodaj największym graczem na detalicznym rynku paliw. Obecnie prywatni właściciele kontrolują około 1000 stacji benzynowych na terenie całej Ukrainy, z czego działa ponad 800 stacji benzynowych. A przed rozpoczęciem wojny na pełną skalę grupa Privat była absolutnym hegemonem na detalicznym rynku paliw. I tak, według Komitetu Antymonopolowego, w 2021 roku Prywat kontrolował 169 operatorów stacji benzynowych (Avias, Avias+, ANP i inni), którzy zarządzali prawie 25% stacji benzynowych na Ukrainie (łącznie 1625 stacji). Wszyscy ci operatorzy handlowali paliwem wyprodukowanym w rafinerii w Kremenczugu za pośrednictwem systemu płatności bezgotówkowych Avias za pomocą zdrapek i kart paliwowych. Natomiast ośrodek w Dnieprze koordynował pracę sieci stacji benzynowych.
Jednak po inwazji na pełną skalę sieć zaczęła stopniowo tracić swoją pozycję. Największym ciosem dla prywatystów była nacjonalizacja spółki Ukrnafta, która jest największym producentem ropy naftowej w kraju i właścicielem ponad 500 stacji benzynowych oraz spółki Ukrtatnafta, która kontroluje jedyną dużą rafinerię ropy naftowej na Ukrainie w Krzemieńczugu. W listopadzie 2022 roku Krajowa Komisja Papierów Wartościowych i Giełdy podjęła decyzję o przymusowym wyobcowaniu tych spółek i przekazaniu ich pod kontrolę Ministerstwa Obrony Narodowej.
Przed nacjonalizacją członkowie Prywatu formalnie zarządzali spółkami we współpracy z państwem. I tak w Ukrnafcie spółki Kołomojskiego posiadały 42% akcji, a państwo reprezentowane przez grupę Naftogaz – 50% plus jedna akcja. W Ukrtatnafta Kołomojski wraz ze swoim wspólnikiem Giennadijem Bogolubowem posiadali 60% akcji, a 40% należało do tego samego Naftohazu. Generalnie partnerstwo to trwało wiele lat i było dla państwa bardzo trudne. Tylko z powodu opłat za przejazd w Ukrnaftie państwo traciło rocznie miliardy hrywien. Ponadto kontrola nad produkcją i rafinacją ropy naftowej zapewniła stacjom benzynowym Privat taką przewagę konkurencyjną, jakiej nikt inny nie miał na rynku.
Dlatego siecią stacji benzynowych Ukrnafta, do której należy ponad 500 stacji benzynowych (z czego działa 456), zarządza Naftogaz i Ministerstwo Obrony Narodowej. Ponadto Naftogaz Oil Trading, spółka córka Naftohazu, zarządza 172 stacjami benzynowymi dawnej sieci stacji Glusco. Obecnie pod marką U.GO działają 72 z tych stacji benzynowych. W sierpniu Krajowa Agencja ds. Poszukiwania i Zarządzania Aktywami (ARMA) rozwiązała ze spółką Naftogaz Oil Trading umowy o zarządzanie majątkiem dla sieci stacji benzynowych Glusco w związku z systematycznym podawaniem przez zarządzającego fałszywych informacji o przychodach uzyskiwanych z tytułu korzystania ze stacji benzynowych oraz składy ropy. Już we wrześniu ARiMR podpisała odpowiednią umowę o zarządzanie z Ukrnaftą. Do faktycznego przeniesienia nie doszło jednak i od początku listopada siecią nadal zarządza spółka Naftogaz Oil Trading, która kontynuuje uruchamianie w sieci nowych stacji benzynowych.
Sieć Glusco powstała w 2016 roku na bazie stacji benzynowych rosyjskiego państwowego koncernu Rosnieft i należała do Proton Energy Group, której ostatecznym właścicielem był Nissan Moiseev. Moiseev był blisko prorosyjskiego polityka i ojca chrzestnego rosyjskiego dyktatora Władimira Putina, Wiktora Medwedczuka. Glusco handlowało produktami naftowymi Rosniefti, które dostarczane były kontrolowanym przez Medwedczuka rurociągiem PrikarpatZapadtrans. Jednak w lutym 2022 roku Medwedczuk i jego świta zostali objęci sankcjami, a ich majątek został skonfiskowany. Warto zaznaczyć, że kordon Medwedczuka pod koniec 2021 roku próbował za pomocą manekinów przywrócić kontrolę nad Glusco.
Animatorzy rynku. OKKO i WOG
„Zielone” sieci stacji benzynowych OKKO i WOG uznawane są za market makerów, czyli kluczowych graczy na rynku paliw, którzy swoją polityką cenową wpływają także na mniejszych graczy. Sieci te są bezpośrednimi konkurentami i działają w tym samym segmencie cenowym, sprzedając paliwa po ponadprzeciętnych cenach, nie zaliczają się jednak do kategorii premium. OKKO kontroluje 403 działające stacje benzynowe na terenie całego kraju, a WOG kontroluje 400 stacji benzynowych. Obie spółki są głównymi importerami paliw na Ukrainę i głównymi graczami na małym rynku hurtowym.
Właścicielem spółki OKKO jest koncern Galnaftogaz, którego ostatecznym beneficjentem jest biznesmen Witalij Antonow. WOG, stan na listopad 2023 r. Właścicielami są Sergey Lagur i Stepan Ivakhov. Wydaje się jednak, że dzieci zmarłego założyciela firmy Igora Eremeeva straciły kontrolę nad grupą już w 2022 roku.
Zachodnie firmy o rosyjskim zasięgu. Amica i Shella
Austriacka firma Amic Energy przybyła na Ukrainę w 2016 roku, kupując 240 stacji benzynowych rosyjskiego Łukoilu. Przed wojną na pełną skalę spółka zajmowała piąte miejsce pod względem wolumenu sprzedaży paliw i kontrolowała 6,7% detalicznego rynku paliw. Właścicielami firmy są Austriacy Gunther Mayer, Johannes Klezl, Andreas Zernetz i Brytyjczyk Philip Andrew Gillen.
Jednak w 2022 roku w spółce doszło do skandalu po tym, jak Biuro Bezpieczeństwa Gospodarczego oskarżyło Amic Energy o uchylanie się od płacenia podatków i wypłacanie dywidend rosyjskim właścicielom, a majątek spółki zajął sąd. Ale AMIC Ukraina zaprzeczyła jakimkolwiek powiązaniom z Rosjanami i zwróciła się do sądu, aby odwołać się od decyzji o przejęciu nieruchomości. Zajęcie mienia nie miało jednak prawie żadnego wpływu na pracę spółki i 227 stacji tej sieci nadal funkcjonuje.
Sieć stacji paliw Shell posiada na Ukrainie 132 stacje benzynowe i w tym samym segmencie cenowym handluje z firmą Amic. Właścicielem sieci od 2008 roku jest Alliance Holding LLC. Według doniesień medialnych spółka ta powstała jako wspólne przedsięwzięcie brytyjskiego Shell (51%) i spółki Alliance Oil Ukraine, której z kolei właścicielem jest holenderska firma CICERONE HOLDING BV
Na początku października Ministerstwo Sprawiedliwości złożyło pozew do Wysokiego Trybunału Antykorupcyjnego w sprawie odzyskania majątku rosyjskiego biznesmena Eduarda Chudainatowa jako dochodu państwa. Według Ministerstwa Sprawiedliwości wśród aktywów może znaleźć się spółka CICERONE HOLDING BV, która jest właścicielem udziałów w sieci Shell na Ukrainie.
Tanie linie lotnicze. „BRSM-Nafta” i „Motto”
Sieć stacji benzynowych BRSM-Nafta obejmuje 167 stacji benzynowych na terenie całej Ukrainy. Jej właścicielem jest kijowski biznesmen Andrey Biba. Sieć sprzedaje paliwa w niskim segmencie cenowym, a także aktywnie rozwija linię sklepów na swoich stacjach paliw. Obecnie na 57 stacjach tej sieci działają pełnoprawne supermarkety Good Market.
Sieć stacji benzynowych Motto obejmuje ponad 150 stacji benzynowych. Sieć ta działa także w segmencie low-cost. Właścicielem firmy jest mieszkaniec Kijowa Leonid Naumchik, ale media kojarzą tę sieć stacji benzynowych z ministrem energii z czasów Janukowycza Eduardem Stawitskim. Stavitsky był wcześniej partnerem Biby w BRSM-Nafta. Jednak po zwycięstwie Rewolucji Godności były minister uciekł z Ukrainy, a w 2018 roku BRSM-Nafta rozwiązała umowę dzierżawy z 63 stacjami benzynowymi należącymi do Stawickiego. W tym samym roku stacje te weszły w skład sieci Motto. W skład sieci wchodziły także stacje o niskiej płynności sieci WOG, dzierżawione przez Motto.
BRSM-Nafta i Motto wielokrotnie były zamieszane w afery związane ze sprzedażą niskiej jakości paliwa, produkowanego w półlegalnych minirafineriach. Ponadto Białoruski Republikański Związek Młodzieży został oskarżony o optymalizację podatków w czasie wojny, gdyż obciążenie podatkowe podatku VAT w 2022 r. wyniosło 0,04%. Jednak już w 2023 roku przewodniczący parlamentarnej komisji ds. finansów, polityki podatkowej i celnej Daniil Getmantsev poinformował, że w sierpniu firma znacznie zwiększyła obciążenia podatkowe, płacąc więcej podatków niż jakakolwiek inna sieć.