Niedziela, 22 grudnia 2024 r
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

W centrum uwagi

Legalizacja rosyjskich agentów w ukraińskich sądach: jakie będą konsekwencje przywrócenia Bogdana Lwowa do Sądu Najwyższego?

30 maja spodziewamy się najważniejszej decyzji w sprawie byłego sędziego i prezesa Kasacyjnego Sądu Gospodarczego Sądu Najwyższego (Sądu Najwyższego CCS) Bogdana Lwowa.

We wrześniu 2022 r. dziennikarze odkryli w Moskwie we Lwowie dwa rosyjskie paszporty, rosyjski kod podatkowy i niezarejestrowane mieszkanie. Prezes Sądu Najwyższego zwolnił Lwów po tym, jak Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) potwierdziła informację o obywatelstwie rosyjskim.

Teraz przedstawiciel starej skorumpowanej elity sądowniczej stara się o przywrócenie na stanowisko. Lwów zapewne mógł wykorzystać stare powiązania i wpływy i uzyskał korzystną dla siebie decyzję pierwszej instancji. Jednocześnie agencje rządowe wykazały bezczynność w celu pozbawienia Lwowa obywatelstwa. Teraz VI Apelacyjny Sąd Administracyjny (SHAAS) musi podjąć decyzję, która będzie miała wpływ nie tylko na karierę Lwowa, ale także na bezpieczeństwo narodowe, wsparcie Ukrainy ze strony zachodnich partnerów i wymiar sprawiedliwości.

Kim jest Bogdan Lwow?

Biografia byłego sędziego Sądu Najwyższego Bogdana Lwowa jest pełna osiągnięć. Wykształcenie zdobył w 1989 roku w Moskwie, w Instytucie Wojskowym Czerwonego Sztandaru Ministerstwa Obrony ZSRR – o zajęciach politycznych ze studentami w takich placówkach nie trzeba pisać osobno.

W latach 90. Lwów miał prawo posługiwać się na terytorium Federacji Rosyjskiej legitymacją żołnierza wojskowego. Bogdan Lwow swój pierwszy paszport jako obywatel rosyjski otrzymał w 1999 r., drugi 26 października 2012 r. w związku z 45. urodzinami. Istnieją także oficjalne dane potwierdzające jego obecność tego dnia w Moskwie. W tym samym roku oddał żonie swoją część moskiewskiego mieszkania. Teraz to mieszkanie należy do niej i teściowej Lwowa – obie są obywatelami Rosji. Fakty te budzą poważne obawy, że Lwów pozostaje lojalny wobec Federacji Rosyjskiej jako jej obywatel, świadomie wybierając przynależność do tego państwa.

Lwow rozpoczął karierę sędziowską na Ukrainie w 1992 r. W lipcu 2004 roku został sędzią Najwyższego Sądu Gospodarczego Ukrainy (HEC). Za czasów Janukowycza sąd ten stał się kwintesencją ręcznego wymiaru sprawiedliwości, gdy za pomocą 45 fikcyjnych specjalizacji sprawa została przekazana dogodnemu sędziemu. Schemat obowiązywał od 2011 roku, a Lwów był jego cichym wspólnikiem i ani razu nie wypowiadał się publicznie przeciwko takiej organizacji pracy.

Wskutek nieudanych prób reformy sądownictwa i braku uporządkowania go po Rewolucji Godności Lwów nie został zwolniony, a wręcz przeciwnie, w 2014 roku stanął na czele Najwyższego Sądu Gospodarczego Ukrainy, a następnie nowego Ekonomicznego Sądu Kasacyjnego w ramach Sądu Najwyższego (KHS VS) i prawie sam stał na jego czele Sun. Lwów został wybrany na wiceprzewodniczącego Sądu Najwyższego spośród jednego kandydata, czyli nie było alternatywy – maksymalnej lojalności.

W procesie selekcji do Sądu Najwyższego Rada Integralności Publicznej zatwierdziła wniosek o nieuczciwości Lwowa. Podstawą do wyciągnięcia wniosku było w szczególności to, że był on oskarżonym w postępowaniu karnym z powodu powołania, według własnego uznania, odrębnego składu sędziowskiego do rozpoznania wymaganej sprawy. Podjętą przez nią decyzję uchylił następnie Sąd Najwyższy Ukrainy, stwierdzając, że we Lwowie utworzyło się kolegium omijające autodystrybucję. Jednak sprawa karna została następnie zamknięta, a następnie otwarta i nie osiągnęła logicznego zakończenia - rozpatrzenia przez sądy i wyroków.

Lwów pojawił się w kolejnej sprawie karnej. Spotkał się w swoim biurze z notorycznym członkiem Najwyższej Rady Sądownictwa Pawłem Greczkowskim. Zdaniem śledczych członek NRS zażądał od przedsiębiorcy 500 tys. dolarów za rozstrzygnięcie sprawy przed sądami gospodarczymi. Pośrednik przekazujący środki potwierdził, że Greczkowski obiecał niezbędne rozwiązanie za pośrednictwem starego przyjaciela, Lwowa. Jak zawsze Naczelny Sąd Gospodarczy miał jedyny skład o niezbędnej specjalizacji, w którym zasiadał sędzia Lwów. Sprawę przeciwko Greczkowskiemu zamknięto w wątpliwych okolicznościach, a rola Lwowa nie została należycie zbadana.

Jest oczywiste, że tryb życia sędziego nie odpowiada jego dochodom (przynajmniej oficjalnym), co szczegółowo opisuje konkluzja OSD uznająca Lwów za nieuczciwy. Wystarczy przypomnieć zegarki sędziego Breguet Marine i Vacheron Constantin Patrimony – po 50 000 dolarów każdy.

Lwów wydał także instrukcje sędziom jurysdykcji gospodarczej, na kogo głosować podczas Kongresu Sędziów Ukrainy, aby wybrać osobę wyraźnie lojalną. To w szczególności był kandydat do Trybunału Konstytucyjnego Wiktor Krivenko, u którego stwierdzono, że ma niezadeklarowaną działkę na Krymie. W dalszej kolejności ci drudzy głosowali za zniesieniem odpowiedzialności za nielegalne wzbogacenie, podejmowanie decyzji w sposób oczywisty nielegalny i podawanie fałszywych informacji.

Ponadto Bogdan Lwow agitował na rzecz wyboru Walentyny Symonenko na stanowisko Przewodniczącej Rady Sędziów Ukrainy. Przypomnijmy, że dziennikarze znaleźli przy niej także rosyjski paszport.

Czy Lwów ma przyszłość w ukraińskim procesie sądowym?

10 stycznia 2024 r. sędzia KOAS Alena Kusznowa nakazała przywrócenie Bogdana Lwowa do składu Sądu Najwyższego. Sąd Najwyższy pośpieszył jednak z zaskarżeniem tej decyzji.

Dlatego jest obecnie rozpatrywany przez Szósty Apelacyjny Sąd Administracyjny (SHAAS). Istnieją podstawy, by sądzić, że na kolejnej rozprawie, czyli 30 maja 2024 r., poznamy ostateczną decyzję. Intryga pozostaje, bo Lwów na rozprawach sądowych wszelkimi możliwymi sposobami próbuje się z tego wydostać, a przedstawiciele Sądu Najwyższego i SBU w sądzie, delikatnie mówiąc, nie złapali gwiazdek z nieba.

Wcześniej Shaas już dwukrotnie uznał pismo, na podstawie wyników kontroli SBU, za wystarczające do uznania danej osoby za obywatela Federacji Rosyjskiej, w podobnej sprawie z udziałem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Urzędniczka sprawiedliwości Marina Prilutskaya. Według SBU kontaktowała się z FSB na Krymie.

Teraz kolejny panel sędziów Shaasa pod przewodnictwem Andrieja Kuczmy musi albo potwierdzić legalność odwołania Lwowa z Sądu Najwyższego, albo otworzyć agentom Kremla szansę na przejęcie władzy na Ukrainie od wewnątrz, zwłaszcza w sądach.

Powrót Bogdana Lwowa: jakie będą konsekwencje przywrócenia Lwowa na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego?

„Zielone światło” dla Rosjan i ich agentów w różnych gałęziach władzy

Przed tą sprawą nikt nie był szczególnie zaangażowany w sprawdzanie kandydatów na stanowisko sędziego pod kątem posiadania obywatelstwa rosyjskiego. Bogdan Lwow i inni kolaborujący sędziowie są tego żywym przykładem. Taką kontrolę powinna była przeprowadzić SBU, ale co w sytuacji, gdy sąd uzna, że ​​bez oficjalnego zaświadczenia z Rosji nie da się potwierdzić obywatelstwa rosyjskiego? Zgadza się, SBU odpowie, że sprawdzanie takich osób w ogóle nie ma sensu. Bogdan Lwów, podobnie jak inni urzędnicy z rosyjskim paszportem, ma w zasadzie dostęp do tajemnic państwowych (SBU dotychczas pozbawiała Lwowa tego dostępu). Dlatego wojnę z okupantem można przegrać na tyłach.

Utrata wsparcia międzynarodowego

Ukraina przedstawia partnerom międzynarodowym czarno-białą sytuację – zostaliśmy zaatakowani przez Rosję i w tej chwili walczymy o światową demokrację. Dlatego zatrudnianie obywateli wrogiego kraju na najwyższych szczeblach władzy sądowniczej jest niedopuszczalne. Stanowisko państwa musi być spójne i jednoznaczne (niektórzy zostają pozbawieni obywatelstwa, inni zostają przywróceni na swoje stanowiska). Decyzja sądu z pewnością wpłynie na międzynarodowy wizerunek Ukrainy i podział wsparcia.

Podejmowanie decyzji na korzyść Rosji w imieniu Ukrainy

Bogdan Lwow powróci, aby pełnić swoje obowiązki już nie tylko jako sędzia, ale jako przewodniczący Ekonomicznego Sądu Kasacyjnego w ramach Sądu Najwyższego. Przecież sędziowie tego sądu bali się go nawet usunąć ze stanowiska przewodniczącego. Wśród nich Lwów ma nieograniczoną władzę. Pod koniec 2021 roku Lwów został ponownie wybrany na przewodniczącego Sądu Konstytucyjnego Sądu Najwyższego, uzyskując poparcie 33 z 40 sędziów. To nawet nie jest większość konstytucyjna, to całkowita carte blanche. Federacja Rosyjska ma wpływ na Lwów, a co za tym idzie, na wszystkich sędziów, którzy mu bezgranicznie ufają (lub się boją).

Utrata zaufania do wymiaru sprawiedliwości

Wydawałoby się, że znacznie trudniej byłoby zniszczyć reputację Sił Zbrojnych, które utraciły już zaufanie społeczeństwa. Wszyscy czterej poprzedni szefowie sądów wyspecjalizowanych objęli te same stanowiska w rzekomo zreformowanym Sądzie Najwyższym, a jednym z nich jest Bogdan Lwow. Skandal korupcyjny, który „zdemolował” byłego przewodniczącego Kniaziewa, pociągnął za sobą nowego, nieuczciwego – Krawczenkę. Następnie do Wielkiej Izby Sądu Najwyższego skierowano także dalekich od bezgrzesznych sędziów Stupaka i Pogrebnego.

Sąd Najwyższy uchyla około połowę orzeczeń Sądu Najwyższego, często chroniąc sędziów przed odpowiedzialnością za korupcję. Nieważne, jakie pośrednie sukcesy odniesiemy w reformie sądownictwa, ostateczną decyzję w sprawach podejmuje Sąd Najwyższy, który chronił np. tego samego sędziego Stupaka. Chociaż materiały postępowania karnego wyraźnie wskazywały, że należy ją zwolnić. W rezultacie wzrośnie wzajemna odpowiedzialność starych elit, a zaufanie do sprawiedliwości spadnie do krytycznie niskiego poziomu. Byłby to poważny cios w reformę sądownictwa, dyskredytujący ją i kwestionujący skuteczność nowych nominacji i procedur.

Zmniejszy się autorytet władz ukraińskich wśród społeczeństwa

Niezależnie od tego, jak oceniamy obecnie działania władz, faktem, który należy wziąć pod uwagę, jest wojna z Rosją. W tym kontekście interakcja między rządem a społeczeństwem jest koniecznością. Bierność Komisji przy Prezydencie Ukrainy ds. Obywatelstwa i Państwowej Służby Migracyjnej Ukrainy z pewnością nie sprzyja konsolidacji w obliczu wroga. Powstaje pytanie, dlaczego Medwedczuk i spółka zostali pozbawieni obywatelstwa ukraińskiego, a tu mamy taki szczególny przypadek. Reputacja Służby Bezpieczeństwa Ukrainy ucierpiała już po skandalu nielegalnej inwigilacji dziennikarzy Bihus.info, a teraz i tutaj mamy do czynienia z porażką – fiaskiem ze sprawdzeniem obywatelstwa Lwowa, potem – niezrozumiałą reprezentacją w sądzie. Odbudowa Lwowa może doprowadzić do kryzysów politycznych i masowych protestów, gdyż społeczeństwo może to odebrać jako zdradę interesów narodowych.

Morale wojska i ludności cywilnej

Zdemotywowanie wojska, jako sumiennych obywateli, może wynikać z faktu, że chronione przez nich instytucje państwowe pozwalają na dojście do władzy osobom posiadającym obywatelstwo państwa areski. Nawet cień współpracy z wrogiem jest ważnym czynnikiem demoralizującym, wywołującym poczucie beznadziei i wzmagającym niewiarę w przyszłość.

Przywrócenie Bogdana Lwowa na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego miałoby katastrofalne skutki dla bezpieczeństwa narodowego, wsparcia międzynarodowego, zaufania do wymiaru sprawiedliwości i ogólnej stabilności politycznej na Ukrainie. Sprawa Lwowa zadecyduje o tym, czy obywatele Federacji Rosyjskiej otrzymają sądowy instrument przywracający stanowiska rządowe i dostęp do tajemnicy państwowej. Partnerzy międzynarodowi potrzebują sygnału, który wskaże, że jesteśmy godni zaufania i nie otwieramy drzwi agentom wroga u władzy. Teraz ta superodpowiedzialność spoczywa na sędziach Shaas i mamy nadzieję, że decyzja w imieniu Ukrainy zostanie podjęta na korzyść Ukrainy, a nie Rosji.

spot_img
ARGUMENT źródłowy
spot_img

W centrum uwagi

spot_imgspot_img

Nie przegap