Czy ktoś z Was zastanawiał się kiedyś, ile psów służbowych pracuje (tak, faktycznie pracują) na Ukrainie?!
Są w Siłach Zbrojnych Ukrainy i Gwardii Narodowej. Pracują w policji, w Państwowej Służbie Ratunkowej, w systemie penitencjarnym i wielu innych miejscach. Poszukiwanie ludzi pod gruzami, usuwanie min, poszukiwanie narkotyków i broni, ochrona terytoriów i wiele innych zadań, które wykonują, aby chronić Ciebie i mnie. Takich psów są tysiące.
A co dostają od nas w zamian?
Cały Internet zalała informacja o wojskowym, który jechał pociągiem Intercity z Ukrzaliznyci w przedsionku z psem służbowym. Faktem jest, że nie pozwolono mu wygodnie podróżować w powozie z dwóch powodów. Po pierwsze, nie kupiono biletu na psa (oczywiście ktoś mu później zrekompensuje bilety); po drugie, z takim psem nie można podróżować pociągiem (w przedziale można podróżować tylko wtedy, gdy wszystkie 4 miejsca są zajęte, natomiast w Intercity są tylko miejsca siedzące). I wszystko wyglądałoby logicznie, gdyby nie ale….
Ukrzaliznytsia - czy nie poszedłbyś pieszo na własnych zasadach?!!!!!
Kierownik tej „cudownej” struktury stwierdził, że konduktorzy faktycznie zachowali się dobrze, zlitowali się nad wojskowym i nie wyrzucili go z pociągu. A może czas zmienić stare, idiotyczne zasady????
W czasie wojny należy się wstydzić takiego zachowania. Nie są to odosobnione przypadki. Czy osoba która na co dzień ratuje nam życie nie ma prawa podróżować z psem asystującym w normalnych warunkach!!!
Ktoś powie, że w pociągu nie ma miejsca dla psów, bo są brudne? Pamiętaj, kto będzie Cię szukał pod gruzami i nagle przybędzie!
Kto może powiedzieć, że ma alergię? Jeszcze raz pamiętaj, kto cię znajdzie pod gruzami. Sama jestem alergikiem i powiem, że wszystkie odpowiednie osoby cierpiące na alergie noszą ze sobą leki. Dlatego nie ma potrzeby wymyślać takich wymówek.
Kto powie: „Jestem mamą i mam dziecko”! Pamiętaj, kto będzie szukał Twoich dzieci pod gruzami! Doskonale wiecie i potraficie wytłumaczyć swoim dzieciom, że zwierzęta służbowe są dobrze wyszkolone i bez polecenia nikomu nic nie zrobią.
My, działacze na rzecz praw zwierząt, jak wszyscy ludzie, którzy kochają zwierzęta, musimy nieustannie walczyć o jakiekolwiek prawa dla zwierząt. No cóż, jak długo to może trwać?!!!!! Nieustannie przypominamy naszemu społeczeństwu, że zwierzęta to żywe istoty i mają prawa. Naucz się z nimi żyć. A jeśli widzicie takie sytuacje, proszę, stańcie w obronie praw zwierząt i pomóżcie tym, którzy tego potrzebują.
Nasza Fundacja Charytatywna „Tail Gang” stale organizuje różne wydarzenia, których celem jest zbiórka środków na pomoc psom służbowym. Dostarczamy im leki, żywność, amunicję i środki odstraszające pasożyty. Będzie nam miło, jeśli i Ty dołączysz i pomożesz tym zwierzętom