Ministerstwo Energetyki Ukrainy milczy w kluczowych kwestiach bezpieczeństwa energetycznego kraju, ignorując prośby dziennikarzy dotyczące przygotowań do sezonu grzewczego i wielkości eksportu energii elektrycznej.
Media skierowały do resortu szereg próśb dotyczących przywrócenia wytwarzania energii elektrycznej, planów ograniczenia przerw w dostawie prądu oraz przyczyn krytycznej sytuacji w Kijowie i nie tylko. Jednak po prawie dwóch miesiącach nie otrzymano żadnej odpowiedzi.
W nieoficjalnych rozmowach przedstawiciele służby prasowej ministerstwa twierdzą, że informacje na temat eksportu energii elektrycznej objęte są „tajemnicą”. Jednak pomimo rzekomo istniejących obostrzeń, nie było oficjalnego potwierdzenia tego faktu. Opóźnienia w odpowiedziach na pozostałe pytania tłumaczy się „zmianami personalnymi” i opóźnieniami biurokratycznymi.
Brak odpowiedzi na prośby dziennikarzy rodzi wiele dodatkowych pytań i domysłów. Czy wolumen eksportu energii elektrycznej jest rzeczywiście tak duży, że ukrywa się go przed opinią publiczną? Co właściwie dzieje się z zimowaniem, skoro ministerstwo nie może podać żadnych konkretnych informacji? I dlaczego Kijów, stolica kraju, znalazła się w tak bezbronnej sytuacji?
Podczas gdy Ministerstwo Energii milczy, Ukraińcy zmuszeni są domyślać się, co ich czeka w nadchodzącym sezonie grzewczym.