Stołeczne organy ścigania prowadzą śledztwo w sprawie kradzieży środków budżetowych przez urzędników Spetskombinat PKPO SKP. Policja ustaliła już wcześniej, że w latach 2020-2023 zatrudniała fikcyjnych pracowników do usług rytualnych (głównie jako sprzątaczki) i „odbierała” im pensje. Według różnych szacunków skarb stolicy stracił w ten sposób od 19 do 36 mln hrywien.
Szef SKP „Zakładów Specjalnych PKPO” Aleksander Golub, który półtora miesiąca temu wzbudził podejrzenia śledczych, przyznał się do winy za popełnienie tego rodzaju przestępstw i nawet zrekompensował już wyrządzone szkody budżetowi Kijowa. Oczywiście stanowisko to zostanie wzięte pod uwagę przez funkcjonariuszy organów ścigania i sąd w przypadku prawomocnego wyroku skazującego (grozi mu do 12 lat więzienia). Jednocześnie wspólniczka Golubia, na którą zarejestrowane zostało mieszkanie zakupione za „korupcyjne pieniądze”, w dalszym ciągu zaprzecza swojemu udziałowi w przestępstwie.
Jak dowiedział się KV, funkcjonariusze organów ścigania badają obecnie dalsze fakty dotyczące możliwej korupcji w służbie pogrzebowej Wyspecjalizowanego Przedsiębiorstwa Komunalnego „Wyspecjalizowany Zakład Przedsiębiorstw Usług Komunalnych” (SKP „Spetskombinat PKPO”).
Odpowiednie śledztwo jest prowadzone w ramach postępowania karnego nr 42023100000000027, które zostało wszczęte przez Komendę Główną Policji Narodowej w Kijowie w dniu 17 stycznia 2023 r. Teraz oskarżeni w tej sprawie są oskarżeni o popełnienie przestępstw z części 3, 4 i 5 art. 191 (podział środków budżetowych, dokonywany wielokrotnie i na szczególnie dużą skalę) oraz część 1 art. 209 (legalizacja dochodów z przestępstwa) Kodeksu karnego (KC) Ukrainy. Maksymalna kara za te artykuły wynosi do 12 lat więzienia.
Jak ustalono w toku śledztwa, w latach 2020-2023 szef SKP „Spetskombinat PKPO” Aleksander Golub przejął środki budżetowe, wypłacając wynagrodzenia osobom fikcyjnie zarejestrowanym w tym przedsiębiorstwie, w rzeczywistości nie pełnił żadnych funkcji, a nawet nie pełnił uczęszczać do zakładów pracy. W większości przypadków takie „martwe dusze” były wymieniane jako osoby sprzątające. Jednocześnie, jak podała stołeczna prokuratura w czerwcu 2023 r., nieobecnym pracownikom przyznano premie w wysokości 1000% wynagrodzenia. Ponadto według funkcjonariuszy organów ścigania kierownik służby pogrzebowej miał bezpośredni dostęp do kart bankowych tych obywateli.
Z orzeczeń sądu dotyczących tego postępowania nie wynika wprost, ile osób „zatrudniono” w ten sposób i ile łącznie pieniędzy mogło trafić „do kieszeni” dyrektora Spetskombinatu PKPO SKP. Ale na przykład w czerwcu 2023 r. stołeczna prokuratura odnotowała straty na kwotę 19 mln hrywien. Jednocześnie Komisja, wyliczając prawdopodobne przestępstwa wymienione w orzeczeniach sądów, ustaliła, że możemy mówić o stratach z tytułu wypłaty wynagrodzeń około trzydziestu fikcyjnie zatrudnionym osobom na kwotę około 36 mln hrywien. Odnotowano także rekordową wpłatę – w 2021 roku jedna z „sprzątaczek” otrzymała 808,7 tys. hrywien.
Z ustaleń śledztwa wynika także, że szef kijowskiej służby rytualnej miał wspólnika, który w pewien sposób mu pomagał. W orzeczeniach sądu nie określono, gdzie dokładnie pracowała i jaką pełniła funkcję, ale można przypuszczać, że jest przedsiębiorcą. Wskazuje na to choćby fakt, że w czerwcu 2023 r. prokuratura podała, że określony schemat wykorzystania środków budżetowych opracowali urzędnicy Spetskombinatu PKPO SKP wspólnie z pracownikami kontrolowanych przez nich spółek.
Jak wynika ze śledztwa, w lutym 2023 roku osoba ta nabyła trzypokojowe mieszkanie o powierzchni 108,8 mkw. za 4,2 mln hrywien (nie podano, w którym mieście się znajduje. - KV). Zdaniem funkcjonariuszy dopuściła się w ten sposób działań „mających na celu ukrycie pochodzenia tych środków w celu ich legalizacji (prania)”. Oznacza to, że mówimy o tym, że nielegalne wynagrodzenia fikcyjnych pracowników „zmaterializowały się” w legalnie nabytej własności.
W czerwcu 2023 r. stołeczna prokuratura poinformowała o przeprowadzeniu w ramach niniejszego postępowania jednoczesnych przeszukań pod 20 adresami. W szczególności na terenie Zakładu Specjalistycznego, w pomieszczeniach usług pogrzebowych na terenie pięciu cmentarzy stołecznych, pod adresami zamieszkania kierowników tego przedsiębiorstwa użyteczności publicznej oraz osób zaangażowanych w przedsięwzięcie. W toku czynności dochodzeniowych odnaleziono i zabezpieczono dokumentację personalną i księgową, karty bankowe, notesy z przybliżonymi notatkami dotyczącymi płatności na rzecz pracowników, telefony komórkowe, pendrive'y i inne dowody potwierdzające powyższe fakty.
W dniu 31 sierpnia 2023 roku funkcjonariusze organów ścigania zgłosili dyrektorowi SKP „Spetskombinat PKPO” Aleksandrowi Golubowi podejrzenie popełnienia przestępstw z art. 3, 4 i 5 art. 191 Kodeksu karnego Ukrainy. Niemal miesiąc później, 26 września, podejrzenia wzbudziła także ww. wspólnik – postawiono jej zarzut z części 5 art. 27 godzin 3, 4 i 5 łyżek. 191 (współudział w sprzeniewierzeniu środków budżetowych) i ust. 1 art. 209 Kodeksu karnego Ukrainy.
28 września br. Gołosiejewski Sąd Rejonowy w Kijowie zastosował środek zapobiegawczy dla kierownika służby rytualnej w postaci osobistego zobowiązania na okres do 31 października 2023 r. Oznacza to, że nie ma on prawa opuszczać miejsca zamieszkania bez uprzedzenia organów ścigania lub sądu, musi złożyć swój paszport międzynarodowy itp.
Jednocześnie funkcjonariusze organów ścigania złożyli petycję o „umieszczenie” Aleksandra Goluba w areszcie domowym, jednak obrona sprzeciwiła się temu. Swój sprzeciw tłumaczyła faktem, że podejrzany przyznał się do popełnienia przestępstwa, pomagał w śledztwie, a także... dobrowolnie zrekompensował wyrządzoną swoim czynem szkodę (dokładnie nie określono, w jakiej wysokości - KV). Z orzeczeń sądu wynika także, że Aleksander Golub jest osobą niepełnosprawną II grupy, ciężko choruje, a niedawno przeszedł operację serca, dlatego wymaga stałej obserwacji kardiologa i neurologa. W związku z tym sąd zdecydował się zastosować łagodniejszy środek przymusu.
Następnego dnia, 29 września, ten sam sąd wybrał dla jego wspólnika środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania do 31 października br. z możliwością wpłacenia kaucji w wysokości 805,2 tys. hrywien. Jednocześnie funkcjonariusze organów ścigania wystąpili o znacznie wyższą kwotę kaucji - 15,9 mln hrywien. Podejrzana nie przyznała się wówczas do winy za popełnienie przestępstwa.
Warto zaznaczyć, że na poprzednich etapach tego śledztwa, aż do lipca 2023 r., funkcjonariusze organów ścigania rozpatrywali wersje popełnienia szeregu innych przestępstw przez funkcjonariuszy Spetskombinat PKPO.
Następnie śledczy poinformowali, że pracownicy tej SKP wraz z urzędnikami kontrolowanych firm i przedsiębiorstw świadczących usługi pogrzebowe w Kijowie defraudują środki budżetowe, zawierając umowy na dostawę przedmiotów inwentarza (tabliczki, trumny, wieńce itp.) po znacznie zawyżonych cenach. ceny. Ponadto funkcjonariusze powzięli informację o przypadkach nieusprawiedliwionego pobytu pracowników Zakładu Specjalnego PKPO za granicą (brak wniosku o urlop lub zwolnienie lekarskie w czasie choroby) w okresie naliczania wynagrodzeń.
Jednak na dzień dzisiejszy fakty te nie znalazły oficjalnego potwierdzenia – najwyraźniej śledczy skupiali się dotychczas na „martwych duszach”.
Jak wielokrotnie informował KV, sfera pochówku ludzi i świadczenia usług pogrzebowych uważana jest za jedną z najbardziej skorumpowanych w Kijowie. Jednakże ze względu na fakt, że władze i siły bezpieczeństwa dokładały wszelkich starań, aby zatuszować i zatuszować naruszenia, a także ze względu na drażliwość tego tematu, media rzadko donosiły o nadużyciach w tym zakresie.
Jednocześnie wiadomo, że w sierpniu 2019 r. Policja Krajowa wszczęła śledztwo w sprawie ustalenia, że funkcjonariusze Spetskombinat SKP wraz z „zaprzyjaźnionymi” przedsiębiorcami ustalili „wyłudzanie” łapówek za pochówek w zamkniętych i półzamkniętych miejscach. cmentarze w Kijowie. Następnie podano, że koszt jednego miejsca zaczyna się od 3 tys. dolarów, a rolę „pośredników” pełnią przedsiębiorcy.
Pod koniec czerwca 2021 r. funkcjonariusze organów ścigania przeprowadzili przeszukania osób zamieszanych w sprawę (m.in. dyrektora wspomnianego SKP Aleksandra Goluba), po czym przekazano kilka podejrzeń o przekupstwo – w szczególności jednemu z zastępców dyrektora „Kombinatu Specjalnego” i kilku „pośredników”. W lipcu 2022 roku wyszła na jaw informacja, że akty oskarżenia wobec oskarżonych w tej sprawie zostały przesłane do sądu do merytorycznego rozpoznania. Nie ma jeszcze wiarygodnych informacji, czy któryś z potencjalnych łapówek stanął przed sądem.
Z kolei w maju 2023 roku Kijowska Policja Krajowa rozpoczęła dochodzenie w sprawie możliwej kradzieży środków budżetowych podczas budowy ściany kolumnowej (miejsca zakopywania urn z prochami po kremacji) na Cmentarzu Leśnym. Funkcjonariusze ustalili już wcześniej, że urzędnicy SKP Spetskombinat PKPO, który był zleceniodawcą tych prac, mogli zmarnować część przyznanych 11 mln hrywien na rzecz swojego wykonawcy, firmy Danato Trade LLC. W szczególności, jak wynika z dochodzenia, w tym celu zawyżono ilości śmieci i ziemi, które określona firma miała usunąć w ramach przygotowań do budowy. Ponadto funkcjonariusze organów ścigania uważają, że do budowy kolumbarium użyto „wątpliwego kamienia” - „na papierze” miał to być granit, ale jak się okazało, w miejscu, w którym rzekomo go wydobywano, nigdy nie było takich złóż .
W tym samym okresie organizacja publiczna (NGO) „Non-Stop” zgłosiła fakty dotyczące masowych nadużyć ze strony urzędników SKP „Spetskombinat PKPO”. Według niej, aby uzyskać miejsce na urnę z prochami w ścianie słupowej na Cmentarzu Leśnym, „ktoś” (który dokładnie nie jest określony w otwartych źródłach – KV) zmusza klientów do zapłaty 45 tys. hrywien w gotówce, podczas gdy oficjalna gotówka jest wypłacana tylko 650 hrywien. Ponadto, zdaniem tej organizacji pozarządowej, kierownictwo Spetskombinat PKPO wymaga od osób, których krewni i bliscy są pochowani na Cmentarzu Leśnym, środków w wysokości 10 tys. hrywien na remonty, w szczególności na betonowanie ścieżek. Organizacja pozarządowa Non-Stop przekazała odpowiednie informacje organom ścigania, ale dziś nie wiadomo, czy wszczęto odpowiednie postępowanie karne.
Przypomnijmy, że od 16 września 2014 roku Aleksander Golub stoi na czele Przedsiębiorstwa Państwowego „Spetskombinat PKPO”. Przedsiębiorstwo podlega Wydziałowi Infrastruktury Mieszkaniowej i Komunalnej (ŻKI) Miejskiej Administracji Państwowej Kijowa, na którego czele od 17 lipca 2017 r. stoi Dmitrij Naumenko (na kolażu po prawej). W przypadku tego ostatniego prowadzone jest obecnie dochodzenie w sprawie możliwej defraudacji środków budżetowych w wysokości 1,19 mln hrywien podczas budowy wodociągu na ulicy. Nawadnianie. Sektor mieszkalnictwa i usług komunalnych stolicy od bardzo długiego czasu nadzoruje wiceprezes Miejskiej Administracji Państwowej Kijowa Piotr Pantelejew (na kolażu po lewej).